"Ludzie zacznijcie trochę myśleć o innych!!!" Ja myślę cały rok anie w jeden wieczór... I tym się rożnie od Owsiaka.
Owsiak kontra kler
Moje spostrzeżenia. Nie znam się. Nie mam jakiegoś pełnego obrazu, co między nimi się dzieje. Tak po prostu subiektywnie opowiem, co mi się wydaje.
Jeszcze jak chodziłem do gimnazjum to miałem religię. Na religii miałem księdza, który próbował nas uczyć. Był styczeń. Pora taka jak tak. Spytaliśmy się go ile da w niedzielę, dla Jurka, dla WOŚP. Odpowiedział, że nic. Ale jak to? Przecież, to dla chorych dzieci, przecież to pomaganie innym, bezinteresowne zresztą. Przecież to jest szansa żeby te dzieci mogły żyć normalnie, mogły wyzdrowieć.
Dlaczego? Bo nie. Bo Owsiak to złodziej, bo kasę bierze dla siebie, bo ma burdel w papierach.
Szczerze mówiąc nie rozumiem tego. Pan Jurek ma zapewne wokół siebie dobrych prawników, którzy jego sprawy finansowe czynią czyste jak łza. To już jest któryśtam finał. Jeśli byłyby jakieś wątpliwości, co do skuteczności tej fundacji, to wyszłyby one na jaw kilka, a nawet kilkanaście lat temu. Wierzę w to, że sprawdzali go na wszystkie możliwe sposoby, czy sobie w łapę nie wziął. Jak widać nic nie wykryli. Albo jest czysty, albo taki dobry z niego złodziej.
No i ja nie rozumiem. Katolicki Caritas i owsiakowy WOŚP to dwie konkurencyjne fundacje. Obie jednak pomagają biednym ludziom, dzieciom, tym, którzy tego potrzebują. Nie rozumiem skąd ta zawiść.Przecież obie strony chcą tego samego.
Dla tych, którzy pomoc otrzymują nie liczy się to, kto podpisał się pod czekiem.
Tym bardziej dla tych, którzy ten czek wypisują nie powinno liczyć to, że to właśnie oni są jego autarami.
Po co ta zawiść. Prziecież pismo mówi.