4lomza.pl/

Oj Tyky... a tobie co znowu ?

o jakim super markecie my tu mówimy?
Raczej super bubel sklepie!

Jakich wokoło pełno BiedaRomka, LiderSzajs, Stokrotnegówno i teraz ten KauLand.

W Łomży brakuje jeszcze super Lidl`a. Lidl jest tani i do bani!

O jakich super marketach, och przepraszam... sklepach my tu mówimy?

jest w Łomży szkoła muzyczna tam sie wybierz ;) na Legionów przy Dmowskiego

Ok - postaram sie odpowiedziec Ci na to pytanie.
Otoz bilismy sie dopiero po mecz, zeby nie robic wczesniej niepotrzebnego zamieszania. To byl sparing czysto sportowy, bez podteksow bandyckich.
Nie bylo tam zadnego wylamywania krzeselek czy lawek, rozwalania samochodow, czy palenia opon. Kurcze - tam nawet nikt przypadkowy nie zostal ranny!! Nie polecial zaden kamien!!! To skandal! Jak my tak moglismy?
Przepraszamy wszystkich zawiedzionych i oczekujacych barbarzynskiej walki rodem z aren gladiatorow.

Na swiecie dzieje sie tyle zla - codziennie ktos zostaje zamordowany, w Iraku codziennie jakis terrorysta wysadza w powietrze kilkunastu niewinnych ludzi...
Moze od tych sytuacji zacznij edukacje swojego dziecka? Takie spotkania kibicow sa malo wazne w porownaniu z brutalnoscia tego swiata.
Kazda gale boksu zawodowego musisz mu tlumaczyc?
Tam tez masz gotowa odpowiedz na pytanie "Czemu oni sie bija" ?
No i co wtedy mowisz? Kibice beee, ale bokserzy juz cacy?
To milo, ze szanujesz kibicow - ale uszanuj tez to, ze niektorzy z nich bija sie bo to lubia - i bija sie z takimi samymi jak oni - ktorzy tez to lubia.
Czekaj...., jak sie to nazywa?....Hobby?....Jest cos takiego? To cos w rodzaju pochonej od slowa "pasja".

A co do widowiska dla Twojego dziecka, ktore bedzie ciekawsze niz mecz...
Nie mam zamiaru wtracac sie w Wasze wzajemne relacje, ale moze zabierz bo czasem do kina, cyrku, zoo? Unikniesz wtedy wielu trudnych pytan z jego strony... A jedyne czym bedziesz musial sie martwic to jak odroznic wielblada od dromadera, krokodyla od aligatora...

I postaraj sie nauczyc syna takich pojec jak honor, odwaga, solidarnosc, podjecie rekawicy, szacunek. Kiedys jak zacznie sam chodzic na mecze to mu sie to przyda.

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na meczu.

Dobra działa :)
Po prostu regułki działają inaczej niż myślałem, czyli:

Autor AND Temat AND Treść wiadomości
zamiast:
Autor OR Temat OR Treść wiadomości

:)

Biedny ptyś szkoda że nie palce ;)

Łagodna jak narazie

raczej abonament...telefony tansze...

czarna------------> kolor

Myślę, że ten temat jest niepotrzebny, bo możnaby było nizaśmiecać forum i wpisywać się w typowaniu wyniku meczu z Anglią. Moderatorzy strony pewnie tego tematu nie zlikwiduja więc napiszę tu to, co napisałem wcześniej w temacie o którym wspomniałem wyżej.

No i znowu przegraliśmy z Anglikami. Nie mamy szczęścia w meczach z nimi. Chociaż w sumie wynik zasłużony, bo pierwsza połowa, mimo korzystnego wyniku, w naszym wykonaniu beznadziejna. Druga już o wiele lepsza ale i tak prezentowaliśmy się słabiej od wyspiarzy.
W naszym zespole bardzo dobre spotkanie rozegrali Artur Boruc i Kamil Kosowski, beznadziejnie natomiast zagrał Grzegorz Rasiak. Słabo wypadli również Bąk, Lewandowski, Sobolewski i Smolarek. Widać było, że się starają Żewłakow i Krzynówek. Jeszcze czeka nas wiele pracy aby móc wygrywać z najlepszymi. Słabo sędziował również duński arbiter, który bardzo często mylił się w obie strony, ale bardziej drobiazgowo gwizdał na naszą niekorzyść.
Chwała 10 tysiącom polskich kibiców, którzy wielokrotnie przebijali się ze swoim dopingiem przez 55 tysięczny tłum Anglików. Doping, przemycenie i odpalenie rac i w ogóle ich postawa zasługują na pochwałę. Pod koniec meczu coś się działo na trybunach, ale mam nadzieję, że żaden z naszych rodaków nie ucierpiał, czy to w starciu z angielskimi kibolami czy to z angielską policją.
Mecz mógł się podobać. Szkoda tylko, że przegraliśmy.
Teraz trzeba zbierać pieniądze na wyjazd do Niemiec na finały mistrzostw świata. Może udałoby się zorganizować chociaż jakiegoś busa z Łomży przynajmniej na jeden mecz? Co wy na to? Co do postawy naszych piłkarzy w całych mistrzostwach, to nie mamy się czego wstydzić.

Aleksander III