4lomza.pl/

????????

Podobno ponad 3 zł za kilogram, to przy 50 kg daje 150-200 zł. Ale przez dzień tyle się chyba nie uzbiera. Może przez cały tydzień?

Też tak miałam i mam czasami...:( Z tego też powodu nie cierpię zakupów! Bywało i tak, że wchodząc do sklepu musiałam coś kupić, bo mi było głupio wyjść z pustymi rękoma... Powoli jednak óczę się odmawiać, choć kątem oka widzę lekceważenie i wzgardę sprzedawczyków i nie powiem, żeby mi to było całkiem obojętne... Dlatego zawsze uważałam, że dobry sprzedawca to taki, który nie pytany milczy, albo potrafi wyczuć, kiedy wyjść klientowi naprzeciw i w sposób rzetelny i uczciwy doradzić. Jeśli tylko wyczuję, że ktoś uparcie wciska mi bluzeczkę, mówiąc, że taka twarzowa, modna, dopasowana i wogóle, chociaż widzę ewidentnie, że wyglądam w niej jak pajac, staram się na przyszłość omijać ten stragan szerokim łukiem!

.

Misiek-2lo napisał:
>wyobrazcie sobie ze kazda puszka jest zgniecona :) ile tego musi byc? :)

Tak! wyobraźcie sobie teraz jak bardzo zaśmiecamy nasze miasto, bo z pewnością nie wszystkie puszki pochodzą ze śmietnika, tylko z chodników i placów. Chwała mu za to, bo dzięki niemu jest trochę czyściej, a i on sobie zarobi.
Na poparcie mojej tezy przytoczę przykład:
na parkingu przy ul.Kołłątaja 2, 10 m od śmietnika siedzi w mercedesie facet i popija piwko (oczywiściew z puszki). Wracam z powrotem, faceta już nie ma, a puszka leży na trawniku przy placu zabaw, 10 m od śmietnika. Czekałem chwilę w nadzieii, że facet zaraz przjdzie, ale nie doczekałem się. Tak oto wygląda dbałość o nasze otoczenie.

http://yarrok.blogspot.com/2008_04_24_archive.html
http://moto.money.pl/ceny-paliw/

Widzicie jak to jest. Nektarynki też sobie wczoraj kupiłem ładne czerwoniutkie duże po 4/50zł ale jeść sie ich odrazu nieda bo są twarde.
A co do takich zakupówto lepiej powiedzieć niepasuje to bedziesz boso chodzić w zime !!

-----------------------------------------------------------
Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom,
co lud tumanią i z niego drwią

Na ile trzeba w życiu być egoistą, żeby nie pozwolić sobie "narobić" na głowę??
I czy wogóle można??
A może powinno się raczej być takim altruistą, że należałoby codziennie wystawiać rękę biednym głodnym komarom, żeby się posiliły biedactwa??

.

Miałem na myśli tych z młyna, żeby rozkręcili atmosfere na pikniku.
Na jednym z ostatnich meczy rundy wiosennej było właśnie tak, kiedy przyszło na tą stronę kilku szalikowców. Krzyczeli, a razem z nimi cała trybuna. Pamiętacie ten mecz? Rzucane były hasła typu: "druga strona, odpowiada".

Kibol zamiast krytykować, sam byś zaczął działać.

Hehe kara Boża za zakupy w niedzielę:P:P:P

_____________________
Kefas

"Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić"

Ryska, pozwolę sobie zacytować mojego wspaniałego przyjaciela,który zawsze starał się pomóc rozwiązywać dylematy podobne do Twojego.Bardzo dużo wspólnie zdziałaliśmy i poruszyliśmy różne dziedziny życia i przypomniało mi się właśnie jak mnie pocieszał w chwilach zwątpienia(całkiem szczerze i serdecznie),powiedział mi tak:"Szczesliwi ludzie
tworza szczesliwe spoleczenstwo, wiec staraj sie byc szczesliwa, w takim
momencie odrobina egoizmu jest bardzo wskazana:) " czasami to niezdrowo uszczęśliwiać innych na siłę. Trzeba pomyśleć o sobie, o swoich potrzebach,by móc być w dobrej kondycji dla innych ludzi. Nie wszyscy zasługują na to,żeby doznać Twojego altruizmu. Profilaktycznie,ażeby "nie pozwolić sobie "narobić" na głowę" należy pokazać pazurki:-) wiesz,jest sporo takich przypadków kiedy zaczynają Cię doceniać i pozwalać reazlizować własne "JA" dopiero jak się zbuntujesz. Na świecie króluje prawo dżungli - wygra silniejszy i chciałabym,żebyś odniosła to nie tylko do samego przetrwania,takiego najbardziej fizjologicznego.Są inne sprawy, o których się nie mówi,próbuje przemilczeć i dać na to ciche przyzwolenie,by działo się tak jak inni chcą,a w tym czasie pozostaje mi niedosyt własnego towarzystwa,bo dałam siebie innym tyle,że zabrakło mnie dla siebie samej.
Uważam,że kapka egoizmu jest potrzebna by egzystować usatysfakcjonowaną. Tylko tutaj trzeba wiedzieć komu należy zaaplikować dawke swojego egoizmu, niektórzy aż się proszą,żeby ich sprowadzić na ziemię.Myślę,że intuicja kobieca (nie dziewczęca tylko rzeczywiście kobieca)pomaga wyczuć takie sytuacje.Owszem,można się pomylić,wkońcu uczymy się na swoich błędach....ale nigdy nie można się usprawiedliwiać słowami :jestem tylko człowiekiem.Człowiek zajmuje 2 miejsce na drabinie bytów,ale powinien być dumnym z tego,że nie postawiono na ostatnim,chociaż sami niektórzy staczają sie do rzędu zwierząt.
Egoizm nie jest cechą przypisywaną do zwierząt,a więc jak najbardziej jest dozwolony.Wszystko jest dla ludzi,tylko trzeba umieć to wykorzystać w odpowiedni sposób:-)

a ja zawsze powiem więcej niż mnie o to pytają:P

.

Razem z Ryskago życzymy Ci najlepszego no i coby ta wódka zimna była :)

właśnie, fajne ..

Niedawno było to przerabiane , podaję link: http://www.4lomza.pl/forum/read.php?f=2&i=35177&t=35177

ostatnio parę razy jechałem koło zakładu na senatorskiej
zastanawia mnie ilość stojących tam aut z podniesionymi maskami które pewnie czekają na regulację?
skoro tyle tych aut wymaga poprawki z tego wniosek, że instalacje gazowe chyba nie są aż tak niezawodne jak benzyna?
może to jest tak, że jeździ się na gazie taniej ale wymaga to ciągłego doglądania?
kto jest w temacie niech coś napisze na ten temat

Czasem dopiero solidne trzęsienie ziemi uświadamia człowiekowi, co jest istotne, co warto sobie cenić i jak ważne jest jego życie... A jak już przeżyje się kataklizm, to i ludź staje się silniejszy i wszystko dookoła pięknieje... :)

Pozdrowionka

.