4lomza.pl/

kilka oddziałów w łomżyńskim szpitalu jest zagrożonych likwidacją. szpital zakaźny od poniedziałku idzie do likwidacji, a budynek prawdopodobnie pod młotek. jutro o godzinie 8 rano przed szpitalem na piłsudskiego odbędzie się wiec oraz strajk pilęgniarek, które chcą utrzymania szpitala i nie popierają tak radykalnych rządań lekarzy za wszelką cenę, bo to oni doprowadzają do upadku. oczywiście należy się podwyżka ale nie tylko lekarzom i nie za cenę likwidacji służby zdrowia!!!! wiele osób z wyższym wykształceniem pracuje za 1000 zł i nie robią aż takiego rabanu.




jeżeli wielu mieszkańców wybierze się jutro o 8 rano pod szpital i dołączy do strajku pielęgniarek popierając ich rządania być może razem uda się coś wskórać w tej sprawie.


informacja jest pewna w 100% także zróbmy coś razem.


jutro pacjenci ze szpitala zakaźnego będą przewiezieni do innych (oczywiście odległych) szpitali. być może niktórzy z nich nie są w najlepszym stanie zdrowia i nie powinni odbywać takich "poróży".
a nigdy nie wiadomo kto z nas będzie potrzebował pomocy oddziału zakaźnego, a być może i innych, które są zagrożone. dodam tylko, że najbliższy oddział zakaźny jest w Białymstoku

Tym lekarzom już na mózg padło!
Żeby w Łomży szpitala miało nie być?
Niewyobrażam tego sobie.

jak zwykle napina i strach , spokojnie , za max. miesiąc wszystko dojdzie do normy

___POLAK___TO___JA___

jeżeli zlikwidują oddziały to nie dojdzie do normy, bo nie będą ponownie utworzone!!!!! chyba że normą dla ciebie jest jazda do białegostoku czy zambrowa lub gdziekolwiek indziej gdzie będzie najbliższy oddział.

swoją drogą to jest parodia żeby w szpitalu WOJEWÓDZKIM nie było oddziałów, jakie są w mniejszych szpitalach.

dlatego ja idę na wiec i inni też mogliby tam się pojawić

paranoja k... mać...

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Na początku ich strajk był słuszny, ale teraz to przesadzili...

Żeby od razu tysiąc złotych podwyżki?! Chyba na łby poupadali!

Ja tylko chciałbym szczeże podziękować tym lekarzom, którzy nie złożyli wypowiedzeń i dalej pracują. To dzięki nim szpital może jeszcze jakoś funkcjonować.

...

Od 3 miesiecy dyrektor wiedział o tym jaka jest sytuacja i nie zrobił nic.
Dlaczego uważacie że likwidacja szpitala jest winą lekarzy?
Przecież sami na tym forum nie raz wypowiadaliście się że to same konowały i nieuki, a teraz macie pretensje,że odchodzą? Co za niekonsekwencja.
A wypowiedzeń nie złożyli ci co najbardziej się boją i najmniej umieją.

Dokładnie! Teraz pojedziecie sobie do wspaniałych i nieomylnych lekarzy w Białymstoku i bedzie fajnie i sympatycznie. Ustawicie się w długaśną kolejeczkę razem z chorymi z suwalszczyzny i białostoczyzny.
Dotychczas były kolejki, ale teraz to hoho... Pewnie powstaną nawet listy kolejkowe.
No ale w końcu uwolniliście się od tych wrednych łomżyńskich konowałów więc powinno wam ulżyć :)
A na koniec - pamiętajcie przy urnach komu to zawdzięczacie.

" wiele osób z wyższym wykształceniem pracuje za 1000 zł i nie robią aż takiego rabanu."

Bo studia studiom nierówne. Wydaje mi się, że akurat medycyna nie należy do najłatwiejszych bo to połączenie dużej ilości teorii i praktyki. (nieco podobnie jak na studiach inżynierskich, z tym że mniej nakładu na matematyke i więcej teorii). Jest wiele kierunków studiów, które być może obejmują duży zasób materiału teorytycznego, ale po skończeniu w pracy nie jest wymagana praktyczna znajomość tego wszystkiego - więc wykładowcy nie wymagają "aż tak", albo system nauki polega na zakuć, zaliczyć i zapomnieć.

Kto ma za złe lekarzom, że chcą wiecej pieniędzy sam powinien skończyć studia medyczne i zarabiałby tyle co oni. W końcu nie od dziś wiadomo, że lekarze na świecie raczej nie głodują. (swoją drogą w szkołach państwowych mogłoby być więcej miejsc na kierunkach medycznych. Ponoć w Olsztynie chcą otworzyć.) Gdyby był nadmiar lekarzy w Polsce, to by na miejsce tych obecnie strajkujących zgłosili się inni. Po prostu ten system jest do D.

"jeżeli wielu mieszkańców wybierze się jutro o 8 rano pod szpital i dołączy do strajku pielęgniarek popierając ich rządania być może razem uda się coś wskórać w tej sprawie."

tak sie sklada, że jutro musze być w szpitalu przed 8 rano więc zobacze, może dołącze. Ale jak można strajkować przeciwko pracownikom.

Nie bardzo rozumiem ten apel pracowników szpitala, którzy oskarżają lekarzy o likwidację szpitala, czy chcecie zatrzyma lekarzy siłą w szpitalu?
Jeśli chce się mie lekarzy, to trzeba im odpowiednio zapłaci, a nie obraża
W innych szpitalach np. w Ostrołęce czy Ciechanowie porozumienia były możliwe, a w Łomży nie- czy to napewno wina lekarzy? Ludzie trzeba trochę myśle

nie 1000 zł, tylko 1500 zł podwyżki chcieli z tego co wiem...
marszałek sejmiku objecał im 800 zł, to się nie zgodzili... to znaczy zgodzili się w tym roku na 800 i w przyszłym już chcieli dużo więcej...

a co miał zrobić dyrektor szpitala? skąd niby miał nabrać pieniędzy na podwyżki?
jaja sobie chyba robicie... jakby szpital miał pieniądze to dałby podwyżki wszystkim: lekarzom i pielęgniarkom i pewnie reszcie personelu... ale prawda jest taka, że szpitale pieniędzy nie mają...
a nie mają ich dlatego, że sami ich nie dostają... dzienne utrzymanie Izby Przyjęć jest szacowane na około 20tys. PLN, a NFZ daje 6 koła... winny nie jest szpital, ani jego dyrektor... winny jest system i to, że państwo jest biedne - za biedne na takie podwyżki...
to przecież jest chore, jak można żądać takich sum i to jeszcze w taki sposób... władza niepotrzebnie ulega i daje się sterroryzować... dzisiaj lekarze, jutro nauczyciele, pojutrze policjanci i tak w koło panie pierdoło... :|

---------------------------------------------------------------------------------------------------

A lekarzom chodzi wlaśnie o zmianę systemu. Także po to by i pielęgniarka więcej zarabiała. Od czegoś trzeba zacząć.
Co za zakłamanie. Oskarżacie nas o chciwość? Jestem na 100% pewien, że gdybyśmy wywalczyli jakiekolwiek podwyżki dla siebie od razu bedziecie domagać się podwyżek, wiec nie pie** o trudnej sytuacji szpitala.
A tą manifestację to pod urzędem marszałkowskim trzeba zrobić a nie pod szpitalem bo to nic nie da. W końcu to um jest włascicielem szpitala i tylko on może coś zrobić.
A jesli ktoś uważa, że pensja dla lekarza 1200-1600zł jest ok to trudno. Niech kończy medycyne i ratuje polskie szpitale, które będą stopniowo padać. A jak mu malo to niech zasuwa na dyzurkach. Naprawde łatwiutka kasiorka i bezstresowa. Polecam!!

Jeżeli w innych szpitalach lekarze mogą zarabia więcej, to dlaczego w Łomży jest to niemożliwe?
Uważam że pensja lekarza specjalisty grubo poniżej średniej krajowej, a taka jest obecnie w szpitalu w Łomży jest żenująca i czas na zmianę.

@psilocyber:
systemu nie da się zmienić z dnia na dzień... próbowano już to zrobić w 1998, kiedy wprowadzono Kasy Chorych (które w Niemczech działają bardzo dobrze) i skutki były opłakane... zmiany muszą trochę potrwać... nie można w nieskończoność windować składek... jakbyś prześledził trend rozwoju oddziałów NFZ od czasów ich powstania, to zauważyłbyś, że zaczynały z olbrzymią "dziurą budżetową" i w tym momencie trwa wychodzenie "na prostą"...

Zakłamanie? Jakie zakłamanie? Ja nie uważam, że lekarz powinien zarabiać te 1200-1600 zł (nie będę już komentował tych sum). Uważam, że powinien zarabiać więcej... Pielęgniarki też powinny zarabiać więcej... I w tym momencie można oskarżyć o chciwość... bo skoro lekarze dostaną hajs, to nie dostaną go pielęgniarki, rajt? więcej pieniędzy nikt nie stworzy...

Jeszcze inna kwestia - sranie do własnego gniazda... zamkną oddziały, śledzie zabiorą sprzęt i takie będzie piękne finito...

@mark:
to podaj ile wynosi średnia pensja w podrzędnym szpitalu w małym mieście? np. w Suwałkach czy Ostrołęce... bo nie wierzę, że są jakieś duże różnice...

PS. studia medyczne to już legendą obrosły... mam wielu znajomych na medycynie i narzekali tylko na I roku na Anatomię... teraz jakoś sobie radzą, a piją więcej od innych...

---------------------------------------------------------------------------------------------------

psilocyber ty nie powiesz ze zarabiasz 1200-1600 zl chyba ze jestes poczatkujacym lekarzem? kazdy lekarz ma dodatkowe dyzury, a jak nie to przewaznie prywatny gabinet. ja uwazam ze calemu personelowi nalezy sie wyzsza placa. a jak pielegniarki strajkowaly, to zaden lekarz nie pogardzil "marnym" 203, wiec dlaczego lekarze walcza tylko o swoje i to odrazu az tyle? Polska jest taka jaka jest i normalne, ze nie odrazu lekarze dostana przyzwoita podwyzke, a 800 zl (podobno i wiecej) to jest juz duzy krok. a dyrektor szpitala co mial zrobic? obiecac po 5000 zl podwyzek i nie dotrzymac slowa???? i w ten sposob doprowadzilby do upadku szpital wiec zastanowcie sie co piszecie. gdzie przysiega hipokratesa????

A niby dlaczego manifestacja ma odbyć się pod UM a nie pod szpitalem.Szpital to miejsce pracy mieszkańców Łomży.Panowie marszałkowie na czele z panem Olbrysiem powinni tam być w pierwszych szeregach i stanąć twarzą w twarz z pracownikami i pacjentami.Jedyna okazja panowie by pokazać jacy jesteście odważni i co macie nam pacjentom i pracownikom szpitala do powiedzenia.Nie powinno zabraknąć również naszych włodarzy miasta ,którzy przez cały okres tyłka nie ruszyli tylko siedzieli w miękkich fotelach z wielkim zaniepokojeniem obserwując co się dzieje.Wysoce szkoleni zdolni byli tylko po tych trzech miesiącach napisać wzruszający list/ojej jaka to odpowiedzialność w porównaniu za odpowiedzialność za życie i zdrowie człowieka /.Zobaczy jutro cała Łomża jaką działalnością się popiszecie.Zapraszamy do spotkania jedyna okazja .

W Polsce nie ma (jeszcze) przymusu pracy, więc jeśli komuś nie odpowiadają warunki, to się zwalnia. Z czego będzie żyć, to wtedy problem tego kogoś. Kto wykona pracę, to problem pracodawcy. Jeżeli potrzebuje ludzi, to z nimi negocjuje. Jeśli nie dojdą do porozumienia, obie strony szukają dalej.
Osobiście wolałbym mieć dostęp do leczenia w moim mieście, a nie kilkadziesiąt kilometrów dalej. Ale gdyby mój mechanik samochodowy powiedział pewnego dnia, że p...doli tę robotę i od teraz żyje z wróżenia z fusów, to co mi do tego - jego prawo. Lekarze też tak mogą.

oczywiscie ze masz racje Apophis, ale lekarze chca pracowac, bo wcale nie tak latwo o prace, owszem niektorzy sobie poradza, ale napewno nie wszyscy, a musza tez z czegos zyc, splacac kredyty, utrzymac dzieci itp. wiec skoro potrzebuja pracy to chyba zaproponowane podwyzki nie sa zle prawda? z czasem napewno dostaliby wiecej, a tak byc moze na bruk pojda nie tylko oni... wiec jest to myslenie troche egoistyczne

Akurat tak sie składa, że lekarze, którzy nie złożyli wypowiedzeń (Ci, których znam) są doświadczeni i zależy im na rozwoju szpitala i swojego oddziału. Radzę mieć trochę pokory do siebie i jednocześnie spojrzeć na rzeczywistą sytuację finansową systemu. Jeżeli chcesz go zmienić to jednocześnie go nie pogrążaj. Jeżeli złożyłeś wypowiedzenie, nie możesz mieć teraz jakichkolwiek roszczeń i pretensji. Każde studia są tak samo trudne, a idąc na medycynę sam dobrze wiedziałeś, jaka jest sytuacja. Twój wybór. Jeżeli Ci nie pasuje przekwalifikuj się na coś, co spełni Twoje finansowe wymagania. I nie mów, że zależy Ci na pacjencie, bo po prostu utrudniasz mu życie. Żeby nie było, pochodzę z rodziny lekarskiej.

Apophis czlowieku przestań takie brednie pisać ,ale twoje prawo.Widać od razu ,że masz dobrych sponsorów i na kasie ci nie zależy.Nie dziwię się ,że taki ktoś ja ty nie ma pojęcia co stanie się zludżmi ,którzy stracą pracę w szpitalu ,za co utrzymają swoje rodziny ,gdzie dostaną pracę,którą nie gardzą .Osobiście wolałbyś leczyć się w swoim mieście i nic ci do tego .Wiesz co jesteś żałosny,tylko jak ci bieda do tyłka zajrzy to może zrozumiesz innych.

perkoz masz racje. teraz lekarze, ktorzy zlozyli i nie wycofali swoich wypowiedzen z pracy przez swoje wypowiedzi (a byc moze i zlosc, ze tamci zostaja, a nie ida slepo za nimi) obrazaja reszte lekarzy. a kazdy z nich ma prawo wymagac wiekszej placy,bo kazdy wlozyl duzo pracy i poswiecen zeby leczyc. ale teraz koledzy po fachu (ci, ktorzy zostali) okazuje sie ze sa niedoukami, konowalami, czy kims tam jeszcze. teraz wielce obrazeni sa ci, ktorzy straca prace. a mozna bylo wycofac swoje wnioski i dostac podwyzke...

nie wyobrazam sobie sytuacji, gdzie przykladowo jest starsze schorowane malzenstwo i jedno z nich laduje w szpitalu... w bialymstoku np, a drugie nie moze odwiedzic malzonka z roznych wzgledow, byc moze po raz ostatni... po to szpital jest szpitalem wojewodzkim, zeby cos soba reprezentowac, a nie tylko pustoszejacy budynek

jak zlikwidują oddziały, to specjalnie będę do Śledziowa jeździł się leczyć... prywatnie nie pójdę...

---------------------------------------------------------------------------------------------------

SaneOne dokladnie to samo mialem napisac. Bedzie trzeba to i do Warszawy, ale do zadnego z panow "troszczacych sie o pacjentow" prywatnie na pewno nie pojde. Kazdy pracuje dla pieniedzy, ale z tymi co pracuja tylko dla nich, nie chce miec do czynienia. I mam nadzieje, ze ci co zostana dostana podwyzki, a pozostali niech sobie szukaja pracy, jak juz pozamykaja szpitale, powodzenia. Pewnie wszyscy wyjedziecie za granice...

Tak się składa, że walczymy o godne pensję od dawna. Tak samo jak od dawna jest gotowy nasz projekt zmian w ochronie zdrowia (gotowa ustawa). Gdyby to wprowadzić kilka lat temu to już teraz byłoby lepiej.
My nie walczymy o konkretne pieniądze, ale o pewne proporcje - i nie takie jak na zachodzie ale jakie są w ościennych postkomunistycznych krajach. U nas lekarz ma "dorobić". Dość mamy dorabiania kosztem naszych rodzin. Chcemy zarabiać a wolny czas przeznaczać na rodzinę/hobby/wypoczynek/naukę a nie na uganianie się za groszem!!!

ps. pięknie to ujął Apophis

skoro walczycie o godne pensje, to czemu nie godzicie sie na propozycje dyrektora szpitala? skoro nie ma funduszy to chyba 800 zl duzo zmienia prawda? dyrektor nie mowi wam, ze nic wiecej nigdy nie dolozy

psilocyber: ja proponuję, żeby lekarze zajęli się raczej leczeniem, a nie projektowaniem ustaw... to zostawcie ekonomistom i władzy ustawodawczej...

---------------------------------------------------------------------------------------------------

A ja mam inne podejście do problemu. Według mnie za zamknięcie oddziałów odpowiedzialny jest dyrektor szpitala. To on jako organizator pracy miał czas trzy miesiące na szukanie ludzi do pracy. Tymi co złożyli wypowiedzenia nie powinien sie zajmwać, bo jak ktoś tu wcześniej pisał, nikogo na siłę do pracy nie można zmusić. I to, że nie ma teraz pracowników to jego wina i powinien poddać się do dymisji albo organ prowadzący powinien go odwołać. Po co prowadził dyskusje ze swoimi byłymi pracownikami. Sens miała dyskusja gdy byli zatrudnienie.
A tak przez nieudolność dyrekcji miasto czyli my stracimy część oddziałów.
Pozdrawiam!

a skad wiesz ze nie szukal? zreszta z wiekszoscia lekarzy sie dogadal. widzialam ogloszenie w telewizji, ze poszukuja lekarzy wiec szukal nowych, no ale na stanowisko lekarza nie zatrudni elektryka co?

akurat obecny dyrektor szpitala to twardy negocjator i dobry menadżer... niewiele mu można zarzucić...

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Droga teściowo, nie masz najmniejszego pojęcia o tym, jaki jestem, na czym mi zależy i czy mam sponsorów. Ale masz rację w jednym: nie wiem, co stanie się z ludźmi, którzy stracą pracę. Domyślam się, że będą musieli poszukać innej. Zarówno lekarze, którzy odchodzą z własnej woli, jak i ci, którzy ewentualnie zostaną zwolnieni przez dyrekcję. Mogę im współczuć, ale taki mechanizm funkcjonuje wszędzie: nie mam pracy z tego czy innego powodu, więc jej szukam. Oczywiście można też zamiast roboty szukać winnych, spisków, układów.
Szanowny ju84: z tego co wiem, lekarze chcieli przyjąć propozycje podwyżek o 800 zł. brutto (mimo, że ta suma ich nie satysfakcjonuje), ponieważ pan Olbryś obiecał, że w ciągu kilku lat ich pensje będą stopniowo rosnąć. Nie chcą już trzech średnich krajowych "od ręki", co nigdy nie było realne. Jednak marszałek uznał, że jego wice nie miał racji i nie zgodził się. I tu nasuwa sie pytanie: czy pan Olbryś miał pełnomocnictwa do negocjacji? Chyba nie, skoro jego obietnice okazały sie niewarte funta kłaków.
A tak w ogóle czy nikogo nie zastanawia, dlaczego gorączkowe negocjacje prowadzi się dopiero w tygodniu poprzedzającym zwolnienia? Lekarze na etatach mają trzymiesięczny okres wypowiedzenia, czyli o ich zamiarach wiadomo było co najmniej od takiego czasu. Najwyraźniej według władz wojewódzkich ten szpital nie jest wcale tak bardzo potrzebny.

ju84 uważasz, że dyrektor szukał, może i szukał ale nie znalazł więc nadal twierdzę, że nie nadaje się na to stanowisko. Mnie osobiściew nie interesuje co robił liczy sie skuteczność zarządzania. Więc nadal uważam, że się nie sprawdził i tyle. Dyrektor ma się nie starać ma byc skuteczny. Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam!

Dokładnie!!! przez 3 miesiące NIC się nie działo, nikt z nami nie rozmawiał, wogóle nie było problemu. Dopiero w ostatniej chwili próbuje się coś robić. Nie wiem czy nie jest za późno.
A tak apropos wygórowanych żądań to lekarze znacznie ustąpili ze swego stanowiska, a władza prawie wcale. Zresztą są już szpitale w Polsce, i to niedaleko nas, które pokazały, że można wyjść naprzeciw lekarskim postulatom. A u nas? Ciągle niemożliwe... Inna Polska???
3 miesiące podjudzania, opluwania, mówienia "idźcie sobie" "znajdziemy całe zastępy chętnych do pracy" a teraz co? Okazuje się, że wpłynęła JEDNA oferta. Śmiechu warte!!!

A to akurat racja. Sledzie uznaly, ze nie beda utrzymywac szpitali w Lomzy i Suwalkach... Sk....ny zawsze dbali tylko o siebie. Niby zarzadzaja calym wojewodztwem, a troszcza sie tylko o jedno miasto. Juz kiedys nam nawet pogotowie chcieli zabrac, chociaz jako jedno z niewielu nie przynosilo strat i nie musieli dokladac...
Chcialbym tu podziekowac glosujacym na PiS, macie wreszcie rzad, ktory o was zadba... Sa tak odpowiedzialni, ze nie potrafili zalatwic tak waznej sprawy, jak zapewnienie opieki medycznej. Musieli postawic na swoim i pokazac jacy sa twardzi... Niedlugo szpitale popadaja i bedziecie mieli powody do narzekan, szkoda tylko, ze pewnie niewielu zapamieta, ktory rzad do tego dopuscil... Skoro nie mieli na podwyzki w sluzbie zdrowia, to skad wzieli kase na rozdawanie na prawo i lewo teraz, przed wyborami ?

dyrektor widocznie nie zatrudnil nikogo kompetentego na stanowisko lekarza, ale nie mozna powiedziec, ze nikogo na takie stanowisko nie szukal, skoro byly ogloszenia. teraz najlatwiej powiedziec "dyrektor sie nie nadaje", a ofert wplynelo wiecej, a nie tylko jedna... ciekawe czy ktos z was nadaje sie na stanowisko dyrektora szpitala? z tego co wiem nikt nie narzekal do tej pory, ale jak ma on okreslony budzet,to jak ma obiecac wiecej? wtedy byloby wielkie halo, ze przez dyrektora szpital upadl, bo zle zarzadzal budzetem?!!! a jak dyrektor ma znalezc pracownika? wziac pierwszego lepszego kandydata? lekarze, ktorzy do tej pory pracowali, tez chyba wiedza, ze jest to odpowiedzialne stanowisko. a czasami 3 miesiace to za malo zeby znalezc dobrego, kompetentnego sprzedawce do sklepu, a jest to nieporownywalnie mniej odpowiedzialne stanowisko, wiec nie obwiniajcie tego pana, bo stara sie utrzymac szpital i za to chwala mu

ju84 Nikt na siłę dyrektorem nie zostaje. Jeżeli podejmujesz się tego zadania to znaczy, że jesteś wstanie sobie poradzić. A jeżeli nie to znaczy, ze się nie nadajesz i wszystko. Sytacja przerosła możliwości więc należy zrezygnować i dać szansę innym może sobie poradzę.
Pozdrawiam!

skoro twierdzisz ze może sobie poradzisz to konkurs na dyrektora napewno będzie. powodzenia!!!

a skąd pewność, że znajdzie się ktoś lepszy? dyrektor nie jest Bogiem, a jeśli miałby kompetentnych pracowników na oku, zatrudniłby ich napewno, no ale wybacz spod ziemi chyba ich nie wyciągnie

Drogi ju84 ależ ja wiem, że się do tego nie nadaję więc się nie porywam.
Ale również nie słyszałem żeby była łapanka na dyrektora. A jak stare porzekadło mówi "nie ma ludzi nie zastąpionych".
Pozdrawiam!

"...dać szansę innym może sobie poradzę", skoro nie ma łapanki, to może i nie ma powodu? wiadomo, że kij ma 2 końce, ale większość winy leży niestety po stronie lekarzy, a trzeba docenić też i to, że większa część lekarzy zrezygnowała z wypowiedzeń, a więc dyrektor jednak coś zrobił w tym kierunku.

Czy powód jest czy nie to się okaże w poniedziałek. Jak nie trzeba będzie zamykać żadnego oddziału to znaczy, że jest skuteczny i niech dalej rządzi, ale jak nie to znaczy, że jest nie skuteczny, a wtedy wiadomo co powinien zrobić.
pozdrawiam!

Znowu starają się mydlić oczy, zwalać winę na dyrektora. Załatwiał wam załatwiał, cały czas się coś działo, aż wzrosło do 800 zł na łeb. Za takie pieniądze niektórzy cały miesiąc zasuwają i to z wyższym wykształceniem w Łomży. A wam ciągle mało. Dlaczego macie pierw dorównać do reszty Europy przed innymi grupami zawodowymi. Z czym żeście tacy wyjątkowi, chyba że w igraniu życiem wcześniaków itd. Bo tym będzie ich przewożenie. A może inni przez 10 lat mają zrezygnować ze wzrostu wynagrodzeń by szybciej udalo wam się zrównać dochodami z lekarzami w zachodniej Europie. Wszyscy którzy w Polsce się wychowali , wyuczyli mają takie same prawa i im się tak samo należy nie tylko wam przed resztą. Wstyd.

tow.siwek jeżeli to do mnie to błąd poniweważ nie mam nic wspólnego ze służba zdrowia, nawet jakoś udaje mi sie nie korzystać z ich usług. A to, że uważam, że dyrektor ma być skuteczny to inna kwestia. I nie ma znaczenia, że w tym wypadku chodzi o szpital mogłaby byc to szkoła czy inny zakład pracy. Nadal twierdzę, że dyrektor ma być skuteczny. A jak nie jest to się nie nadaje do zarządzanie danym zakładem pracy.
Pozdrawiam!