4lomza.pl/

Kobiety to naprawdę niezbadane jeszcze istoty, chociaż żyją wśród nas już tyle setek lat. :)

Przykład:

Jechałem kiedyś samochodem z moją (już) byłą przez ul. Piłsudskiego. Na wysokości Alkoholi Świata zauważyłem na chodniku idącą dziewczynę. Ładna, gustownie ubrana, po prostu dziewczyna z klasą. :) Trochę się zapatrzyłem, nie powiem ;) ale tak jakoś ukradkiem aby nie narazić się na palące spojrzenie mojej byłej hehe. Po chwili spojrzałem na moją pasażerkę - też się patrzyła ! No tego to już za wiele ! Ja nie mogę - ona tak ! :D

I tak to już jest z naszymi paniami - analogiczny przykład na ulicy. Idzie sobie młoda para, z naprzeciwka mija je przykładowo ładna dziewczyna. Koleś obcina figurę dziewczyny, a jego towarzyszka ubiór ("Jaką ona miała ładną sukienkę !" ) :D I weź tutaj zrozum te kobiety hehe.

_________________________________________________________

No akurat w tym nie ma nic dziwnego. To tak samo jak wy patrzycie się na samochody innych kolesi z zazdrością.

ANTY_BLM ubóstwiam cię za twoje tematy ;D

..nadczym tu filozofować..? Zazdrość poprostu, i tyle.. ;)

no tak publicznie obnażać wady kobiet... karygodne :P

Rozwiązanie zawsze było i jest proste.
- Idąc ze swoją dziewczyną czy też byłą patrz się do woli na kobiety obok. Tylko nie zapomnij pierwszy powiedzieć widziałaś "Jaką ona miała ładną sukienkę" :)
Jest jeszcze tego kilka wariantów odpowiedzi w zależności od reakcji dziewczyny ale o tym nie napiszę. Ważne, że działa...

Wiadomo,ze to nieuniknione.faceci jak zobacza ladniejsza dziewczyne to sie ogladaja az im slina cieknie;)Ja swojego starego to po lbie za to leje;)

ale faceci też sie obrażają jak my zwracamy uwagę na przystojnych, zbudowanych itp... ;)

ja wale focha jak sie gapi na inne. w koncu jest ze mną nie ?;/

to co powiesz na to: jade ze swoja kobieta i tak sie zapatrzylem ze po kraweznikach dalem...ale potem mialem jazde;)) drugi przypadek tutaj na wysokosci yamy przejechalbym ta wysepke:PPP trzeci: skrzyzowanie kolo dworca..tylko tylko wychamowalem bo bym wjechal taxsiarzowi w dupke:)) od tamtej pory wole sie nie rozgladac;))) ale to meska natura ogladac ladne panie,jak ktos nie lubi to cos z nim nie tak;)

xxx

green jeśli tacy was najbardziej interesują to warto takiego mieć od razu a nie potem za takimi właśnie oglądać się na ulicy u boku faceta który jest zupełnie inny.

;) :P

ANTY_BLM ubóstwiam cię za twoje tematy ;D

A dziękuję, dziękuję ;)

_________________________________________________________

te z redtube, co o nich myślicie ?? dziewczyny powinny się od nich szkolić sztuki

Jesteś moją kokainą : takiego mam jaki mnie interesuje - ale mimo to jak się na innego zwraca uwagę to robi focha..

ja mam słabość do dresiarzy ;]
mój ideał:

co on ma wibratron w rencu ??

Green w takim razie gratuluje,a jemu w sumie się nie dziwie że w takich sytuacjach tak robi,widocznie wie co ma. Tobie radze więcej dyskrecji,lukaj tak aby on nie widział,uwierz że jest to cholernie denerwujące.

ja bym cię strzeliła po mordzie.a jak się oglądasz za inną...hmmm to po co ze mną jesteś?
Ps.taki przykład. albo się kogoś kocha albo nie,proste.

kobieta powinna być na salonach damą w domu matką a w sypialni dziwką

hehe trzeba mowic ooo jaka ladna sukienka ty bys w niej wygladala duuzo lepiej:P moze zadziala na niektore dziewczyny

jesli mezczyzna oglada sie za kobietami to zdrowy odruch, samce to wzrokowce, gozej byloby gdyby moj facet za facetami sie ogladal, co z tego ze sobie popatrzy, wie co ma w domu i to docenia, sama jak widze ladna dziewczyne to kaze mu zerknac, nie mam nic przeciwko temu jesli patrzy by podziwiac piekno, zla bym byla gdyby zerkal na takie z tylkiem na wierzchu, z tapeta na centymetr, niekoniecznie czyste i estetyczne. Kobiety patrza sie na siebie na wzajem by czerpac inspiracje, podpatrza to fryzurke, to fajny ciuch albo makijaz. Mamy oczy po to by patrzec:) jedni podziwiaja przyrode, architekture a inni piekno jakie jest w ludziach

Kobiety też się oglądają i mają rację;-P niech się faceci poczują tak jak my:-)

Ja patrze zarówno na mężczyzn jak i na kobiety, to normalne;-)