Możecie się zżymać, ale takie są prawa rynku, jest popyt to jest i podaż. Kształcenie wyższe nie jest już domeną elit, zostało umasowione, i to nie tylko w Polsce, taki proces ma miejsce na całym świecie. Niestety, ale mam wrażenie, że poziom obniża się także w tych największych uczelniach. Przeciętny absolwent sprzed 10 lat miał nieco większą wiedzę i umiejętności niż taki sam absolwent obecnie - tak twierdzą sami profesorowie. Wynika to z całej reformy edukacji, od nieszczęsnych gimnazjów poczynając. Szkoły wyższe i to, co się z nimi dzieje, są po prostu wypadkową decyzji podjętych na znacznie niższym szczeblu edukacyjnym i znacznie wyższym, bo politycznym.