4lomza.pl/

witam kochani!pisze tutaj bo nie mam juz siły na naszych Łomżyńskich lekarzy!!!a wiec napisze w skrócie moją historie moje 11miesieczne dziecko dostało wysypki na brodzie i w jamie ustnej nie jadlo 2 dni poszlam do lekarza rodzinnego dostal syrop no i dzieki boku zeszło mu to ,ale zaczely mu sie robic burchelki na lewej raczce wiec znowu ide do pani doktor syn dostal antybiotyk podawalam mu go 1 tydzien a tu nic wiec poszlam do dermatologa jednego a na drugi dzien do drugiego w sumie w ciagu 2 tygodni bylam u 3 lekarzy i kazdy stawia inna diagnoze;///moze zna ktos jakiegos dobrego dermatologa ktory mi pomoze.Nies tac mnie na prywatne leczenie POMOCY!!!!

Anna K

A może to zwykłe uczulenie na któryś ze składników syropu?
I wystaczy tylko mąką ziemniaczana rączke posypywać, żeby wysuszyło bąble ??

smaruje mu tą rankę fioletem gencjanowym i mascią adventan.Moze masz racie "maruda" odtatnio pani dermatolog stwierdziła ze jest to uczulenie na cos a dodam ze syn ma skaze bialkowa.mam jeszcze jedno pytanie czy mozna zrobc jakies badanie zeby dowiedziec sie od czego to jest??

Anna K

pisze sie smaruje mu renkę

amozetoospawietrznajakchcesztodamcinamiarydobialegostokudodsknafunduszjajezdzezeswoimsynemijestemzadowolona

http://www.doktorklepacki.pl/oferta.html

- bardzo dobry dermatolog, ale przyjmuje prywatnie (Łomża i B-stok).

Tylko pisz poprawnie po polsku.. ;).

a może przejdź się jeszcze do innego pediatry? Czy Twoje Dziecko ma wysypkę w innych miejscach, np. pupka, stópki? Rozumiem, że ta wysypka trwa już parę tygodni?

tak dokladnie a w szpitalu tylko czekaja na lapowe a po za tym nic ich nie obchodzi co sie dzieje w lomzynskimszpitalu to . . . powinna sie tymtelewizja zajac juz nie wspomne o hamstwie masakra

Nie wiem jakie dokładnie ma objawy Twoje Dziecko, ale poczytaj o chorobie bostońskiej. Moje Dziecko też miało taką wysypkę, zaraziło się od innego dziecka u którego nie rozpoznano tej choroby, mimo konsultacji kilku lekarzy!! Paranoja! A moja Pediatra od razu przez telefon powiedziała co to jest. Zdrówka dla Dzieciątka.

przecież dziewczyna prosi o pomoc bo nie stać jej na chodzenie do prywatnych lekarzy a nasz kochany NFZ oczywiście jak zwykle w malinach. Szkoda mnie ludzi bo miotają się pozostawieni sami sobie ze swoim problemem bo urzednicy panstwowi i posłowie maja problemy maluczkich zwyczajnie w pupie.

Rimpik

Tak to może być grypa bostońska moje dziecko tez to miało 2 razy,takie małe pęcherzyki mogą być na całym ciele(ręce,stópki,jama ustna,głowa).Tego się nie leczy zejdzie samo.

A ja proponuję żebyś kupiła w aptece wodę micelarną Mustela i wacikiem przemywała skórę .Woda nie jest tania ok.50zł/400ml ale uwierz mi pomaga.Moja córeczka tez kiedyś miała coś podobnego i dr.Florczyk doradziła mi aby tą wodą przemywac skórę dziecka i po tygodniu po krostach i bąblach śladu nie było.A to uczulenie może być np.od białka jajka kurzego(jedz jajka od kur rasy araucana lub zielononóżek one nie uczulają)lub mleka krowiego,serów.

jeśli Dziecko ma chorobę bostońską to nie należy moczyć skóry,
MUSTELA STELATOPIA Woda micelarna do oczyszczania - to woda oczyszczająca dla noworodków, niemowląt i dzieci do codziennej higieny skóry suchej, podrażnionej z tendencją do atopowego zapalenia. Do tych 50,00 zł proponuję dołożyć jeszcze trochę i iść prywatnie do dobrego Pediatry. Leczenie na własną rękę malutkiego dziecka nie jest najlepszym pomysłem, zwłaszcza jeśli nie wiadomo co mu jest. Lepiej niech zajmie się tym specjalista.

Może to skaza białkowa. Moja córka miała na ciele małe krostki "wodne". Po rozdrapaniu goiły się i powstawały strupki. Nikt w Łomży nie rozpoznał choroby. Dopiero w Białymstoku w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym rozpoznano, że to skaza białkowa tyle tylko, że objawia się nietypowo. Przepisali maść i zalecili dietę i po dwóch tygodniach jak ręką odjął.
Kilka lat po leczeniu trafiliśmy do dr Śliweckiej (obecnie Remedium) w innej sprawie. Po badaniu, zapytała nas czy czasami córka nie ma skazy białkowej

Powodzenia

slm

więc to nie była skaza
;0