4lomza.pl/

"Ostatni będą pierwszymi" albo "kto się uniża wywyższon będzie"
albo "błogosławieni cisi i pokornego serca" tak głosi Kościół, którego członkami jak dumnie deklarujemy jesteśmy w ponad 90%. Lecz nie ilość członków Kościoła jest istotna, co raczej jakość tego Kościoła. Za ową "jakość"
uznać możemy - językiem teologii mówiąc - "świętość" Kościoła. Czym jest owa świętość Kościoła? Na świętość Kościoła składa się świętość członków Kościoła. Do czego zmierzam?

Pragnę wam wyjaśnić, że człowiek święty, czyli człowiek obdarzony zdolnościami nadprzyrodzonymi (lewitacja, stygmaty, czytanie w myślach) to ten, który w wyniku doznanego uniżenia jest zdolny wznieść swoją duszę ponad przeciętność. Świętość jest dostępna każdemu z nas. Działa to podobnie jak kompensacja nadmierna zwana w psychologii również hiperkompensacją. Polega ona na tym, że następstwie doznawanego przez pewien okres czasu uczucia małej wartości własnej powstaje w nas pragnienie uwydatnienia swego znaczenia. Stłumienie tego uczucia np. poprzez pokorę, uniżenie, cichość doprowadza do tego, że nagromadzony w człowieku potencjał nie znika, lecz przeobraża się. I jeśli nie jest on agresją, ani też żadnymi negatywnymi emocjami to jest właśnie świętością.

Formacja sumienia zgodnie z przyjętymi przez Kościół zasadami etycznymi doprowadza do stanu, w którym człowiek nie tyle zasługuje, co przede wszystkim jest w stanie na przyjąć łaski boże, łaski zwane dalej darami Ducha Świętego. A Kościół, który nota bene istnieje ponad tysiąc lat jest ich najlepszym źródłem.

Należy dodać, że jak na swoje czasy i dotychczasowy kształt warszawskich dworców, budynek Dworca Centralnego miał duże walory funkcjonalne i estetyczne, choć nadawane mu przez ówczesną propagandę miano "najnowocześniejszego dworca w Europie" było mocno na wyrost. Dworzec posiada cztery perony znajdujące się pod ziemią, o długości 400 metrów każdy. Główna hala dworcowa wykonana jest ze stali i szkła, a jej nowatorska konstrukcja zyskała sobie uznanie w oczach ówczesnych architektów. Potężny postmodernistyczny dach do dzisiaj zaskakuje swoimi futurystycznymi kształtami i stosunkowo dobrym stanem kontrastując ze zdewastowaną resztą budynku oraz ponurymi peronami. Podczas budowy stropy, drzwi automatyczne i elewacje z blachy sprowadzono ze Szwajcarii, schody ruchome z Paryża i Brukseli zaś elektroniczne zegary z Włoch. Budynek krytykowany jest przez wielu za swą "forteczność" i związane z tym wszelkie niedogodności komunikacyjne.



Dziękuję.

Dworzec Centralny to piękny przykład brutalizmu w architekturze, mi się podoba.

A co do świętości, to ja się z tym poglądem nie zgadzam. Świętość ma dla mnie źródło w dobru i miłości, a nie poczuciu niskiej wartości.

na Dworcu śmierdzi i są brzydkie kurwy...

---------------------------------------------------------------------------------------------------

kupię opony do Nysy i rozrząd do Robura...

To przy okazji o Roburze:

Robur to samochód dostawczy o ładowności do 3,5 tony, produkowany przez VEB ROBUR-Werke Zittau w NRD w latach 1962-1990 w różnych wersjach m.in. z napędem na cztery koła AWD. Był szeroko stosowany w dawnych krajach RWPG. W piosence Robur zespołu TPN25, możemy się dowiedzieć że robur jest również zabójcą kur. Żartobliwie o Roburze mówi się, że jest "zemstą Hitlera zza grobu" albo "zemstą Honeckera". Wiązało się to z dużą awaryjnością tego auta.


he

melosmiacz- uniżoność to nie poczucie niskiej wartości, mylisz to pojecie z poniżeniem, uniżyć się jest w stanie tylko człowiek o bardzo wysokim poczuciu wartości, poniża siebie tylko człowiek, który nie jest zdolny uznać swojej cezcennej wartości.

ptysiu wikifan

jedyny prawdziwy jasio :}

"tylko dla wierzacych " mozesz podac źródło ? Jesli jest to Twoja mysl- napisz skąd czerpiesz inspiracje.