4lomza.pl/

Witam wszystkich którzy będą czytać moją myś i będzie mi miło jesli ktoś wreszcie cos z tym zrobi. Mieszkam na pieknym osiedlu południe, ceny mieszkań są nam wszystkim znane. Ale...! kupując mieszkanie nie wiedziałam, że w krzaczkach obok jest szalet miejski. Ciągle siedzą w nich klienci sklepów monopolowych. Nie wiem czy ten problem istnieje przez sklep czy z powodu braku szaletów, aczkolwiek nie wykluczam niedbalstwa ludzi.

A gdzie w Łomży są szalety

I niech se leja w tych krzakach, nic sie im nie stanie. Ja bym nawet 50 metrow nie szedł na chate by sie odlac tylko bym lał na pierwsze drzewo czy mór z brzega ;)

Maniek88--- i tu widze...powazny blad! raczki trzeba umyc!

ZAKAZ WYWALANIA MOICH PODPISÓW!!!!!!

SZALETY KOCHANI TO MY WSZYSCY MAMY W DOMACH. MNIE JAK SIE CHCĘ TO ZA KRZACZEK NIE KICAM INO DO DOMU NIOSĘ!!!!!!!!!!!!!

dobry temat iwcia. Nie tylko siusianie. W niektórych częściach miasta (południe) panowie zasiadają do degustacji już od rana. Oczywiście na publicznych skwerkach. Władze miasta nie reagują (policja, straż miejska). Może trzeba by zacząć zdjęcia robić ??

ADALL

Zdjęcia nic nie dadzą. Mieszkam na południu i miałem piękny widok na pole aż do Sybiraków i widziałem, jakie libacje odchodziły na polu na KAMIENIU :) Ale odkąd ruszyła budowa bloku kamienia nie ma. Mało tego, rusza kolejna budowa kolejnego bloku, a ma być ich aż 7 i Biedronka :D

Kiedyś był szalet na placu pocztowym. W srodku na wersalce siedziała babcia klozetowa z kawalerem i papierochy palili że aż w oczy szczypało. Za siusianie 0,50 zł za grubszą robote 1 zł. Papier na wydział. hehe

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...