4lomza.pl/

To jeszcze była "Załoga G" - chyba pierwsza japońska
"Mikrobi" - wegierska, czy bułgarska bajka o dzieciakach z przyszłości i ich robocie...
"Diana (Jenna?) z dżungli"

No to uważaj, żebyś w kolejnym wcieleniu nie został świętym Mikołajem...:D

Autor: marcelus (---.kolno.jarsat.pl)
Data: 12-12-05 00:05

Ale skad wogole to sie wzielo ze sadzi sie drzewa kolo dorgi? Czemu ma to sluzyc?

Marcelus, gdybyś przeczytał wiadomości podane w temacie pod środkowym linkiem to wiedziałbyś skąd się wziął zwyczaj sadzenia drzew przy drogach. Zwyczaj jak się zakorzeni to i trudno go później wyeliminować . Tak, że i drzewa pewnie pozostaną przy drogach. Tylko kierowcy nie powinni szaleć po drogach. Pozwól, że zacytuję trafne słowa Jantar: drzewa były pierwsze.



Zwyczaj sadzenia przydrożnych drzew wywodzi się z dawnych czasów, kiedy to podróżowano konno, a drogi były nieutwardzone. Wtedy to drzewa wyznaczały linię drogi - miało to niemałe znaczenie w nocy czy po obfitych opadach śniegu. W czasie wojen drzewa osłaniały ruchy wojsk. Latem cień drzew dawał ulgę w czasie upałów. W tamtych czasach przydrożne drzewa spełniały bardzo pożyteczną rolę. W miarę rozwoju motoryzacji, poprawy jakości dróg i wzrostu prędkości podróżowania, przydrożne drzewa stawały się coraz większym zagrożeniem w ruchu drogowym, gdyż każde wypadnięcie pojazdu z drogi i zderzenie z pniem drzewa przeważnie kończy się tragicznie.

Pozdrowienia.

Nasza

Zbych

Obwodnica Lomzy to wybor mniejszego zla. Prawda jest taka, ze od wschodu mamy istniejacy (zatwierdzony juz) obszar Natura 2000, a od zachodu mamy drugi teren, ktory spelnia kryteria obszaru Natura 2000 i - jako taki - w najblizszym czasie (20 grudnia???) zostanie zgloszony przez rzad RP do Brukseli, do automatycznego wciagniecia na liste obszarow Natura 2000 (jako tzw. OSO). Tak wiec warto myslec w praktyce o wyborze przejscia przez jeden albo drugi obszar Natura. Jak to juz ktos slusznie napisal - wybor wariantu powinien odbyc sie w oparciu o kryteria mniejszego zla zastosowane do gatunkow i siedlisk chronionych dyrektywa ptasia i siedliskowa. Nie ma innego wyjscia, trzeba wybrac mniej szkodliwe - i jako takie dobrze UDOKUMENTOWANE - wyjscie, zgodnie z cala procedura przewidziana w art 6 dyrektywy siedliskowej.

Problem na dzis - wg mojej wiedzy - jest taki, ze "gdaka" (GDDKiA) zdecydowalo, z gory (znowu!), ze chce wariantu wschodniego, nie czekajac na zadne analizy wystepowania chronionych gatunkow i siedlisk. Znalezli poslusznych wykonawcow (ocena oddzialywania na srodowisko) z gory zalozonej tezy i za chwile bedziemy mieli powtorke z rozrywki - NGOsy zaskarza ewentualna decyzje jako niezgodna z obowiazujaca procedura obiektywnej oceny roznych wariantow i wyboru najmniej szkodliwego z nich dopiero po przeprowadzeniu takiego porownania.

Jesli moge zatem cos doradzac - warto wywierac presje na gdake, by w tej sytuacji postepowala zgodnie z procedura (=prawem) i strzelala PO zapytaniu o nazwisko, a nie przed. Dostepne dane sugeruja, ze wariant zachodni moze byc mniej szkodliwy srodowiskowo, wiec tym bardziej warto o to zadbac zawczasu. Na pewno jest w interesie wladz Lomzy, by spotkac sie z gdaka teraz (a nie gdy bedzie za pozno)(i gdy maja szanse zrozumiec, ze popelniaja bledy strategiczne;-)) i przekonywac ich co do sensownosci podejscia "najpierw rzetelna analiza srodowiskowych kosztow wariantow, potem decyzja o wyborze jednego z nich". Same NGOsy przeciez tego nie zrobia.

stonka

to jest dobre ...

Seksafera w gimnazjalnej toalecie

"Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska": Na oczach kolegów, 14-letni uczeń odbył stosunek oralny ze swoim kolegą. Wydarzenie miało miejsce w Kamiennej Górze.
Zdarzenie miało miejsce na przerwie w szkolnej toalecie, a wszystkiemu przyglądało się kilku kolegów. Robili zdjęcia. Seks oralny uprawiali koledzy z klasy. Jeden pożyczał od drugiego drobne pieniądze, nie więcej jak 5 zł. Nie miał z czego oddać, więc pożyczający zaproponował, że może zapłacić w naturze. Na początku obaj traktowali to jako żart, ale w końcu dłużnik przyjął propozycję.

Sprawa wyszła na jaw, gdyż dwóch widzów zarejestrowało całe zdarzenie za pomocą telefonu komórkowego. Dyrekcja natychmiast zawiadomiła policję. Dokumenty trafiły do sądu dla nieletnich. 14- latek, który zaproponował stosunek, może mieć kłopoty. Więcej w "Słowie Polskim - Gazecie Wrocławskiej".

ROTFL ( czego to dzieci nie wymyślą do zabawy :-)) )

no to co zrobili ci 14-sto latkowie to debilizm, ale to ze ktos w wieku 14 lat nie interesowal sie kobietami tylko pisal programy w amosie to swiadczycmoze o uposledzeniu ewentualnie nakazomrodzicow i braku kontaktow ze swiatem :D hehehe

w lomzy jest to malo popularne zeby ludzie spotykali sie na szybki numerek a potem sie juz nigdy nie spotkali

Disce puer latine!Ego tibi "mocium panie faciam"!Hehehe!

Zaświergolony -zanużony w różową pienistość!inaczej mówiąc ZASKOWRONKOWANY!!!!!!Pozdrówka!!
Alli ty masz kiepełe!!

Autor: ptysiu91 (---.lomza.rtb161c.4lan.pl)
Data: 13-12-05 15:35

Wy to tylko o jednym :P

...no tak. sprawy na które ptysiu jeszcze kilka lat musi poczekać (tylko pod samym kątem fizycznym,bo o psychicznym aspekcie,to już nawet nie wspomnę)

2 choinki na 2 super rondach

Ten pomysł powinni zaakceptować ci, którzy ciągle gdaczą o małym przyroście urodzeń, ale "oni" pewnie woleliby, żeby to tak przez pączkowanie, bo bez grzechu... To dopiero dylemat dla tych durniów: bo seks - to grzech, klonowanie- to grzech, in vitro- też grzech, a bez tego nie ma narodzin! Czyli: wszystko, co jest w życiu przyjemne - jest grzechem, albo powoduje tycie.... Narobił nam Bóg bigosu (albo może nas testuje w swym boskim poczuciu humoru?).

No dobra: chwytaj dzień, ale strzeż się psa i uważaj abyś nie upadł. :-)