Rondo nie jest takie tragiczne, bardziej chodzi o kierowców, którzy nie potrafią za bardzo się do niego dostosować. Pewnie dojdzie jeszcze do kilku kolizji zamiast co niektórzy się przyzwyczają do nowego stanu rzeczy. Przecież w innych miastach takie rozwiązania funkcjonują już od lat i kolizyjność wcale nie jest duża.
Dziś widziałem kilka ciekawych sytuacji, na przykład to że kierowcy wjeżdżają na pomarańczowym, na dodatek stają na drodze do pojazdów którym włącza się właśnie zielone, bo już dla nich nie starcza miejsca.
Tak że trzeba będzie się do tego przyzwyczaić a nie narzekać na każdą zmianę. Dla co niektórych niedzielnych kierowców było by najlepiej żeby nic nie zmieniać, nie budować nowych dróg itd. Świat idzie do przodu i to powinno nas cieszyć :)