Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
czerwone policzki u dziecka... |
U mojego dziecka obserwuje od jakis 5 miesiecy czerwone policzki i nosek czasem to jest łagodniejsze a czasem mocniejsze wygladaja jak odmrożone ale to nie wina mrozu itp byłam u lekarzy ale nikt nic nie powiedział konkretnego ze to moze alergia na jakiś pokarm czy składnik i na tym sie konczy.Czy ktoś miał czy ma podobne objawy u dziecka i wie co to moze byc konkretnego?Czy cos mozna na to zaradzic?Dziekuje
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
Może za ciepło w domu?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
nie pytaj sie tu zadzwoń do lekarza poprostu sie zapytaj co zrobić w takiej sytuacji a on najwyzej powie ze na wizyte :D ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
Muj ojciec tak miał tylko to było tak bardziej w fioletowe jakby. Może u Ciebie też się dzieciak w tatę wrodził.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
proponuję zacząć od zrobienia testów to może być uczulenie na jakiś składnik w pokarmie ale gdybać mozna lepiej sprawdzic to testami ~cienona
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
Napisała, że od 5 miesięcy a tyle już trwa sezon grzewczy. Moja też tak ma jak pójdziemy w gości do bloku.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
czerwone policzki pojawiają się też czesto przed wyjściem pierwszych ząbków u dziecka:)) ale jesli ma już ząbki to tylko test może to skaza białkowa lub coś innego ~cienona
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
W średniowieczu udowodniono że najwiecej u nas jest lekarzy (domorosłych). Piszesz że byłaś u lekarzy ale czy u dermatooga byłaś?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
Pierwsze, co przychodzi na myśl to jakaś alergia, pokarmowa zapewne. Jeśli byłaś już z dzieckiem u dermatologa i alergia została wykluczona po jakiś konkretnych badaniach, to może po prostu taka jest uroda dziecka, niektórzy ludzie mają takie właśnie czerwone policzki. W wieku dojrzewania zazwyczaj mija :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
Proponuję najpierw do DERMATOLOGA wykluczyć dolegliwości skórne, a potem szukanie alergii.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
byłam u dermatologa nic konkretnego nie powiedział tylko tyle ze to "może"uczulenie , nie zlecił żadnych badań i nic na to nie dał.Czy można w szpitalu lub prywatnie gdzieś zrobić testy na alergie?bo raczej na lekarzy nie ma co liczyć żeby wyszli z takim pomysłem a domyślać to się można wszystkiego i niczego.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
Czy może jechać do Białego do lekarza?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
Chciałbym w tym temacie poruszyć pewną bardzo ważną kwestię. Posłużę się przykładem. Pewna Pani Kowalska zauważyła u swojego uroczego trzymiesięcznego synka biegunkę i lekki refluks. Ponieważ objawy te pojawiły się nagle poradziła się matki, teściowej, sąsiadki i Pani z warzywniaka o forach internetowych nawet nie wspomnę. Efektem tego było wzbierające przerażenie Pani Kowalskiej, taka lista chorób nawet Hausowi się nie śniła. Kowalska poleciała do lekarza. Pani doktor próbowała tłumaczyć, że to się zdarza, jest normalne i nie ma powodu do niepokoju. Jednak matka polka nie raz się nasłuchała o niekompetentnych lekarzach, którzy oszczędzając na badaniach. Rozpętała burzę w którą zaangażowała całą rodzinę, bliższych i dalszych znajomych, i wspomnianą Panią z warzywniaka. Efektem czego dziecko zostało przyjęte do szpitala. Na oddział na którym leżały dzieci z zapaleniem płuc, gronkowcami i dziesiątkami innych poważnych chorób. Lekarze, pielęgniarki i salowe łapali się za głowę, ale co mogli zrobić? Chcieli uniknąć afery więc przyjęli zdrowe dziecko do szpitala. Po tygodniu maluch miał zapalenie płuc a matka satysfakcje, że jednak miała racje i dziecko było chore. Sprawiedliwość zatryumfowała.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
Czyli wnioskuje z twego przykładu ze panikuj i wymyślam dziecku choroby takie jest własnie tez podejście lekarzy nic nie robic moze samo zniknie tak tez swego czasu bylo z wysypka jakie mialo dziecko i tez ta wysypka nie byla leczona i to by trwalo pewnie kolejny miesiac az poszlam do kolejnego lekarza ktory cos tam przepisal w koncu.Uwazam ze jezeli cos sie dzieje i to widac a sa do tego jakies mozliwosci sprawdzenia czy badania czemu w cywilizowanym kraju nie mozna normalnie skorzystac?!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
Nie szukaj dziecku na siłę choroby. Napisz w jakim jest wieku. Jeśli tak jest faktycznie przez to jaką mamy pogodę? Jeśli nie ma wysypki, nie pieką policzki i nie swędzą to może warto przeczekać ten sezon i zobaczyć co będzie dalej? Po co ciągać dziecko po lekarzach, robić badania, które nie są przyjemne?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
To chyba jednak alergia pokarmowa.Jesli lekarze nie mówią nic konkretnego,musisz sama,metodą prób i błędów,wykluczać różne składniki z diety dziecka,aż trafisz na ten,którego nie toleruje .Moja córka też miała takie objawy,ustąpiły,kiedy przestaliśmy podawac jej banany. ,,Może przesadzam,ale stwierdzenie MIAŁ RĘCE,JAK DUŻE BUŁKI brzmi zbyt głupio"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
dzieko jest niejadkiem wiec malo je uczulajacych pokarmow i nie szukam nic na sile bo to trwa dosc dlugo i postepuje wiec cos musi byc nie tak
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
Czyli musisz poszukać dobrego dermatologa w innym mieście,np.w B-stoku.W Łomży pomocy nie uświadczysz. Możesz jeszcze spróbować zmienić płyn do kąpieli albo balsam.Skóra na buzi dziecka jest najbardziej podatna na podrażnienia. ,,Może przesadzam,ale stwierdzenie MIAŁ RĘCE,JAK DUŻE BUŁKI brzmi zbyt głupio"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
wszystko juz przerobiłam z pokarmami,z proszkami do prania,plynami do kapieli,kremami itd i nic to nie zmienia....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone policzki u dziecka... |
proponuje ci Bialystok-kilka lat wstecz, pewna pani doktor z Lomzy, stwierdzila ze moj syn (mial wtedy 3 m-ce) ma skaze bialkowa i refluks. przepisala jakies tam leki-ja jednak umowilam sie do Bialego(w DSK ) i okazalo sie ,ze to nic z tych rzeczy,ktore mi probowano w Lomzy wcisnac!! takze ,lepiej nie ryzykuj-moze byc, ze bedziesz dawac dziecku jakies leki,ktore nie sa konieczne. powodzenia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |