sobota, 30 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Łomżyńskie pogotowie

Taka mała dygresja nt. naszego pogotowia - będąc z dzieckiem na tymże pogotowiu podczas badania poprosiłem o zbadanie uszu dziecka bo na nie narzeka i temp ma wysoką to usłyszałem że bardzo chętnie ale pogotowie nie ma na wyposażeniu wziernika do oglądania uszu..... ( taka pierdułka za 150 zł ) i skoro przyżadu nie ma to lepiej dać antybiotyk..... heh Nasz kraj jest taki cudowny .... :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Łomżyńskie pogotowie

ja pier*** a podwyzek ciagle im malo...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Łomżyńskie pogotowie

pewnego razu w sobote wieczorem pojechałem z synkiem 3miesiecznym bo mial kaszel i bardzo mnie nie pokoil ten kaszel pani z pogotowia przepisala syrop udalem sie do apteki po ten wlasnie syrop i pani w aptece pyta sie ile dziecko ma lat odpowiadam ze ma 3 miesiace a ona na to:pan zartuje nie sprzedam panu tego syropu to syrop z alkocholem dla doroslych dobre?i dala odpowiedni syrop dla niemowlaka gdyby nie czujnosc pani w aptece ciekaw jestem jak mogla sie zkonczyc wizyta na pogotowiu z noworodkiem.

ell pablo

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Łomżyńskie pogotowie

z dieckiem ? rany boskie!

lto o psoww lepiej sie troszcza niz o dzieci

http://www.youtube.com/watch?v=uKE2IN34BVs



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Łomżyńskie pogotowie

Kiedyś moje dziecko wstało całe wysypane, a że to była niedziela poszłam z nim na pogotowie, bo nie wiedziałam jaka może być tego przyczyna, tym bardziej, że dwa tyg. wcześniej mieliśmy kontakt z ospą.Lekarz spojrzał na dziecko z daleka stwierdził ospę i przepisał leki. Na drugi dzień ponieważ krost nie było więcej i dziecko nie gorączkowało poszłam do lekarza rodzinnego i okazało się że pogryzły go meszki. 4 razy byliśmy z dzieckiem na pogotowiu i ani razu nikt dobrze nie zbadał dziecka i nie zdiagnozował choroby, którą akurat dziecko miało!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Łomżyńskie pogotowie

Kilka lat temu moja babcia dostała w nocy ataku duszności.Zadzwoniłam po pogotowie,przyjechali po godzinie.Z pretensjami,że przesadzam i nic się nie dzieje.Nie udzielono jej pomocy,półtora godziny po odjeździe karetki zmarła (niewydolność oddechowa).

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org