4lomza.pl/

Oo to ja podziękuję,kilka dni temu ze szpitala wróciłem.

no trudno, może jakoś sama w tę burzę z piorunami posiedzę.. :|

odezwij sie do mnie na email dwiekratki.94@o2.pl mam kilka ksiazek jeszcze dogadamy sie.

Nie bój się burzy.Do mnie ma zaraz przyjśc córka ze swoim wnuczkiem to może się trochę rozerwę.

"pewnie można zostać kosmetyczką i na przykład szorować bogatym paniom ich twarde piętki :P lub też depilować okolice bikini" oooj zapewniam, że jest o wiele więcej możliwości:)
Gdyby mi się poszczęściło mogłabym nawet otworzyć własne SPA (przykład, nie myślałam o tym na poważnie, jest na to troszkę za wcześnie). Denerwuje mnie gadanie: "GOŚKA, KOSMETYCZKĄ BĘDZIESZ? DŁUBANIE W CZYICHŚ PAZNOKCIACH???" -żadna praca nie hańbi, a jeżeli ktoś się tym interesuje to czemu nie? Mam wiele znajomych kosmetyczek i uwieżcie mi robią cuda (nie tylko z piętami i okolicami bikini) i wcale nie narzekają na brak pracy i pieniędzy.
Można zrobić później kursy wizażu, stylizacji (a tego szkoła niestety jako tako nie gwarantuje choć wiem, że są praktyki itd.).
Każdy ma inne zainteresowania i cele w życiu, na razie moim celem jest dostanie się na studia, ukończenie ich a co będę robić później to indywidualna sprawa.
Ilu jest ludzi z wyższym wykształceniem a zdobycie pracy (CHOĆBY W SALONIE KOSMETYCZNYM) graniczy z cudem.