4lomza.pl/

Dlaczego mówi,że kocha???a potem podejrzewa chociaz błędnie że mam innego. Sam zaczoł wierzyć w ten swój wymysł i robi tak,że chce abym i ja w to uwierzyła w to co sobie wymyślił,a gdy pytam się o co mu chodzi to mówi,że o nic?? i co ja mam robić????????????????????????????

Może robi to celowo???Żebyś to Ty czuła się winna rozpadowi związku;-(

udać się z wizytą do psychiatry

zasadzic kopa w dópe

Tempiem głópote na foróm

...i po drodze zainwestować w słownik j. polskiego (polecam PWN)

Uciekać, jedyne rozsądne wyjście.
Bo po co się męczyć w toksycznym związku?


_____________________

Ale to tylko moje zdanie :)

kochac i wierzyc to nie jest to samo, moze poprostu w jakis sposob, swoim zachowaniem dajesz mu do myslenia. ja nad taka sprawa myslalem pare latek i niestety okazalo sie ze mialem racje, poszla z innym-liczba mnoga

5 lat razem i teraz uciekać???

mosze masz 12 lat?

moSZe nie...

gloria


Być albo Żyć !!!!!!!!!!!

Masz wybór jak cholera :):):):):):)




Jeśli obrabiasz mi dupę , to nie zapomnij mnie w nią i pocałować :)

gloria im szybciej tym lepiej

5 lat

Cóż to jest 5 lat ???

Wiele zawodów i kilka niespełnionych marzeń :):):)

Dziewczyno , albo będziesz tylko BYŁA albo będziesz normalnie ŻYŁA :):):):):):)




Jeśli obrabiasz mi dupę , to nie zapomnij mnie w nią i pocałować :)

Co to jest 5 lat w porównaniu do całego życia z facetem, który jest niedowartościowany i na Tobie wyładowuje frustrację.
Może jeszcze psycholog? Ale to opcja dla wytrwałych i cierpliwych, a i skutku może nie być wcale.


_____________________

Ale to tylko moje zdanie :)

Szkoda że wcześniej go nierozszyfrowałaś, ale lepiej teraz niz później.
Jeśli uważasz że nie ma on podstaw to go poprostu zostaw i poszukaj mądrzejszego od niego.

Zastanów się nad tym: nie ufa ten, kto sam nie jest wart zaufania.

Być może sam ma coś na sumieniu?

Nie słuchaj, zostawiając go to najgorsze co możesz zrobić, jesli naprawdę go kochasz. Sam byłem w takiej sytuacji, byłem własnie tym złym. Nie wiem dlaczego.. czy z powodu niedowartościowania czy przez kompleksy. Dziewczyna odeszła, można było to rozwiązać inaczej. Teraz jestem zupełnie innym człowiekiem, wiem, że byłaby ze mną szczęśliwa, naprawdę ją kochałem uwierz mi, i chciałem dla niej jak najlepiej. Niestety nie dała mi żadnej szansy. Nie mam Jej tego za złe, szanuje Ja i życze jak najlepiej, szkoda że dopiero po rozstaniu się zmieniłem. Ty nie popełnij tego błędu, może jest rozwiązanie mniej drastyczne. Wytłumacz mu to na spokojnie bez kłótni awantur, mam nadzieję, że się Wam ułozy. Niech się chłopak opamięta, wiem co mówie. Pozdrowienia.

Tylko gorzej jak rozmowy na spokojnie nie przynoszą efektów, bo facet "wie lepiej". I tak się ciągnie latami, a później się zastanawiasz na co Ci to wszystko. Z czasem dojdzie brak szacunku, jak już jest brak zaufania. W ogóle co to za związek jak się nie ufa drugiej osobie?
Mimo wszystko jestem za rozmową, jeśli ta nie skutkuje to trzeba działać.
Życie masz jedno nie pozwól go sobie zmarnować!


_____________________

Ale to tylko moje zdanie :)

Myślę, że mu się znudziłaś, ale nie ma jaj żeby zerwać. Wymyśla różne historie, żeby wykończyć Cię psychicznie i doprowadzić do stanu kiedy będziesz miała dość i sama to skończysz, albo kto wie, może na prawdę znajdziesz kogoś innego, lepszego. Wtedy nie dość, że to nie on będzie tym złym co zerwał, to jeszcze powie "aha, jednak miałem rację" :P
Jednym słowem: dajsobiespokój.

Pogadaj, wyjaśnicie sobie więcej, niż myślisz.

musisz mu się przyznać, że jesteś jebn!ęta wchodząc na forum i zadawać takie ciężkie pytania, bez własnego rozumowania i oczekiwania na czopa z super poradą od forumowych desperatek i desperadosów, którzy sami szukają miłości w wirtualnym świecie

siad i fakaaaaaaaa

Czesio w wirtualnym świecie to Ty żyjesz. Dziewczyna chce zasięgnąć opinii szerszego grona ludzi. Daj mi kontakt do tego typa, wytłumaczę mu żeby się opamiętał bo inaczej spotka go to samo co mnie. A nie życzę tego ani Tobie ani jemu.

proponuje ci wypierdalac
na tym forumie tylko sie zblaznis