Zakładając temat wiedziałam,że pojawią się niemiłe komentarze.Ale jest i mnóstwo ludzi,którzy nie komentują,a robią co trzeba.
Często spotykam się z zarzutami,dlaczego pomagam zwierzętom,a nie ludziom.Każdy robi,co uważa za słuszne.Nie chwalę się komu pomogłam.Sama mam dzieci i również ich los nie jest mi obojętny.Nieprawda,że więcej się mówi o pomocy dla zwierząt.Wbrew pozorom jest mało ludzi pomagającym zwierzętom.W naszym schronisku praktycznie nie ma wolontariuszy.
W tej chwili jest sporo szczeniaków.Upał je wykańcza,chorują,zarażają się jedne od drugich.Pilnie potrzebują domów.
Wystawienie miski z wodą nie jest wielkim wysiłkiem,a może jakiemuś zwierzęciu uratować życie.