Witam
W sytuacji, gdzie w innych miastach buduje się bypassy, by odciążać węzły o dużym natężeniu ruchu (przykład - Hetmańska w B-stoku) ktoś funduje nam zakaz zawracania na Piłsudskiego na wysokości Staffa. Później ŁSM w trosce o coś stawia betoniaki w uliczce równoległej.
Wszyscy wyjeżdżający z Konstytucji i Małachowskiego by móc jechać w stronę Legionów też muszą wpakowywać się na rondo na kilka minut. Oprócz straty czasu ich i innych, to produkcja kilku dodatkowych ton zanieczyszczeń z kopcących wydechów.
Czy może ktoś podpowiedzieć jak załatwić sprawę likwidacji tego zakazu zawracania? Dodam, że wielu, wielu moich znajomych jest również przekonanych o bezsensowności takiej organizacji ruchu.
Pozdrawiam