4lomza.pl/

Chyba nie trzeba tego komentowac ... Około 15 kiedys zdrowych dorodnych drzewa, teraz ... usycha.

S PROHU POFSTALES PROH NOSEM OTKURZALES!!

Zważ nastepujące fakty:

Działka prywatna.
Drzewo zabiera "cenną" powierzchnię".
Byznesmen nie wykłada kasy na działkę, aby jakieś zielsko tam mu rosło.

Jaki z tego wniosek?

Czy nie zwróciłeś uwagi, że tak samo byznesmeny łomziańskie podchodzą do wszystkiego, co ma nawet znaczna wartość, ale nie dajacą się natychmiast zamienić na pieniadze?
Ile zabytków zdewastowali w ciągu tylko ostanich kilku lat na terenie miasta wandale , którzy maja ambicje "byznesowe"

(........)

kaszdy oże jak morze

Jacek16 takie drzewa nazywasz zielskiem ? Ja rozumiem, działka prywatna itp. mozna przystrzyc drzewa ale doprowadzenie ich do takiego stanu to przesada !!

a może na linie energetyczne nachodziły...(gałęzie)....

ale masz problem

drzewa w stylu made in Poland

Bardzo fajnie ze są ludzie których coś interesuje, ale niepotrzebnie się martwisz jeśli naprawdę obchodzi Cie los drzew bądź spokojny na wiosnę będą nowe odrosty i za rok możne dwa będą piękne - sam i bez zgody tak tych drzew nikt by nie "załatwił" weź pod uwagę bliskość linii energetycznych.

Te "drzewa" skazane zostały na śmierć.
Racjonalne wydaje się następujace działanie:
1. wycinka istniejących ze wszystkomi tego konsekwencjami.
2. Nasadzenia w miejscach , które umożliwiłyby właściwe korzystanie działki.

Działanie - jak na fotografii to pierwszy krok w kierunku usunięcia drzew bez właściwej kompensaty.

Niestety nie potrafię ocenić jednoznacznie, ale wydaje mi sie, że te kikuty to topole.
Niestey, ze względu na cechy ich drewna (kruchość), sa potencjalnym zagrożeniem w miejscach publicznych. Przeawia za tym ich zastapienie innymi gatunkami w takim miejscu.

Ciecie widoczne na fotografii, ma doprowadzic do smierci tych drzew. Ale jeśli zgina po jakimś czasie, przedsiębiorczy byznesmen uniknie konieczności nasadzeń kompensacyjnych. I o to zapewne chodzi.
"No panie, i ja dbał o nie, a wzięli i uschli. A suche trzeba wycionć"

W kilku miejscach w Łomży, kilku znanych byznesmenów już się "wyspecjalizowało" w rozwiązywaniu takich problemów.
Prawdę mówiac nie żałuję topoli na terenie dawnych Pzz - tów. Ale ponadstuletnich kasztanowców czy ponadstupięćdziesięcioletnich lip naprawdę szkoda. A w ostatnich piętnastu latach kilkadziesiąt takich drzew padło z ręki byznesu, który robił "porządek" na świeżo "nabytych" działkach. ( np na Al. Legionów, na Spokojnej, nz Szosie Zambrowskiej, czy na Polowej gdzie pod nóż poszła piękna kamienica i piekne (i zdrowe) kasztanowce .

(........)

To są topole, a jest przepis ze drzewo mozna skrócić o 1/3 wysokości raz w roku. Poza tym topola to smieć a nie drzewo

Co do linni energetycznych: byc moze te 3 drzewa przy drodze sa blisko (dokladnie nie pamietam jak to wyglada) ale pozostałę drzewa nie sa w poblizy zadnej linni energetycznej !! I napewno ze wzgledu na linni tak je urzadzono.

Nie wydaje mi sie aby one odrzyły. Proponuje przejechac sie na Legionow i zobaczyc jak to wyglada.

Topola nie topola drzewo jest drzewem, przyroda, a o przyrode trzeba dbac.

"Jacek16 takie drzewa nazywasz zielskiem ? Ja rozumiem, działka prywatna itp. mozna przystrzyc drzewa ale doprowadzenie ich do takiego stanu to przesada !!"

Ja miałem takie samo zdanie odnośnie topól dopóki jedna nie przewróciła się 10 metrów od mojego domu. Chciałem wyciąć pozostałe i posadzić duże drzewa innych gatunków (znalazłem już nawet szkółkę która by mi je dostarczyła i posadziła). Niestety UM nie udzielił zgody na ich wycinkę (pominę już szczegóły, wizytę pseudoeksperta z um itd.) i drzewa mam teraz przyciętę jak na zdjęciu. Poczekam kilka lat i na ich miejscu zasadzę nowę.

Ogólnie co do wycinania drzew w Łomży - jak masz pieniądze załatwisz wszystko, przykład topole rosnące między dawną sp3 a dawnym miasteczkiem ruchu drogowego. Wyciętą WSZYSTKIE mimo, że nie ma tam żadnego chodnika, żadnej ulicy, żadnych instalacji, ani żadnego budynku któremu mogły by zagrażać, a same topole rosły na gruncie miasta. Ale jak to ujęła osoba je wycinającą "Pan wie ile teraz m3 topoli kosztuje?"

moim zdaniem te drzewa wyglądają po przycięciu jak drwiny z natury szkoda drzew tak kaleczyc jak cos to od razu wyciąc a nie zostawiac takie hu..stwo masz racje ręce opadają

Drodzy Państwo, jak przykro, że nikt tu nie zauważył małego szczegółu...
Że ten przez Was "wyszydzany" i "skazany" za swe niecne uczynki /choć w sumie nie wiem o co Wam chodzi/ zrobił masę dobrej roboty dal tego miasta oczyszczając cały ten bałagan, który zastał na tej działce... Czy nikt tego nie docenia? Dlaczego nie zdazają się tematy na forum, kiedy ktoś pisze: Panie taki i taki...dziekujemy za cierpliwość do takich dupków jak my...ktorzy przez wiekszeość życia nic z siebie dla tego miejsca nie dadza...ale za to pieknie potrafia krytykowac jakakolwiek inicjatywe... Powinno Was to cieszyc, ze tacy jak Oni/Ci pogardzani przez Was biznesmeni nie powiedzieli sobie jeszcze mam to "gdzies".... Oni mogą pieniadze inwestowac wszedzie... A nie kazdy z Was, moi drodzy ma komfort zmiany miejsca zamieszkania wedle swego zyczenia... A ile mamy w naszej metropolii zakładów panstwowych, ktore dają pracę i utrzymanie temu miastu...? Czy to dlatego tak wielu z Was Oni/biznesmeni łomżysncy przeszkadzają...? Bo jeszcze sami chcą tu funkcjonowac?