Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Grafitti - sztuka czy wandalizm? |
Dla mnnie grafitti jest sztuką wtedy gdy jest piękne, z przekazem a jest wandalizmem kiedy są jakieś poj.......e kreski. A jaki wy macie na to pogląd ???? Co o tym sadzicie ? ===================================================== Czy ty jesteś graczem czy też może nie, Każdy z moich ludzi bardzo dobrze wie, Że ja jestem szejkiem, w moim mieście, Wznieście ręce w powietrze ===================================================
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Grafitti - sztuka czy wandalizm? |
Graffiti to z pewnością sztuka, ale pod warunkiem, że robią ją ludzie z talentem i polotem, a nie gówniarzeria z czarnym sprayem w ręku, składająca swoje beznadziejne autografy gdzie popadnie. Wystarczy popatrzeć chociażby w Warszawie, jadąc na Służewiec. Tam na murach naprawdę są dzieła. Pozazdrościć.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Grafitti - sztuka czy wandalizm? |
Szejk - sztuka czy wandalizm?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Grafitti - sztuka czy wandalizm? |
wandalizm bezsprzecznie (wandalizm, czyli - upraszczając - niszczenie, w tym wypadku cudzej własności). No, chyba że grafitti na ścianie własnego pokoju. Pozdrowienia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Grafitti - sztuka czy wandalizm? |
Grafitti to bez wątpienia sztuka(nie mówie to o na ścianach napisach w stylu "Bączek to pan" itp). Grafitti dodaje troche kolorów w szarym mieście.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Grafitti - sztuka czy wandalizm? |
ostatnio chyba czesciej dochodzi do porozumienia wlascicieli scian nadajacych sie do malowania z graficiarzami. Nawet dzis widzialem chlopaka, ktory kulturalnie rozlozyl sobie spraye i malowal sciane, chyba garazu, obok wejscia na cmentarz od ul. Sikorskiego. Z tego co widze to zapowiada sie ciekawa pracka. A swoja droga, moze by sie podpytac wlasciciela/likwidatora hal po zakladach "Bawełna" i w jednej z hal zorganizowac "plener" dla graficiarzy. Sporo miejsca jest do wykorzystania. Opustoszale hale maja swoj nastroj i spore powierzchnie, ktore mozna przeznaczyc na letni "Cotton Art Klub". Przeciez w zasadzie wlascicielowi/likwidatorowi chyba bez roznicy czy te hale stoja porosniete pajeczynami i zalane rdzawymi zaciekami, czy pomalowane sprayami? Warto tako taki plener organizowac w Lomzy? Lepsza taka promocja Lomzy niz kolejna afera ;) R ------------------- "Lepsze jest wrogiem dobrego" "Brak inwestycji w naukę to inwestycja w ignorancję"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |