4lomza.pl/

hahahahahahaah

....postanowiłem wyci±gn±ć ten w±tek z w±tku dla kawoszy :)

...może by tak umówić się np. na pocz±tek na 1 dzień w tygodniu.... (co tydzień) na konkretn± godzinkę...... i jeĽdzić.....

...jeszcze trochę lata i - mam nadzieję - słonecznej jesieni zostało....



:-C

dlaczego nie. Sobota lub Niedziela, dla każdego powinny pasować.

jestem za.....w sobote jade na rajd z mlodziakami.....z pietnastoletnia mlodzieza:)).....gdybysmy ustalili stale miejsce zbiorki co sobote i niedziele.....i stala godzine....to moze by sie jakis sklad zrobil???.....
o boze.....czyzbym w koncu miala z kim jezdzic??? nie wierze:))))))

Ja na t± okazję nawet w sobotę sobie rower kupiłem.

Kto jeszcze. Z racji nadchodz±cej zimy będzie wyprzedaż rowerków. Może Evva jeszcze kupi?
A zbiórkę gdzie organizujemy? i w sobotę, czy w niedzielę?

proponuję sobota ok. 10:30 :) ..żeby było po Sobótce.... :) ....(hmmm.... czy to teraz jest 5-10-15?)

Szczegół można zrozumieć jedynie na tle cało¶ci, a wyja¶nienie szczegółu z góry zakłada wyja¶nienie cało¶ci - Friedrich Schleiermacher

I dalej nic nie wiem



:-C

dla mnie to wyglada tak:
przed wyborami trzeba sie wykazac wiec trzeba robic byle co byle bylo widac a co jest bardziej spektakularnego od wyciecia wielkich drzew no i praca dla paru z interwencji do ukladania
choc podobno slyszalem ze takie wysokie topole sa niebezpieczne groza bowiem przewroceniem (w srodku to same pruchno)
ale to trzeba systematycznie przycinac i dbac
a to juz nie jest takie spektakularne

wystarczy spojrzec na mape sieci kolejowej zeby sie zorjentowac dlaczego osobowe polaczenia sa po prostu nieoplacalne
po prostu Lomza nie jest wezlem kolejowym ale stacja koncowa
moje pytanie brzmi
dlaczego pomimo tego ze jezdzi 1 pociag towarowy dalej na poznanskiej jest ten irytujacy znak stop dajacy wyzywienie miejscowym policjantom
a moze by tak postawic stop dla pociagu ktory przepuszczal by samochody??( to samo w Konarzycach)

Ja pracuje...Milej podrozy



:-C

O nie tylko ja pracuje;)))

Ja też może innym razem:)))) Pomysł jednak trafiony:)

WIESZ DLACZEGO NIE MA BO NAM TORY ĆWIKNELI A POZATYM NASZEJ RADIE MIEJSKIEJ TO WISIAŁO CZY Sˇ CZY BYLI I TAK ZOSTAŁO DO TEJ PORY
ŻE IM WSZYSTKO WISI CO SIĘ W ŁOMŻY DZIEJE :)

"brak"
Poziom i skuteczno¶ć reklam to dwie różne sprawy. Daruj wiec loczkowi. ¦wietnie wczuwa się przecież w rolę. Ma prawo wierzyć w to co czyta.

Gdyby obecna Rada Miejska miała nadmiar pieniedzy, z pewno¶ci± nie zaci±gałaby kredytów i szybko dopłaciła kolei za remont i utrzymanie linii. Kiedy¶ podróż kolej± do Warszawy trwała ponad 5 godzin. To była prawdziwa wycieczka krajoznawcza, ale nie szybkie dotarcie do celu. Autobus PKS z czasem 2g 45 min. szybko wyparł kolej z rynku przewozów. Był jeszcze krótki epizod z autobusem do Ostrołęki po trasie prawie kolejowej, też zakończony likwidacj± linii.

Odrębny problem to "ciuchcia" do Myszyńca. Dzi¶ bardzo by sie przydała jako atrakcja turystyczna. Ale "wadza" zawsze ma rację.

Brawo Iwona

"Nadmiar demokracji to anarchia"

no i oczywiscie zaczelo padac:)....i pewnie nie przestanie...to i z rajdu nici...oj...nie sadzone nam bylo spotkac sie w te sobote....ale dopiero 7.50, moze sie niebo zlituje:))....ciekawe czy zasluzylismy zeby sie zmilowalo?:))

Posłuchaj brak:Po pierwsze reklama to reklama i nikt sie nie bedzie pytal nikogo o to czy reklama ma leciec i gdzie jezeli sie za nia placi i jest taka mozliwosc . Po drugie dworzec to jest wymarzone miejsce , ludzi dziennnie sie tam wielu przewija i zawsze ktos cos uslyszy i jak ktos jest zainteresowany to skorzysta. Po trzecie zaloz swoj biznes i zobaczysz czy nikt ci nie doradzi kożystanie z takiego "dworca" ( tu podaje przyklad tylko) bo rownie dobrze bedziesz mogłbilbordy po całej Łomży stawiac o ile to sie tobie oplaci .......

"Nadmiar demokracji to anarchia"

Qufer

Czy stać Cię tylko na k±¶liwe zaczepki ? Wypadasz konstruktywnie jak buldożer. Może jednak zdobędziesz sie na odrobinę optymizmu ?

Z optymizmem łatwiej się wszystko układa.
Pozdrówka

Zbych

Dziękuję Ci Qufer.
Zgodnie z wcze¶niejsz± zapowiedzi± spróbuję rozwinać moj± koncepcję organizacji pracy UM, odpowiadajac na Twoje pytanie:
Jak zamierzasz usprawnić obsługę interesantów w UM ?
Interesanci w UM dziel± sie w przybliżeniu na trzy kategorie:
1. Załatwiajacy sprawy formalne, rutynowe typu pieczatka, dowód rejestracyjny, wpłata w kasie itp.
2. Ludzie przychodz±cy po pomoc, np zapomogi, dodatki mieszkaniowe itp.
3. Ludzie podejmujacy inicjatywy i działania gospodarcze oraz społeczne.

Każda z tych grup wymaga nieco innego zorganizowania obsługi, lecz jedna cecha musi wyć wspólna - życzliwe i nacechowane chęcia pomocy nastawienie pracowniaka. To, wbrew pozorom, nie zależy wył±cznie od samych urzędników, lecz jest ważnym barometrem organizacji pracy, systemu odpowiedzialno¶ci słożbowej, kompetencji itd.
W naszym Ratuszu przytłaczaj±ca wiekszo¶ć pracowników to wspaniali, kompetentni ludzie, którzy zmuszeni s± funkcjonować w chorej strukturze organizacyjnej. Identyfikuj± oni doskonale, bariery i katarakty blokuj±ce im bardziej elastyczn± organizację pracy, a także sami wiedz± najlepiej, jak usprawnić procedury.Nikt przeciez nie chce ¶wiadomie przeszkadzać. Tak więc pierwszym technicznym zabiegiem musi być odblokowanie ich inicjatywy. Fachowcy od zarzadzania jako¶ci± znaja doskonale następuj±cy kanon : " Jezeli chcesz, żeby ludzie wykonali dla ciebie dobrze pracę, pozwól im tę prace dobrze wykonać". Kluczem jest więc upodmiotowienie pracowników i oczyszczenie struktury oraz procedur z nowotworowych guzów biurokratyzmu.
Najczęstsz± chorob± wszystkich instytucji obsługi jest zorientowanie na szefa, a nie na interesanta. Wówczas instytucja miwowolnie przekształca się w narzędzie zasokajania zachcianek i kaprysów z całkowitym zaniedbaniem zasadniczej swojej misji. Np. w ŁSM zastałem tak± sytuację, że pracownicy bardzo często wmawiali interweniujacym czonkom, że ich wnioski sa niemożliwe do załatwienia, a wynikało to z obowiazuj±cej tam reguły słonecznika - nastawienia całej struktury na służenie szefowi. To oczywista patologia.
Drogi Qufer
Obawiam się, że zbyt rozwleka się moja odpowiedĽ. Mógłbym rozwijać j± nadal, gdyż jest to mój konik. Od wielu lat aktywnie uczestniczę w konwersatorium nt. zarzadzania jako¶ci± prof. Andrzeja Blikle z Warszawy, gdzie spotykaj± się specjali¶ci zarówno ze ¶wiata nauki, jak i największych firm, instytucji i banków. Wiele się tam uczę. W ostatnim roku - z racji uprzejmosci pana prezydenta- zmuszony byłem dojeżdżać do pracy w Warszawie, lecz dzieki temu nie opusciłem żadnego spotkania.

Wracaj±c do tematu, mój plan w ogólnym zarysie opiera się na następuj±cych kanonach.
!!! Jeste¶my jedn± drużyn±, gdzie każdy poczuwa się do odpowiedzialno¶ci za pozostałych i w razie potrzeby zaopiekowania się interesantem.
1. Prowadzimy sprawę z nastawieniem, że interesant ma przewaznie rację.
2. Monitorujemy tempo i wyniki prowadzonych spraw, usuwajac na bież±co wewnatrzurzędowe blikady i doskonalac organizację pracy.
3. Kazdy interesant jest zachęcany do oceniania skuteczno¶ći w formie dobrowolnej ankiety, a wnioski i uwagi s± natychmiast rzeczowo analizowane, powoduj±c uruchomienie odpowiedznich działań korekcyjnych. Każdy wypełniaj±cy ankietę uzyska sygnał zwrotny - np telefonicznie.
4.Organizujemy efektywniej biuro podawczo - informacyjne, np z dobrym wielostronnym dostępem w centralnej czę¶ci holu.
5.Organizujemy zespół pilotażu inicjatyw prozatrudnieniowych, gdzie każda sprawa będzie prowadzona w trybie szczególnego współdziałania komórek urzedu, pod osobistym nadzorem prezydenta.
6.Sukcesywnie, w miare możliwo¶ci finansowych, pomieszczenia recepcyjne w wydziałach będ± dostosowywane do wymogów partnerskiego traktowania interesanta - vide administracja Os. Jantar w ŁSM, banki, ZUS.
7. Zorganizujemy ł±czno¶ć telefoniczn± wszystkich komórek i instytucji podległych samorz±dowi w formie wirtualnej centralki -(tak, jak w ŁSM, Urz. Skarbowym, MPEC), co znakomicie ułatwi ł±czno¶ć i współdziałanie wszystkich stanowisk, proste przekierowanie rozmów oraz znaczne ograniczenie kosztów.
8. Piln± usprawnimy obsługę w komórkach, gdzie tworza się kolejki - kasa, komunikacja,(patrz punkt !!! - kryterim sukcesu też bardzo jasne)
9. Wdrażamy system e-urz±d najpilniej, jak to tylko mozliwe.

Kluczem do sukcesu w sprawnej obsłudze jest zgranie druzyny i jasne reguły gry. Jestem zdecydowany wdrożyć w UM strategię Total Quality Management, która idealnie pasuje do struktur dynamicznych w odróżnieniu od standardów ISO, które nadmiernie rutynizuj± działania. Mam w tym pewne zachęcaj±ce do¶wiadczenia.
Tyle na teraz. Czekam na dalszy ci±g.

PS. Postulowane przez niektórych hasło przewietrzenia Ratusza rzeczywi¶cie jest słuszne, ale w odniesiuniu do sposobu my¶lenia i kierowania. Nie można go jednak adresować do przytłaczaj±cej wiekszo¶ci uczciwych i sumiennych urzedników. Powtórze moj± maksymę:
" Jezeli chcesz, żeby ludzie wykonali dobrze pracę, pozwól im tę prace dobrze wykonać".

"Nadmiar demokracji to anarchia"