4lomza.pl/

Czy ktoś zwrócił uwagę może na ceny gazu na stajach paliwowych w naszysz szanownym mieście? Miała być podwyżka.. ktoś coś powiedział.. ceny gazu w granicach 1.35 - 1.40. W porządku.
Miesiąc temu jadąc do Wawy, 10 km za Ostrowią, zajeżdzam na stacje, tam gaz 1.24. Może zapasy jeszcze po starych cenach. Następna stacja: cena 1.23. Hm..
Tydzień temu: 12.4... 10 km za Ostrowią M. Mamy chyba jakiś inny gaz, albo się stacje zmówiły..
Pzdrowienia..

Tydzień temu: 1.24... tak miało być.. przepraszam..

no ja z Panem Borowym mialem raz do czynienia przy okazji organizowania koncertu na rzecz ofiar wojny w Kosowie, zespoly graly za free, sprzet czesciowo tez byl free, tylko p. Borowy (wiedzac, ze my na tym nic nie zarobimy) wyjal kalkulator i : 500zl akustyk, 1000zl sala i iles tam ochorna, po przeliczeniu kosztow wyszlismy na zero, nie wiem kto i co mu powiedzial ale w koncu z bolem serca dal wszystko za free, to tyle

W wiadomościach 4lomza pojawiła się informacja o tym, że łomżyńskie piwo zdobywa Stany; tylko, że dotyczy 1997 roku, a więc 5 lat temu. Prawda jest taka, że przed półtora rokiem marka "laleczek" została zniszczona i nie pomogą nowe butelki, etykiety, promocje itp. Chyba, że chodzi o ochrone wizerunku prawdziwego łomzyńskiego piwa, które juz odeszło w niebyt razem ze swoimi atrybutami.A nazwa "Rarytas" wzieła się stąd, że "rarus" od którego pochodzi to po łacinie "rzadki", a rzadko się zdarza, żeby tak zmarnować coś tak wartościowego, jak to zrobiono z "laleczkami"...

wszystkim aktywnym i nieaktywnym (ja raczej zaliczam sie do tych drugich) czlonkom forum no i wszystkim mieszkańcom Łomży życzę wsystkiego naj naj naj na nadchodzący Nowy Rok. dla mnie to pierwszy sylwester w Łomży, dlatego dziekuje Wam, że sobie moge od czasu do czasu poczytać, co u Was piszczy.

pozdrawiam
dora

Był jakiś w 2002 roku w Łomży?

czarek nie mysl szerokimi pojeciami, co kogo obchodza sukcesy w lomzy tak naprawde, osobiste sa wazniejsze i indywidualne, nie odnisles zadnego w tym roku? nie wierze, ja odnioslem kilka i wielu mieszkancow naszego miasta napewno sie zgodzi ze mna ze miali wieksze lub mniejsze sukcesy z ktorych potrafili sie cieszyc w taki czy inny sposob . I tak naprawde to one sie tylko licza , a nie jakies tam inwestycje czy cos innego co powstaje w lomzy. To sa takze sukcesy ale tych ludzi ktorzy za tym stoja , a reszta to juz tylko do podziwiania...... Szczesliwego nowego roku

A próbowałeś iMESH.

ja mam w neo, zasadniczo jest dobrze ale proponuje abonament za 52zl a nie za 45, pare zlotych roznicy ale o wiele mniej jobow przed monitorem:)

Oglądałem ostatnio przeglądy kabaretów i przykro, że na naszym terenie nie ma czegoś takiego... Czyżbyśmy byli tacy okropnie poważni?
"Kokieteria" już jest, więc moze? w niej... spotkanie.

Emilcia, wydaje mi się, że musisz określić dla kogo się uczysz. Czy dla ocen, rodziców, czy wreszcie może dla Siebie. Kiedy to przemyslisz, wtedy sukces murowany.

do sura:
mogę przystać na połowę Twojej propozycji, czyli na wożenie mnie ale... do klubu.
też myslałam o Ewie, ale chmmm... jak mrozy zelżeją ..(ach te pestanowienia noworoczne ledwie powstaną a już się oddalają...)

dora

rycerze to wypalili i pala dalej, ale to chyba nie byla inicjatywa z 4lomza?

Tak tez i bylo w ubieglym roku. Trenowalismy najpierw na Fortach, pozniej przenieslismy sie na Bone. Problem lezy jednak w transporcie, w chwili obecnej dotarcie na Bone czy Forty z pancerzem, lukiem, orezem itp. staje sie trudne. Autobusy nie kursuja zbyt czesto, ale najwiekszym problemem jest wlasnie ciezar naszych rzeczy. Najlepszym rozwiazaniem byloby zostawianie ciezszych elementow na miejscu, wymaga to jednak dobrze zabezpieczonego pomieszczenia. Coz z tego ze nie przedstawia do dla kogos duzej wartosci - albo zostanie zniszczone albo zabrane (moze sie przyda). Melismy taki przypadek z naszymi tarczami strzelniczymi - zostawialismy je na fortach w ciemnych kazamatach. Po kilku dniach juz ich nie bylo, walaly sie tylko resztki. Marzy nam sie duzy plac w poblizu ktorego stoja jakies pomieszczenia - wszak warsztat tez jest nam potrzebny, wiekszosc rzeczy wykonujemy sami. Takie sa problemy wspolczesnych rycerzy...
Klaniam sie nisko.

_____________________
Kefas

"Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić"

Wtorek nie.... środa nie..... we czwartek ja mam "strategiczne" spotkanko i piłeczkę.....

Piątek? Mi pasuje... :)

Uczyłam sie w I lo w klasie humanistycznej i nie było tak strasznie, właściwie całe cztery lata przebimbałam. Ale na stracie trzeba miec dobre oceny zeby sie dostac albo znac dyra. taka prawda. stanowczo odradzam III lo bo gorzej piłuja niz w pierwszym(wiekszosc moich znajomych ktora sie tam uczyła zmieniła szkołe . polecam drugi, jest podobno spoko i da sie przezyc