Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
,,przyjaciele" dbają o zabytki .... |
bardzo dobry pomysl. Szczerze mowiac bardzo by mnie ucieszyl fakt, jakby pociagi docieraly do lomzy. Bardziej komfortowa podroz niz autobusem i szybciej!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ,,przyjaciele" dbają o zabytki .... |
I całe szczęście :-) Nie wszystko na tym świecie może się toczyć bez Twojego udziału.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ,,przyjaciele" dbają o zabytki .... |
KAŻDY, bez wyjątku przychodzi na mecz z szalikiem! Nie może być sytuacji, że na komendę "szale w górę" powstają luki między szalikami.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ,,przyjaciele" dbają o zabytki .... |
cscdsc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ,,przyjaciele" dbają o zabytki .... |
"Kraje zachodnie na potęgę używają konserwantów, żywności modyfkiowanej genetycznie, czy środków ochrony roślin choć dawno dowiedziono ich szkodliwości." A czy u nas tego nie ma? Co do znieczulenia- owszem jest ono wygodą, ale również pomocą dla rodzących. Twierdzisz, że masz świadomość trudu porodu, ale nie znasz towarzyszącego mu bólu. Każdy człowiek inaczej go odczuwa. Owszem, zapomina się o nim, gdy położą dzieciątko na brzuchu, ale sie nie zapomina, że cholernie bolało. Poród ze znieczuleniem i bez mogę porównać z własnego doświadczenia. I ten pierwszy wspominam naprawdę miło, chociaż i tak przecierpiałam swoje (poród był szybki a anestezjolog przy operacji). Nie zakładałam z góry,że na pewno zażyczę sobie znieczulenie-wręcz przeciwnie. Jednak nie byłam w stanie znieść tego bólu i poprosiłam o znieczulenie. Dostałam je na sam koniec porodu, ale dostałam i byłam za to wdzięczna. Będąc w ciąży drugi raz zapytałam się ginekologa o znieczulenie. Powiedział, że dają. Niestety, zrobiłam błąd, że nie zapytałam się jeszcze kogoś. I zwijałam się z bólu na porodówce. Położna tylko stwierdziła ironicznie, że u nas takich luksusów jak "znieczulenie na życzenie" nie ma, bo to nie zachodnia Europa. Nie twierdzę, że nasz szpital jest zły i jego obsługa również. Faktycznie chyba zle trafiłam ( przed strajkiem) :) Samo znieczulenie niesie ze sobą niewielkie ryzyko komplikacji a nie poród ze znieczuleniem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |