4lomza.pl/

Mam pytanie do wszystkich forumowiczów.
Dlaczego tak mało osób zarówno w Łomży jak i w innych miastach niechętnie oddaje krew ?
Przeciez krew ratuje życie. Ja przekonałem się na własnym przypadku że gdyby nie krew to bym był na innym świecie. Domyślam się że większość młodych osób oddaje krew tylko po to aby mieć dzien wolny od pracy lub od szkoły, lecz nikt nie myśli o tym że on oddając swoją krew ratuje życie innym. A może kiedyś ktoś nam życie tym uratuje.
Proszę o normalne wypowiedzi, a nie wyśmiewanie sie bo dla mnie to jest poważna sprawa.

" Dlaczego tak mało osób zarówno w Łomży jak i w innych miastach niechętnie oddaje krew ?"

Bo wiekszosc oddaje chetnie? ;)

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

CI CO NIE ODDĄJA MAJA SLABY ORGANIZM A CI CO ODDAJĄ TO JEDYNIE DLATEGO ZEBY DOSTAC CZEKOLADY

Jak mało mojaj mama pracuje w tym jest laborantko i w Łomży może nie codzień ale podczas organizowania ekip po rużnych szkołach to zazwyczaj jest dużo młodzieży oddającej kre, ale nalezy pamiętac że nie każdy może ma mogą być złe wyniki badań itp.

trafnie zauważyłeś że sporo ludzi oddaje krew dla zwolnienia z pracy a nie pomyślałeś, że właśnie z tego powodu jeszcze więcej nie oddaje.
Ja osobiście mam grupę A Rh- (podobno żadka i poszukiwana), ale jak miałem innego bosa to oddawałem regularnie, ale on odszedł i żądzi ktoś inny. a reszte sobie dopowiedz.

jest ryzyko jest zabawa

Skad wiecie co po niektorzy,ze honorwi dawcy krwi oddaja krew tylko dlatego, ze maja np dzien wolny??albo jak kasienka16 napisala dla czekolad!!!
Ja oddaje krew, do tej pory oddalem ponad 12l krwi, robie to nie po to zeby miec korzysci, czy dla czekolad tylko dlatego, ze tak chce i w ten sposob po czesci uratowac zycie innej osobie!!!

kasienka16
piszesz glupoty, w jakim celu?Twoj iloraz inteligencji na wiecej Ci nie pozwala?jesli nie masz nic madrego do napisania to lepiej bedzie dla Ciebie jak zamilczysz!!!!racjonalnie myslaca osoba nie pomyslala by nawet ze ktos kto oddaje krew robi to dla slodyczy-czekolady nie sa drogie i kazdego przecietnego czlowieka stac na taka ilosc slodyczy!!

diabel z dusza aniola
probojesz uswiadomic forumowiczow jak wazne jest oddawanie krwi itp. mam pytanie?czy przed operacja oddawales krew?po operacji rok trzeba odczekac ale po tym czasie jesli zdrowie pozwala i nie bylo innych przeciwwskazn to mozna oddawac krew.

Whatever.........

A może tak z innej strony. Dlaczego przestałem oddawać krew?

MirekO

piertolicie bzdury..oddajesz krew to oddawaj.. ajak ktos sam potrzebuje to niemoze oddac..sa tacy co i dla czekolad oddaja.sg1 sie niewymadrzaj bo wdziubek tez mozna zarwac pod drugie jak juz pisalem winnym poscie niejestem dziewczyna

A dlaczego lekarze nie oddają krwi?


Look behind you! A three-headed monkey!

diabeł z duszą anioła wcale nie jest prawdą,że mało osób oddaje krew.
Sam nie mogę oddawać jeszzce krwi ponieważ nieskończyłem 18 roku życia.
kasienka16 racja.

DLACZEGO MOJE POSTY SĄ KASOWANE

nie wymadrzam sie a Ty nie strasz mnie bo sie nie boje-paragrafy tez sie moga znalezc!!... Widze ze blyszczysz intelektem,na tym poziomie nie bede wiecej z Toba dyskutowac!!!

MirekO
przestales oddawac krew, dlaczego?To twoja decyzja wiec nie mam zamiaru tez w jakikolwiek sposob krytykowac. mojego kolege przy oddawaniu krwi zalatwili zoltaczka-tak on twierdzi-od tej pory oddawanie juz jest niemozliwe
Pozdr wszystkich HDK

Whatever.........

u mnie w szkole organizują więc się zapisałem. Pierwszy raz ale tylko dlatego że niedawno 18 skończyłem. Na pewno komuś się ona przyda, oby nie mi i nie życzę tego nikomu.

Można oddawać nawet bez czekolad. Ja niestety ich nie jadam.Ale tak czy inaczej pozostaje jakaś satysfakcja, że może komuś to się kiedyś przyda.
Oby nie nam.
Oddaję już jakieś dziewięć lat i jak na razie czuję się z tym dobrze więc nie zamierzam przestać.
Do curtis: Szkoda że masz takiego bossa.Ja w końcu jestem już sam sobie bossem i czasem trudno mi sie wyrwać na parę godzin upuścić.Posoki.

Tak czy inaczej pozdrowienia dla wszystkich którzy oddają krew z chęci pomocy komukolwiek.

ja niemoge oddac krwi bo mam hiv i zoltaczke

P@wcio , czy Ty lubisz czytać książki , bo ja myślę , że nie.

Z innej beczki:

Dlaczego Stacja Krwiodawstwa SPRZEDAJE pobraną już od Was krew szpitalowi?

Skoro Wy dostajecie tylko czekoladę?
Kiedyś były wydawane zaświadcznia, na podstawie których można było uzyskac odpis podatkowy - teraz już nie jest to możliwe. Osoba, która oddaje krew ma zwolnienie lekarskie, ale ono nie jest w 100% straconą dniówką pracy.

Kto tu powinien się tłumaczyć?
Ci, co nie chcą lub nie mogą oddać krwi, czy ci, którzy nią handlują?

dużo przywilei zastało zabranych dla hdk takich jak np. leki kiedyś były

prawie wszystkie leki dotowane a teraz jest tylko wydzielona grupa,która

zmniejsza się co roku.



waldek27



Wtedy nie uważełeś co robisz, teraz rób co uważasz.

Oddając krew nie myślałam nigdy o przywilejach, tak jak nie biorę i nie daję łapówek...ale ja jestem chyba z innego już pokolenia labo jak to nazywa paplik od innej małpy;)

Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego...
L. Tołstoj

Fajna sprawa, tyle ludzi interesuje się krwiodawstwem i wszyscy wszystko wiedzą... Jakie przywileje (właściwie uprawnienia) były kiedyś, a jakie są teraz, kto co komu sprzedaje itp, itd...
Tak na prawdę kiedyś szpital płacił za krew nawet kiedy jej nie potrzebował. A tak! Stacja krwiodawstwa była częścią szpitala i za prąd, wodę, ciepełko,powierzchnię użytkową, preparaty, pracę ludzi (lekarze, pielęgniarki, laborantki, sprzątaczki) nawet za papier toaletowy i mydło w łazience - żeby o osławionej czekoladzie nie wspomnieć - płacił! i były to duże pieniądze. A co jak nikt nie przyszedł oddać krwi. Kasa w błoto...
Teraz za krew nik stacji krwiodawstwa nie płaci. Opłata obejmuje koszty pobrania, przechowania i przygotowania do przetoczenia krwi. Ona sama, jako "surowiec" nie jest wliczana w cenę. Szpital płaci tylko za te jednostki krwi, które są mu potrzebne. Koszt worka krwi poniesiony przez szpital staje się więc mniejszy. To jasne dla każdego z odrobiną wyobraźni ekonomicznej.
Uprawnienia dawców?? interesujący temat.... Moim zdaniem nie ma takiej nagrody, która byłaby adekwatna do tego, co robią krwiodawcy. Mogą mieć różne powody i motywacje, by7 to robić. Każdy jednak decydując się na oddawanie krwi, powinien mieć świadomość, że jest to działanie bezinteresowne. Tęsknota za przywilejami z czasów komuny, jest więc tęskonotą za nią samą. A naprawdę właśnie wtedy wypaczony był HONOROWY charakter krwiodawstwa.
Wszyscy, którzy nieoglądając się na korzyści z tego rodzaju działalności zasługują więc na miano PRAWDZIWYCH LUDZI.
Pozdrawiam Was serdecznie. Tak trzymać!!! Każdy z nas możę kiedyś potrzebować krwi - oby nie musiał czekać!

obserwator38

Nic dodac nic ujac......bravo!!!

Whatever.........

Nie chodzi o zyski krwiodawców tylko o koszty utraconych możliwości. Np 80% dniówki za ten dzień; człowiek nie jest krową - "nadoić się" krwi niewiadomo ile z niego nie da. Kazdy wie, że po pobraniu krwi reakcje organizmu sa różne.

Policzmy: raz w miesiącu oddanie krwi i z tego powodu zwolnienie lekarskie, 12 dni zwolnienia lekarskiego w roku. Płatne 80%. Chyba ulga podatkowa polegająca na odpisaniu od dochodu rocznego kwoty 350zł (66,50 zł zwrotu podatkowego) to nie jest ruina finansowa dla Skarbu Państwa. Krwiodawców zabolało nie tyle to, co "stracili" - lecz ten brak docenienia ich wysiłków.

A stacje krwidawstwa są biedne i produkuja po kosztach?? Śmieszne! To dlaczego wynagrodzenia są niewspółmiernie wyższe od tych, jakie otrzymują pracownicy Szpitala?

Bo tu chodzi o monopol na rynku krwi. Jeżeli szpital nie kupi jej po cenie oczekiwanej przez Stacje, to może sobie ratować pacjentów.... solą fizjologiczną.

Raz na miesiąc oddanie krwi? Nie ma takiej możliwości! Najlepiej niech sobie szpital kupi drenów i podłącza dawcę z biorcą. Będzie taniutko i szybko. Ja by takim tokiem myśleć to po głębszej analizie można dojść do wniosku , że i Twoja praca jest niepotrzebna i można dużo zaoszczędzić na kosztach. Unia Polityki Realnej ma podobne poglądy na wiele spraw.

Ok, weźmy więc krew od krwiodawcy za darmo (albo każmy mu jeszcze ponieśc koszty utraconych możliwości), dokonajmy jej przebadania i obróbki i sprzedajmy szpitalowi. Kto zarobił? Bo nie krwiodawca i nie szpital.

OT od mojej pracy wara, jest przynajmniej uczciwa. A z polityką też życia zwykłych ludzi nie mieszaj.

"Autor: kasienka16 (---.lom.netster.pl)
Data: 09-10-07 20:40

piertolicie bzdury..oddajesz krew to oddawaj.. ajak ktos sam potrzebuje to niemoze oddac..sa tacy co i dla czekolad oddaja.sg1 sie niewymadrzaj bo wdziubek tez mozna zarwac pod drugie jak juz pisalem winnym poscie niejestem dziewczyna
"

Taki łomżyński jasiu_smietana ? A swoja droga, masz rozdwojenie jazni, piszesz z konta siostry, czy moze uwazasz ze w sprawie twojego ciala pomylila sie natura?

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Z tego co wiem to "dniówka" za oddanie krwi nie wynosi 80% lecz 100%. Więc nic sie nie traci (w sensie zarobków).

Pozdrawiam.

Nie ma możliwości oddzielenia polityki od bytowania każdego śmiertelnika. Tylko Kononowicz twierdzi " i nie będzie niczego". Krwiodawstwa tyż. Jest wolny rynek , krew każdy szpital może kupować gdzie jest taniej , może utworzyć własny oddział krwiodawstwa. Niestety taki jest kapitalizm.

tatiana oddając taki cenny lek jakim jest krew honorowo,na którego

jakdotąd nie ma żadnego zamiennika to jakieś przywileje powinni mieć hdw

to chyba jasne jak słońce nie dość,że okradli już calą Polske to jeszcze i

nas okradają.



waldek27



Wtedy nie uważełeś co robisz, teraz rób co uważasz.

Oddaj kilka litrow to nie bedziesz w kolejkach stac u lekarza. Takich puszcza sie bez kolejki.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Co do zastępników krwi to jest troszke różnych subtancji, chelatów zdolnych transportować tlen w układzie ale jak na razie w transfuzjologii to raczej rzadko się je stosuje. Najczęściej chyba w medycynie ratunkowej bo nie są to substance ani za doskonałe ani za obojętne.
Do. loosac.
W kolejce do lekarza to jest różnie ;-) Bez względu na wiek to pacjenci na widok hdk dosłownie łapią się klamki.Niestety im starsi tym częściej się to zdarza. Może jest to jakiś przywilej ale ludzie mają to generalnie w dooopie i dziwnie się czuję traktując to jak przywilej o który muszę walczyć. To troszkę bez sensu...
Pozdrawiam

Adramelech, oczywiscie, ale wybacz, raz ostro sie wqrzylem, bo sie ludzie rozpychali temu sie spieszy do przedszkola a temu do pracy. W koncu nie wytrzymalem (czekalem cierpliwie jak wszyscy w kolejce), pokazalem legitymacje i powiedzialem ze czekam juz (chyba ze 2 godziny czy 3) i mam prawo wejsc bez kolejki wiec mogliby sie uspokoic. :)

Najczesciej jednak nie korzystam z tego przywileju. Swiat sie nie zawali jak poczekam troche w kolejce jak inni ludzie.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

waldek27:
oddając krew nie myślę o przywilejach, na czekoladę mnie stać, okradana się nie czuję bo idę tam dobrowolnie i raczej z chęci niesienia pomocy, ale to już kwestia wychowania. Przez dwa lata byłam wolontariuszką w hospicjum i szłam tam z pełną świadomością tego, że nie dostanę za to ani grosza, dla Ciebie i Tobie podobnych to nie do pomyślenia...

Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego...
L. Tołstoj

Kiedy dobrobyt uderza ludziom do glowy przestaja widziec innych

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

loosac: nie nie nie, wrecz przeciwnie, ja uważam, że ludzie którym sie nie powodzi, nie pomagają bo wychodzą z założenia, że przecież im też jest ciężko i nikt im nie pomaga. dziwne, ale prawdziwe...no chyba, że mowisz o nowobogackich to rzeczywiscie bardziej skupieni sa na szpanowaniu.

Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego...
L. Tołstoj

Tatiana:

Pieniadze dzialaja jak grawitacja (nie liczac wyjatkow ktorzy juz nie maja co z nimi robic). Im wiecej im masz -tym bardziej cie do nich ciagnie. Tym samym (poczytaj troche publikacji z socjologii) im wiecej masz tym trudniej ci sie dzielic (oczywiscie jest to uogolnienie, bo sa wyjatki).

Jak czesto bedac w Warszawie przebywalas na Dworcu Centralnym? WIesz kto bezdomnym pomaga? Wlasnie ludzie przecietni. Ci w gajerach, dobrze ubrani i bogatsi -maja bezdomnych za ludzkie smieci nie warte nawet kupienia bulki. Oczywiscie, jak wspomnialem, jest to uogolnienie i sa od tej reguly wyjatki.

Im czlowiek bogatszy -tym bardziej zadufany w sobie (znowu zaznaczam, ze to uogolnienie -bo sa wyjatki), im wiecej ma pieniedzy, tym bardziej ich skapi.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

loosac: ludzie majetni nie bywaja na centralnym;) to raz a dwa ja uwazam ze zamiast im dawac kase to moze lepiej dac im mozliwosc zarobienia...jak ode mnie chce ktos kase, zawsze mowie: przyjdz skosisz trawnik zaplace i wiesz co? niegdy nie przychodza:)

jak wspomnialam wczesniej bylam wolontariuszka w hospicjum i dopiero tam mozna sie pzrekonac jak malo warte sa pieniadze...krew oddaje rowniez i tez nic za to nie chce:)

i prosze nie mow jak pisozwolennicy bo jestes tu jedna z niewielu roztropnych osob:)

Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego...
L. Tołstoj