4lomza.pl/

Jaką szkołę uczącą języka angielskiego w Łomży polecacie? Chodzi mi o dobre przygotowanie do matury. Jakie są składki miesięczne?

Damia1773 był już ten temat - nie raz!!
Ja chodziłam do Alma Mater z koleżanką, w duecie płaciłyśmy 800 zł za cały rok. I na nie narzekałam, czasem tylko za dużo prac domowych było i kartówek, ale to dla naszego dobra!! I zajęcia były 2 razy w tygodniu po 90 minut. 45 minut zajęcia, 5 - 10 minut przerwy i znów 45 minut edukacji. Kserówki były dla nas na koszt oczywiście szkoły :D Tylko musisz w zeszyt i segregator z koszulkami zainwestowac :P

jako osoba uczaca angielskiego i nie pracujaca w prywatnej szkole jezykowej rowniez polecam alma mater. wyzszy poziom niz w british school- ci co przechodzili z britisha do alma mater po testach sprawdzajacych umiejetnosci ladowali poziom nizej niz byli w britishu. poza tym lektorzy w alma mater zatrudnieni sa tam na wylacznosc, czyli nioe moga nigdzie dorabiac ani pracowacpoza ta szkola. musza przychodzic ko 12 albo 13 (nie pamietam juz dokladnie) by przygotowac sie do zajec. lektorzy z britisha przybiegaja tam po zajeciach w innej szkole.

Basket23 dokładnie, miałam ten sam problem chodziłam do Britisha na upper-intermediate, a poszłam do Alma Mater, bo dziewczyna mojego brata mówiła, że tam lepiej, że ona już FCE zrobiła i poszłam, po teście wyglądowałam na intemediate, czyli coś nie tak było ze mną albo moją edukacją... Pozatym nauczyciele w Britishu, ech to jedna moja Pani z LO, szkoda słów jak nas uczyła :P A w Alma Mater muszą już byc w godz. 11-13 w szkole...

a co sądzicie o przygotowaniu do matury w educo??

Eeee no chyba w British nie jest tak źle, skoro córuś moja zadręcza mnie pytaniami, kiedy wreszcie pójdzie do tej angielskiej szkoły :). A że nauczyciele biegają? To chyba dobrze o nich świadczy, skoro są rozchwytywani :).
Wiem, że kładą nacisk na komunikację, co jest niezbędne w kontaktach międzyludzkich, sama bowiem miałam kłopot z przełamaniem tzw. bariery językowej. No i uczą dzieciaki poprzez zabawę, co powoduje, że dziecko chce tam chodzić.
Doświadczenia w kursach dla dorosłych nie mam, ale będę miała, bo i ja postanowiłam się wyedukować na stare lata :D. Zobaczę jak jest i Wam zrelacjonuję po miesiącu - dwóch.
Aha, przypomniało mi się, że teraz podręczniki mają za free.

Ryskago dziecko potrzebuje kontaktu z jezykiem poprzez zabawe, a nie wklepanie na pamięc regułki. Ale dorosła osoba inaczej podchodzi już do nauki. J

ak wspomniałam kiedyś w poście właśnie moja nauczycielka z LO pracująca w Britishu miała bardzo dobre podejście właśnie do maluchów, ale z dorosłym już jej praca gorzej szła i sama to przyznała, że woli z dziecmi prace. A odnośnie tego, że są tak rozchwytywani, czy tego plus, nie powiedziałabym, gdyż w Alma Mater jest tak że jak czegos nie rozumiem to dzwonię do lektora i on np. każe mi się zjawic w szkole i coś tłumaczy, a nie mówi, to wytłumaczę Ci na zajęciach, bo nie mam czasu, bo pracuję w innej szkole :P

A no i książki mają od tego roku w Britishu za free :)
A ile płacisz za rok??

Zejdz na ziemie ANGEL, nie chce mi sie uwierzyć że masz numer do lektora i możesz sobie od tak w każdej chwili do niego dzwonić. Pozatym co to za różnica że on każe Ci sie zjawić w szkole od tego ze wytłumaczy Ci to na zajeciach( w końcu po to one są).

Na poczatku zajec lektorka dawała nam numer i powiedziala, ze w razie problemow mozemy sie z nia skontaktowac. Raz skorzystalam z tego!! No i wg mnie chyba lepiej jak wytlumaczy mi na osobnosci niz ma na zajeciach i ma tracic czas lub ktos kto to rozumie ma sie nudzic :)

Jak w Alma Mater wygląda sprawa kosztów? Płaci się miesięcznie, kwartalnie, rocznie?

Teraz to już nie British School tylko British Academy:)) banerów nie widzieliście. Co do tej lektorki to w BA to jakaś ściema raczej... nie chce mi się wierzyć, że kobieta woli pracę z dziećmi i decyduje się na pracę w szkole średniej. Z tego co się orientuję jest więcej miejsc pracy w podstawówkach niż liceach, ale może się mylę:))

Uczyłem się w British School trzy lata, zdałem FCE na B ( co uważam za mój sukces, bo orłem nie jestem) , a jeśli uczyłbym się w Alma, to zdałbym już CAE ? Bzdura jakaś.... to tak a propos poziomu testów kwalifikacyjnych.
Pozdrawiam Panią Małgosię, i gorąco polecam British School..... ups British Academy

pearljam15 - Oj, to, ze woli prace z dziecmi to nie znaczy, ze nie chciala swoich sil sprobowac w LO, ona byla po licencjacie i w trakcie magisterki i w LO odbywala staz (sama tak mowila) przeciez w trakcie roku nie znajdzie sobie innej pracy...

Martin007 - Jesli chodzi o p. Malgosie W. z BA, to fakt to jest jedna z najlepszych metodykow :) Akurat ona uczy na wysokim poziomie i w BA, no ale niestety ja do niej nie trafilam :( I dlatego moze mam taka a nie inna opinie, na temat tej szkoly, bo wszystko zalezy tez od lektora...

DaMia1773 - Placisz jak Ci wygodnie!!

powiem tak--
od 3 lat uczę się British School a od tego roku już w Academy :)
Widzę wiele bardzo pozytywnych zmian, gołym okiem widać, że british coraz bardziej się stara. czuć szacun dla klientów- np. podręczniki gratis i nauka relatywnie do AM tez nie jest jakaś super droga nie wiem czy nie tańsza jak policzyć rabaty. Nie wiem, jak to jest z tym bieganiem ze szkoły na zajecia lektorów, ale i tak wiadć, że się staraja trzymać wysoki poziom, bo mają najwyższą skuteczność zdawania matury np. Poza tym wydaje mi się, że tam lektorzy to czuja i chca pracować w najlepszej szkole. Kolega dzwonił sie dowiadywać to powidzieli ze przygotowują znów jakąś akcję promocyjną tam zawsze sie coś dzieje zobacznie na stronkę. Pozdro