4lomza.pl/

Zastanawiam się, czego jeszcze trzeba, by ktoś zajął się rozbiórką rozpadającej się prawie codziennie kamienicy przy ul. Giełczyńskiej? Dzisiaj po południu w okolicach godziny 13.30 znów interweniowała tam policja oraz straż. Znając życia dopiero się ktoś za to weźmie, kiedy stanie się jakaś tragedia, zazwyczaj tak jest, a potem nie ma winnych. Czy naprawdę nie można tego rozebrać i postawić tam ładnego bundynku? Wg mnie lokalizacja jest idealna do jakiejkolwiek działalności w tym miejscu.

________________________________________
Life is brutal and full of zasadzkas and ...
Sometimes kopas w dupas? No, always!

hm.... nie wiem czy przypadkiem nie jest to obiekt zabytkowy, wiec z wyburzenienie jest takie proste.

Nad tym budynkiem nadzoruje konserwator zabytków bo to obiekt zabytkowy i nie jest możliwe wyburzenie budynku tylko generalny remont w takim stanie jak był przed lat nie można żądnych zmian ani rozbiórki :) więc właściciel czeka kiedy sam się zawali wtedy można zacząć jakieś prace więc polecam tylko nie chodzić po tej stronie ulicy i bez problemu :)

w krajach bardziej cywilizowanych odbiera się takie obiekty "nieudolnym" administratorom/właścicielom.300m.od ratusza,główna ulica w mieście i taki"liban"?

"hm.... nie wiem czy przypadkiem nie jest to obiekt zabytkowy, wiec z wyburzenienie jest takie proste."

miałobyć "wyburzenie nie jest takie proste" sorki za pomylke w moim poście

Był już niedawno temat o tym.

makmarc - nie chodź tamtędy ;) pozdr.

Ja praktycznie w ogóle tamtędy nie chodzę, tylko przejeżdżam autkiem z niepokojem patrząc na to coś.

________________________________________
Life is brutal and full of zasadzkas and ...
Sometimes kopas w dupas? No, always!