środa, 11 grudnia 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Kto zna lekarzaa,ktory nie bierze w ''lape'' jest mily dla wszystkich pacjentow ,jest zawsze na czas w poradni????Na oddziale dla kazdego pacjenta ma czas??

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

weterynarz mojego psa

___POLAK___TO___JA___

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

znam nawet takich co biora nie tylko w lape ale i do buzi!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

To musi być raczej filantrop niż lekarz, żeby nie brał...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Nie jestem lekarzem. Nie jestem przeciwko lekarzom. Jestem po prostu obiektywny. Ludzie u was wszystko jest pomieszane!!!
- jeszcze nie spotkałem sie, żeby się spóźnił, chyba że wraca z innej pracy np. po dyżurze
- jak ma być miły jeśli widzi ze za drzwiami kolejkę jak stąd do Warszawy???
- dawanie w łapę to nawyk Polaków - przyjdź bez niczego to tez będzie ok. Przynajmniej u mnie zawsze tak sie zdarzało!!!
- jak ma lekarz być miły jeśli codziennie przychodzi do niego kilkanaście rodzin pacjentów i pytają o to samo po kilkadziesiąt razy??? Kiedyś siedziałem u znajomego lekarza na oddziale i w ciągu 2 godzin sami pogadaliśmy przez 10 min. reszta to czas dla rodzin pacjentów. Choroba jakaś...

I naprawdę, ludzie nie dawajcie to lekarz sam nic nie wymusi!!! A jak wymusi to do sądu jak tacy mądrzy jesteście!!! Bo mówić na forum to każdy potrafi a iść do prokuratury to już nie...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Nie znam



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

nie słyszałam o takowym...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Był kiedyś niejaki "Judym" :) no i jeszcze dr.Queen czy jak to było:) no to dwoje już jest, ale na pewno jest ktoś jeszcze ruszcie bańkami:))

hmm....

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

nigdy takiego nie spotkałam

orii

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

W Zielonej Górze.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

hmm ja też nie znam :P

;)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Marcin 135 wiesz miejsce pracy to nie miejsce spotkan z kolegami po pierwsze ,po drugie skoro wybral sobie taki zawod ten twoj kolega to powinien sie liczyc z tym z rodzina pacjenta bedzie chciala wiedziec co mu dolega ,a pozatym nikt mu nie karze brac 2 etatow w tym samym czasie,no tak ty nie musiales dawac w lape skoro ma sie kolegow lekarzy,ja nie jestem przeciwko LEKARZOM TYLKO PRZECIWKO TEMU CO ONI ROBIA Z PACJENTAMI TRAKTUJAC JAK ZLO KONIECZNE A NIE JAK ZWYKLYCH LUDZI ,A TO ICH OBOWIAZEK UDZIELIC POMOCY .I ja sie tylko pytam czy sa jacys uprzejmi mili lekarze??

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Marcin135 powiedz mi co to znaczy:

"jak ma być miły jeśli widzi ze za drzwiami kolejkę jak stąd do Warszawy???"

To znaczy, ze lekarz robi sie niemily, bo widzi, ze bedzie musial pracowac? Rozumiem, ze mily bylby, gdyby siedzial w pustym gabinecie i tylko czasem ktos by zajrzal?

"- jak ma lekarz być miły jeśli codziennie przychodzi do niego kilkanaście rodzin pacjentów i pytają o to samo po kilkadziesiąt razy??? Kiedyś siedziałem u znajomego lekarza na oddziale i w ciągu 2 godzin sami pogadaliśmy przez 10 min. reszta to czas dla rodzin pacjentów. Choroba jakaś..."

No ciekawa sprawa... Ktos sie tym chyba powinien zajac co? Tzn. w pierwszej kolejnosci tym, dlaczego lekarz zamiast skupic sie na pracy, przez 2 godziny siedzi ze znajomym. A nie jeszcze pretensje, ze sie nie udalo pogdac... Jesli rodziny pacjentow przeszkadzaja, to mozna zawsze wprowadzic np. jakies ograniczenia w jakich godzinach przyjmuje tego typu interesantow.




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Jak maja nie brac, jak dostali tylko po 800 zl . Jak bez brania w lapowek maja splacac kredyty na nowe domy nie tylko lomzy . Trzeba tez zabespieczyc byt lekarskiej gawiedzi zeby wyrosly nam nowe zastepy uczciwych nie bioracych w lape lekarzy.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Jak mają nie brać skoro większość ludzi idąc do lekarza ma dla nich przygotowaną łapówę ,ja nigdy nie dawałam i nie zamierzam dawać.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Najśmieszniejsze, co widziałam: znajomy lekarz dostał w prezencie KURE, jeszcze z niej krew kapała....

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Czy kura to łapówką? jak można traktować kurę...a jak np. kaczkę?
:P



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Annamira a ja widzialam babcie co dawala smietane w litrowej butelce ihihihih

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

a ja słyszałam jak teściowa chwaliła swojego zięcia- lekarza, że J... to doskonały lekarz, tak umie spojrzeć na pacjenta, że ten od razu wie o co chodzi...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Chodzi o to, że niektórzy ludzie "siłują" się z lekarzem wpychając mu reklamówkę z czymśtam. Im się nie mieści w głowie, że lekarz może coś zrobić bezinteresownie.

A MOŻE.
Doświadczyłam tego na własnej skórze.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Ogólnie chciałem powiedzieć to co annamira.

A tak do wszystkich - te 2 godziny gadania to była wyjątkowa sprawa. To był mój kumpel ze szkoły i byłem w jego mieście, a że akurat miał dyżur to nic nie poradzę. Myślicie, że jak u niego byłem to nie wychodził na oddział, bo u niego siedziałem??? Wychodził, i tego za złe nikomu nie mam bo to akurat jest jego praca!!!

Pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

MOJA MAMUŚ BIERZE WŁAPE GDY OSOBA UMIERA WTEDY BIERZE 10 TYSIECY I JĄ PRZYWRACA DO ZYCIAHE

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Droga kasienko 16 popros swoja mamus zeby wziela w lape twoja glowe i przywrocila cie do myslenia

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Dziwne --chyba mieszkam w innej Łomzy --moi przeszlo 80letni rodzice i ja sama , to emeryci -inwalidzi 1 grupy --znamy lekarzy od podszewki ..i NIGDY nie dawalismy łapowek ...Czesto bylismy pacjentami szpitala ...Nie spotkalam sie z obojetnoscia czy lekcewazeniem ..Fakt -trafilismy na 4 lekarzy , ktorzy nie powinni wykonywac tego zawodu ..Nigdy zaden lekarz nie zazadal ......lapowki ..za to widzialam sceny wciskania roznych " form" podziekowań - zalosne ..Złego slowa nie powiem na dr Załeskiego -urologa . dr Niewińska - nefrologa , dr .Susoł- i innych kardiologow , dr Zengote , dr Eysmonda . i innych --a nazwiska tych 4 nie bede wymieniac --powiedziałam im to osobiscie w oczy ...i od razu zaznaczam --jestem emerytka ze starego portfela i nie mam w rodzinie zadnego lekarza , ale musze byc uczciwa --w Łomzy sa i lekarze z powołania ..A mam do tego prawo --bo w przeciwnosci do innych forumowiczow -ja i moi rodzice z lekarzami spotykam sie przynajmniej raz w miesiacu

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Jak wszyscy daja to i oni biora!Teraz ciezko by sie bylo odzwyczaic
lekarzom i nietylko,bo przeciez lapówki sa na porzadku dziennym w kazdej branzy!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Oni niby nie chcą , ale i nie leczą i weź coś zrób. Traktują Cię prawie jak powietrze. Tak było kiedyś , może teraz się zmieniło?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Teraz tylko ryba nie bierze????????



waldek27


Wtedy nie uważełeś co robisz, teraz rób co uważasz.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

mam dokładnie takie same doświadczenia jak krystynab, ale jeśli ktoś kiedyś padł ofiarą lekarza łapówkarza, albo sam wręczał "dowody wdzięczności", to niech się ujawni i poda nazwiska lekarzy, którzy brali. CBA lubi takie kąski. Ktoś, kto się tu ujawni z taką informacją, może stać się osobą medialną! Mam taką propozycję, niech lekarze zawieszą ukryte kamery w gabinetach i włączą mikrofony (to takie ekscytujące, a przy tym politycznie poprawne i... zabawne!) i wzywają CBA za każdym razem, gdy jakiś pacjent lub jego rodzina zechcą wręczyć lekarzowi "dowód wdzięczności". Co wy na to. W końcu wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, więc dlaczego tym razem, to pacjent nie miałby "zabłysnąć", jako obiekt zainteresowania CBA i gwiazda TV, podczas aresztowania! Co wy na to?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

MP mam nadzieje ,ze nigdy nie bedziesz w sytuacji ,kiedy bliska Tobie osoba bedzie potrzebowala pomocy ,i w takiej chwili nie bedzie twojego kolesia doktorka i ciekawi mnie czy wtedy bedziesz taki madry.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

rozumiem, że od ciebie, Iza28, jakis lekarz kiedyś zarządał łapówki. Znam środowisko lekarzy bardzo dobrze i jestem w stanie w taką sytuację uwierzyć i współczuję temu, kto się w niej znalazł. Musisz wiedzieć tylko jedno, pytanie o lekarzy, którzy nie biorą "w łapę", które traktujesz, jako pytanie retoryczne jest wielce niesprawiedliwe i krzywdzące. Powtarzam, ja nie jestem lekarzem, wielokrotnie korzystałem z opieki medycznej, także w miejscach, w których nikogo nie znałem i nikt mnie nie znał, a bliska mi osoba (dziecko) potrzebowała pomocy wybitnych specjalistów, zawsze zostałem przyjęty, nigdy nie odmówiono mi pomocy i nikt nie zarządał ode mnie jakiejkolwiek gratyfikacji, a ja także nie umiem niczego dawać lekarzom, urzędnikom, nauczycielom itd. Sytuacja zawsze była jasna i klarowna. Natomiast byłem świadkiem sytuacji, będąc rodziną pacjenta, gdy rodzina innego pacjenta usiłowała wręczyć "prezent" lekarzowi (nawiasem mówiąc nie wiem, co to było, bo było zapakowane w torebeczkę na prezenty), po zdecydowanej, aczkolwiek grzecznej odmowie lekarza rodzina ta odeszła oburzona, twierdząc, że lekarz "gdyby wziął, to musiałby się tym pacjentem zająć, a skoro nie wziął, to znaczy, że nigdy nie zamierzał się nim zająć, nawet gdyby mu zapłacili. Leń, który ma gdzieś pacjentów". Wspólczuję więc nie tylko tym, od których zażądano łapówki, ale i tym, którym chciano im dać a oni się temu oparli.
Także nie krzywdźcie ludzi generalizowaniem i niesprawiedliwymi ocenami. Poza tym jest takie mądre przysłowie. "nie sądź innych podług siebie". Nie osądzaj jak Ziobro: "Ten pan już nigdy więcej nikogo nie zabije" przypominam, że w cytowanej sytuacji akurat ten zarzut się nie powtórzył, dlatego Życzę szczęścia, ale i mądrości, pokory, zrozumienia i szacunku dla inych.
Dobranoc, idę spać.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

niestety sa takie czasy ze trzeba im placic albo ich napi...lac!!! jedna i druga metoda bardzo bardzo skuteczna. znam z autopsji

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

A moja koleżanka leżała niedawno na urologii, wyciągali jej kamienie z nerek i nikt niczego nie żądał. W obliczu tylu negatynych opinii, ta jest chyba szokująca.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Bez przesady, większość nie bierze. A reszta - nie zawsze :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Nie latwiej zapytac - ktory lekarz bierze? piszcie

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

Iza28 moze napiszesz w czym tkwi twoj problem ? ? ?



waldek27


Wtedy nie uważełeś co robisz, teraz rób co uważasz.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto zna lekarza ,ktory nie bierze w ''lape''???

"Pacjent wezwał karetkę do szpitala
Ciężko chory pacjent szpitala w Grodzisku Mazowieckim wezwał karetkę na ratunek. Jak twierdzi, ani dyżurujący lekarz, ani pielęgniarka nie chcieli mu pomóc. Do szokujących rozmów pacjenta z pogotowiem ratunkowym dotarł dziennik.pl.
Pacjent, starszy mężczyzna, przeszedł operację jelita grubego. W nocy zaczął krwawić. Zaalarmował pielęgniarkę, by pilnie wezwała lekarza. Ta - jak relacjonuje dziennik.pl - zmyła jedynie krew z podłogi, a lekarz dyżurujący nie przyszedł, bo spał.

Dyspozytorka nie mogła uwierzyć własnym uszom. Szef grodziskiego pogotowia, doktor Grzegorz Riemer, zadzwonił do szpitala, by sprawdzić, czy wezwanie karetki pogotowia do szpitala nie jest makabrycznym żartem. Dopiero po jego interwencji dyżurny lekarz zajął się chorym - informuje dziennik.pl."




Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org