Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
zasiłki na dzieci OSTRZEŻENIE |
W dniu dzisiejszym z powodzeniem zakończyłam długotrwały proces "składania" papierów na świadczenia na dzieci na rok następny. I tu chcialam uprzedzić wszystkich interesantów Wydziału Spraw Rodzinnych, że: 1. Komornik wystawia zaświadczenia "na pojutrze". 2. Urząd skarbowy na zaświadczeniu do alimentów nie zawsze umieszcza przychód (wystawiono mi nieprawidłowe zaświadczenie). 3. Od godziny 13:20 przez 60 minut oczekiwałam na przyjęcie ode mnie wniosków na ul Polnej. Na 3 przygotowane do obsługi klientów stanowiska - pracowało dwie urzędniczki, które przeprowadzały, jak mi się zdaje "strajk włoski". Czy można przez 20 minut przyjmować kilkustronnicowy wniosek? Ależ można! Matki z małymi dziećmi pokładającymi się z nudów i zmęczenia na podłodze zdają się być widocznie nieodłacznym wizerunkiem tegoż urzędu. Po interwencji kilkorga osób oczekujących w kolejce do urzędniczek dołaczyła pani, która w pierwszym momencie swojej pracy zażyczyła sobie >usodtępnienia korytarza dla przechodzących<. Jak zauważyła (słusznie) jedna z petentek - musiałaby sobie chyba dobudowac drugi korytarz, bo w tym pierwszym przebywaliśmy my w oczekiwaniu na obsługę. Po godzinie 16 miła pani urzędniczka oznakowała wnioski petentów autografem, by zapobiec sytuacji, kiedy ona i koleżanki będą zmuszone przyjąć wniosek po godzinie 15. Czyli: przyjęte zostaną tylko dokumenty z autografami - reszta, że powiem dosadnie: WON. Do Urzędu Miasta na ul Stary Rynek można zajechać dużo wygodniej. Piekny przeszklony budynek świeci pustymi korytarzami (za wyjątkiem grudnia i stycznia kiedy mieszkańcy miasta wymianiali dowody osobiste). Za to na ul. Polną dostaniesz się tylko autobusem nr 2 lub piechotą. I nie ma co spodziewać się standardu jaki "obowiązuje" na Staryn Rynku. Parę spostrzeżeń: brak krzeseł, brak podjazdu dla wózków inwalidzkich i dziecięcych, brak odpowiedniego podejścia do petenta, brak XERO dla petentów ! co w dzisiejszych czasach i przy rozbudowanej liście załaczników koniecznych do złożenia razem z wnioskiem, wydaje się być przesadą.... Jak wspomniałam - ja to juz mam za sobą. Innym rodzicom sugeruję wzięcie dnia wolnego w celu załatwienia formalności.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zasiłki na dzieci OSTRZEŻENIE |
Korekta: miało być: "Po godzinie 14....."
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zasiłki na dzieci OSTRZEŻENIE |
Zbuntowana matka...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zasiłki na dzieci OSTRZEŻENIE |
Ludzie, czekacie ze wszystkim na ostatnią chwilę, a później narzekacie. Ja składałem wniosek w lipcu, zero kolejek, wszystko wypełniłem na miejscu i zajęło mi to 30 min.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zasiłki na dzieci OSTRZEŻENIE |
Podobno miało byc 500 złoty na jedno dziecko zasiłku..Czy to prawda??????
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zasiłki na dzieci OSTRZEŻENIE |
zgadzam sie założycielka posta tylko do zasilku rodzinnego potrzebny jest dochod za 2007 a do funduszu alimentacyjnego przychod za 2007 a to dwa inne pojecia ;) tez dzis tam stalam ale ja wyszlam o godzinie 14.50 do Delfina :nie czekacie do ostatniej chwili tylko co nie ktorzy nie moga moze?moze pracuja od 8 do 16 i co wtedy ? wez wyskocz na pare minut z biura jak tam kolejka dwugodzinna ;) nie oceniaj nikogo . tak niestety dziala nasz biurokracja .ja dzis caly dzien spedzilam na samych zaswidczeniach ale coz do kogo moge miec pretensje?;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zasiłki na dzieci OSTRZEŻENIE |
Tak naprawdę to jest człowiekowi naprawdę przykro, kiedy w każdym z urzędów traktowany jest jak natręt, który chce niewiadomo czego (zaświadczenia), zajmuje miejsce w przejściu, śmie się upomnieć o przyspieszenie obsługi... Gdybym nie potrzebowała tych paru złotych dla dzieciaków, to bym tam nie poszła...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zasiłki na dzieci OSTRZEŻENIE |
urzednicy juz sa namim znudzeni ale niestety taka ich praca i musza mimo ze czasami nie chca .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zasiłki na dzieci OSTRZEŻENIE |
ja napisze inaczej sam wniosek do rodzinnego to totalna porazka kogos na górze ,na 8 stronicach trzeba złozyc 15 podpisów,12 dat i 10 miejsowosci gdzie to wszystko sie wystawiało,to tylko chory imbecyl siedzacy za biurkiem od czasów PRL-u mógl wymyslec .gdzie nam do podpisu elektronicznego ,a co do budynku to nie komentuje,bo tam nie ma co komentowac
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |