4lomza.pl/

Doceniajcie Seniorow!

Dwa lata więzienia grożą 59-letniej gdyniance, która podczas mszy uderzyła w twarz księdza za to, że nie podzielił się z nią wcześniej opłatkiem. Kobieta została zatrzymana przez policję.

Do zdarzenia doszło we wtorek podczas wieczornej mszy w jednym z kościołów w Gdyni. Podczas nabożeństwa kobieta podeszła do księdza odprawiającego mszę, uderzyła go w twarz i głośno krzyczała, uniemożliwiając odprawienie nabożeństwa.

"Kobieta powiedziała policjantom, że zachowała się tak, bo była zła na księdza, bowiem na wcześniejszym spotkaniu opłatkowym dla seniorów nie podzielił się z nią opłatkiem" - powiedziała rzeczniczka gdyńskiej policji Danuta Wołk-Karaczewska.

Kobieta przebywa obecnie w policyjnej izbie zatrzymań.(reb)

I co wy na to?

Uff dobrze, że nie jestem księdzem. A swoją drogą dzielenie opłatkiem to gest miłości i przyjaźni, a tu .... można po pysku zarobić.

...myślę, że nie ma problemu......

....moze na początek zróbmy spotkanie automobilistów 4lomza.....?

;D

....a jak zacznie przyjeżdżać dużo ldzi.... to zaczniemy segregować markami........ rocznikami..... poziomem tuningu :D

no to zasadniczo niech moze przyjada wszyscy, ale szczegolnie skody (im starsze tym lepiej),

Już niedługo święta, ostatni dzień w pracy przed urlopem.

Wszystkim forumowiczom bez wyjątku (także niezarejestrowanym "czytaczom") składam najserdeczniejsze życzenia radosnych, spokojnych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia.

Życzę znalezienia pod choinka wymarzonych prezentów, ukojenia i chwili zapomnienia od codziennych problemów.

Niech te dni tchną w Was nową energię, a Nowy Rok niech będzie przywitany szampańsko i z nadzieją na lepsze jutro.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

_____________________
Kefas

"Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić"

Dziękuję.

... i także wszystkim nie tylko forumowiczom samych spełnionych marzeń, spokoju, odpoczynku i przedewszystkim Rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia.

Pozdrawiam.

Witam. Dowiedziałem sie ostatnio o rycerzach z łomżyńskiego bractwa. Czy ktoś może mi coś więcej o nich powiedzieć? Słyszałem, że nawet zdobywają nagrody na turniejach organizowanych w Polsce.
pozdrawiam - Marcin

Ostatnio brali też udział w Bitwie pod Grunwaldem. Wrócili prawie wszyscy. Latem najczęściej ćwiczyli strzały z łuku na I-wszym Forcie.

więcej informacji o rycerzach "Chorągiew Ziemi Łomżyńskiej" zjandziesz tu:
http://www.4lomza.pl/wiadomosci/index.php?co=waw&lpwiad=90&logo=choragiew

tak sie buhaj rozgadal ze i po wigilii nawija i mowi ze to zalezy od wyobrazni gospodarzy, niech nie bedzie standardem ta stronka, cóż wasza inwencja tworcza jest najwazniesza!!!!! krzyknal buhaj i zabral sie za swoje koryto :) pozdrowienia

Moi drodzy
Macie jeszcze szanse pogadać ze zwierzetami 6. stycznia - też będzie Wigilia.

Rozmwialem ostatnio z szamanem z Zambezi i mowil, ze u nich wigilia jest 16 Maja, to tez bedzie okazja,

aleks

Moze z ta Skoda te lekka przesada, ale jak juz ktos wyzej napisal mozna by zrobic spotkania automobilistow z 4lomza, tego chyba jeszcze nigdzie nie bylo, a czy wogole istnieje Automobilkub łomżyński??? a jak tak to czym oni się zajmuja???

buhaj jest to samiec krowy a knur samiec swini czy jakos tak

Wróbel ktorego dokarmialem na balkonie mi powiedzial ze wrony rozmawialy z rolnikiem odnosnie pytania Piotra i fachowo wytlumaczyl:

Buhaj --samiec rozpłodowy bydła domowego, który zgodnie z przepisami ustawowymi musi odpowiadać wymogom kwalifikującym go do rozpłodu. Wartość buhaja określana jest na podstawie jego rodowodu oraz szeregu ocen hodowlanych, m.in. oceny użytkowości własnej i oceny na podstawie potomstwa.

Knur -rodzaj meski swini domowej ssak z rodziny świniowatych, podrzędu świniokształtnych, rzędu parzystokopytnych, udomowiony w Azji przypuszczalnie ok. 6000-2000 lat p.n.e., w epoce kamiennej.Wytworzenie pierwszych ras świń domowych nastąpiło już w czasach starożytnych, wysoki stopień rozwoju hodowla trzody chlewnej osiągnęła m.in. w starożytnej Grecji oraz w Rzymie, gdzie mięso wieprzowe składano bogom w ofierze jako wyszukany przysmak. Początkowo świnie przetrzymywano w pomieszczeniach jedynie zimą, latem wypuszczane były do lasów, gdzie odchowywały młode, i jesienią zamykano je ponownie. Rozwój hodowli i wytworzenie współczesnych ras rozpoczęto pod koniec XVIII w.

A moze by tak kacik dla chodowcow zalozyc? a moze jakos razem, wspolnymi silami wychodujemy ze trzy okazy?

Słuchajcie! Świnka u mojego wuja przemówiła, ale nistety po francusku.
Powiedziała mianowicie Qui...Qui...Qui (trzy razy!). Mój pies tez coś tam mamrotał, ale nie mogłem go zrozunieć, nie jestem aż takim polilotą. Życzę wszystkim dobrego 2003 roku.

W taki razie moja papuga od trzech dni nawija w Suahili

moj adres to bart2001@o2.pl
jakby ktoś był zainteresowany

ja wiem tylko, ze najtansza waha w miescie jest na bazie WZGS, malo kto o niej wie, ceny srednio 8-9 gr na litrze nizsze niz obok na Petrochemii, a chlopaki tez maja swoj "program lojalnosciowy", co do jakosci czaju nie mam zastrzezen

aleks

thx i nawzajem

Ciekawi jesteśmy waszej oceny naszych listów otwartych w sprawie

Likwidacji Straży Miejskiej
http://www.4lomza.pl/wiadomosci/index.php?co=waw&lpwiad=467&pozwolpo=6&logo=starowka

Likwidacji parkomatów
http://www.4lomza.pl/wiadomosci/index.php?co=waw&lpwiad=466&pozwolpo=6&logo=starowka

Czekamy na uwagi, opinie i propozycje dalszych działań.

Pozwólcie, że wszytkim odpowiem:
Tarczyn: Dziękujemy za wypowiedź. Chodziło i o to, by przebudzić Łomżę z marazmu. Nie krzyczymy, lecz działamy. A co będzie za miesiąc - czas pokaże.

Piotr: Będziemy planować ruchy po zapoznaniu sie z waszymi opiniami. Właśnie po to ma służyć to forum. Każdy ma prawo do wyrażenia swojej opini na tematy które przedstawiliśmy. Jeśli chcemy by Starówka była miejscem bezpiecznym, to jest o co "robić hałas". Bardzo dziękujemy za żywą reakcję i za pełne imie i nazwisko. Jeśli masz propozycje prosimy o przedstawienie.

tz: Jeżeli masz propozycje dostosowania straży miejskiej do potrzeb miasta to prosimy o nie. Co zrobić by na starym rynku i w okolicach nie było pijanych osób, którzy wulgarnie zaczepiają ludzi idązych po zakupy lub na spacer. Ostatnio został tam zaatakowany człowiek. Kradzieże w biały dzień też nie należą do rzadkości. Jeśli by policja patrolowała starówkę 24h/dobę takie incydenty nie miałyby miejsca.

Kris: Bardzo proszę. Jeśli kochasz mosty, to możesz założyć takie stowarzyszenie. Nie chodzi o to by krzyczeć, lecz działać. Nasza składa wynosi 5 zł/miesiąc oraz 20 zł wpisowego. Stowarzyszenie jest w trakcie rejestracji a fundusze zdobędziemy. Więcej informacji na www.4lomza.pl/wiadomości ....

Boss: Pani Ruszczyk nie jest jedyną osobą w SPSM. List aczłonków na naszej stronie. Co będzie w 2006 roku, czas pokaże. Dziękujemy za pozdrowienia i również pozdrawiamy.

qufer: Bardzo dziękujemy za słowa zachęty. Masz rację, chcemy poznać wasze opinie na tematy które przedstawiliśmy. Czekamy na propozycje, co zrobić, aby ożywić nasze miasto, zapraszamy do dyskusji.

łomżyniak: Pani Ruszczyk nie jest jedyną osobą w naszym stowarzyszeniu. Prosimy o wypowiedzi na temat stowarzyszenia a nie pani, która nota bene nie handluje skórami.Każdy zarabia na życie jak chce i umie. Nam chodzi o bezpieczeństwo Starego Miasta i jego ożywienie kulturalne. Straż miejska ma tu dużo do zrobienia, a jeśli sobie nie radzi to potrzebna jest policja.



Dziękujemy. Ciągle czekamy na propozycje.

B.Młynarczuk

Panie pracują. Brawooooo.


Co do meritum. Czy straż miejska jest potrzebna? Nie wiem. Kosztów jej funkcjonowania nie znam., a czy przy policjantach będę bezpieczniejszy? Może. A co do parkomatów, myślę że to jest efekt mody czy szału sprzed kilku lat. Wtedy większość miast to zaczęła stosować. Może czas na bilans. Jaki jest tego efekt. Czy miasto, centrum na tym skorzystało czy nie. Myślę, że podsumowanie i spokojna rozmowa na ten temat może pomóc w tej ocenie.

Fajnie , ze niektórym chce się cokolwiek robić. Może warto Rajd Łomżyński zacząć na Starym Rynku. Połączą sie w ten sposób 2 inicjatywy. No i może na koniec lać tam szampana. Fajnnie będzie.

Rano do kuchni wchodzi mala dziewczynka i widzi faceta w samych bokserkach, no i go pyta:
- Czy Pan jest nowy Babysiter?
A Gosc na to :
- Nie- jestem nowy motherfucker:)

mieciu kozłowski

Infolan ponoć podłącza na Prusa , Czy ktoś wie jak to chodzi ? - bo słyszałem że większość bloków ma wejście po światłowodach.

Idzia babcia, Jasio i Malgosia przez park. Jas pyta babcie:
- Babciu skad sie biora dzieci ?
Babcia: no, bociany je przynosza.
Malgosia do jasia: powiedz jej prawde bo umrze i nie bedzie wiedziala



Dwóch starszych panów siedziało w parku i rozmawiało o swoim życiu seksualnym. Jeden już nie mógł, drugi wręcz przeciwnie - tryskał witalnością. Zapytany o swój sekret wyjaśnił, że codziennie jada żytni chleb i to znakomicie wpływa na jego potencję.
Podekscytowany drugi dziadek szybko udał się do spożywczego.
- Poproszę chleb żytni! - woła.
- Cały bochenek czy krojony? - pyta sprzedawca.
- A co za różnica?
- Jak będzie pokrojony, to szybciej panu stwardnieje.
- Kurczę! - złości się dziadek - To znaczy, że wszyscy znali tę metodę oprócz mnie?



Lew, krol zwierzat postanowil znac wage wszystkich zwierzat. Wydal rozporzadzenie, ze wszystkie zwierzaki maja sie zwazyc, pozniej przyjsc do niego i podac mu swoj ciezar. Przychodzi sarenka:
- Ile wazysz? - pyta lew.
- 50 kilogramow - mowi sarenka.
- W porzadku.
Przychodzi wiewiorka.
- Waze 2 kg - powiada wiewiorka.
- Dobrze, zanotowalem - mowi lew.
Przyszlo duzo zwierzat. W koncu przybyl zajac.
- Ile wazysz zajaczku? - pyta lew.
- 60 kg.
- Bez zartow zajaczku !!! - krzyczy lew.
- 60 kg.
- Zajaczku, nie zartuj, ile naprawde wazysz?
- 60 kg.
- Zajaczku, bez jaj!!! Ile wazysz?
- A ...bez jaj to 2 kg

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...

I wszystko jasne......

Swoja droga... Zebys Ty mial plecy w prokuraturze albo w skarbowce:)