4lomza.pl/

Panie Prezesie,
Czy ostatnio dokonywal Pan przegladow placow zabaw? Kwietnie na nich syf i zapewne bakterie. Nikt tego nie sprzata. Nasze dzieci nie maja gdzie sie bawic. Skoro wlasciciele zwierzat wypuszczaja je na place zabaw, menele szczaja, to moze jesli z tym nie da sie cos zrobic, warto pomyslec o jakims sprzataniu. W lipcu na 2 placach widzialam kupy w piaskownicy. A moeze jakas kontrola tych placow przez inne instytucje Pana zmobilizuje do zadbanie o najmlodszych mieszkancow- tych dla ktorych place zabaw sa przeznaczone. Nasze dzieci ostatnimi czasy maja plesniawki. Skroro wycieramy im rece mokrymi husteczkami, a w domu myjemy to ciekawe skad to sie bierze.

Polska dba o swoje dzieci!!!!!!!
zapraszam do Fracji , to zobaczysz jak dzieci sie bawia!!!!
nie ma placow zabaw , o nie !!!!byloby francuzom za dobrze
jezeli chcesz zrobic dziecku przyjemnisc to nalezy zaplacic , wejsciowe

cieszcie sie z zaradnosci Polakow!!!! swojego nie znacie a cudze chwalicie!!
To jest mentalnosc!

Dodam, że należałoby solidnie wymyć pompą ciśnieniową wszystkie pałace-śmietniki i ich otoczenie. Zalepiony syf. Czy to tak trudno ruszyć d... i zobaczyć samemu. A może administracja i zarząd nie wie na czym polega czystość. Nowy prezes a syf jaki był taki pozostaje.

I tak masz dobrze, że masz plac zabaw przy bloku. My mamy pseudo plac pomimo petycji do spółdzielni o stworzenie prawdziwego placu . A skoro nasz nowy PREZES ŁSM mieszka w bloku przylegającym do pseudo placu i ma to głęboko w poważaniu, to nie ma co liczyć by dbał o innych skoro nie potrafi zadbać o własne podwórko.

nie mam pod blokiem i mowie o wszystkich placach np na ulicy Sniadeckiego

a w Perspektywie jest w miarę czysto i ładnie- nie ma się co czepiać- ale może to zasługa kamer ?/?

glancujcie ,glancujecie!!!! z miotlami i z wiadrem! dobry przykad nalezy dawac, a nie oczekiwac na laske z gory!!!

zadzwon do administracji i zglos ze plac nie jest sprzatany, po ktoryms telefonie i postraszeniu ze zglosisz do prezesa na troche pomoze. szkoda tylko ze petow nie posprzataja.
z drugiej strony to ludzie sa sami sobie winni. zeby ruszyli tylek do kosza na smieci a nie zostawiali smieci tam gdzie stoja/siedza to byloby znacznie czysciej

ps. jedna sasiadka prowadzala psa do piaskownicy, pomogla interwencja Strazy Miejskiej - nie dosc ze piesek potrzeb w piaskownicy nie zalatwia to od tamtej pory prowadzany jest na smyczy ;-)

takie spoleczenstwo- niestety

do szczebiotki:

nie zostawiam smieci na ulicach, wyrzucam, wiec dlaczego akurat ja mam sprzatac po tych co smieca

Prezes przy każdym placu zabaw ma postawić dozorcę? Kto widział pod blokiem by wyprowadzający pieska miał torebkę na odchody dla niego, kto widział palacza by wyrzucił kipa w miejsce do tego przeznaczone. Opakowanie po po słodyczach chipsach lub po papierosach aby od siebie. Wymagamy od władz spółdzielni porządku. Przecież to my jesteśmy gospodarzami, sami więc zadbajmy o porządek.

A może zacznij od tego, ile płacisz czynszu i co z niego jest finansowane. W ŁSM opłaty nie są dużo wyższe niż w blokach socjalnych (komunalnych) a wymagania lokatorów ogromne. Wam się chyba coś pokręciło w głowach. Płacicie prawdopodobnie gdzieś po 200-250 zł a chcielibyście w każdym bloku portiera i stałą obsługę. Trochę chodziłem po osiedlach i byłem bardzo zdziwiony, że Spółdzielnię stać na takie ładne place zabaw, na ocieplenia i piękne elewacje.
Spółdzielnia zrobiła place zabaw, wyposażyła je, ogrodziła, piasek jest okresowo wymieniany to .... to co, twoim zdaniem, Spółdzielnia ma zrobić jeszcze? Postawić ciecia przy każdej klatce i piaskownicy, żebyś ty i twoi sąsiedzi nie puszczali swoich piesków gdzie im się podoba? Żebyś ty i twoi sąsiedzi zwracali uwagę kogo zapraszają, kto ich odwiedza? Widziałem klatki miesiąc po remoncie- zasrane, zarzygane, porysowane i poobijane meblami ściany. To wina prezesa twoim zdaniem?
A znam też bloki gdzie ludzie sami dbają o swoją własność. To co zrobi Spółdzielnia, to zrobi a ludzie sami robią zrzutki np na płytki na klatkach, sami naprawiają jakieś obicia, zadrapania ścian (każdemu może się zdarzyć coś uszkodzić ale trzeba naprawić, nie czekać na prezesa), sami szorują podłogi, myją okna- przynajmniej koło swojego mieszkania.

Jeśli do prezesa,to personalnie do administracji spółdzielni.
Liczysz,że on to czyta czy,że ktoś to zrobi za Ciebie?

takie dbanie o wlasnosc, to tylko w polsce , nigdzie wiecej
kwiatki na oknie w kartoniku po jogurcie, i polski raj!

prawda jets taka, ze gdzie ludzie staja tam przyslowiowo "sraja" kosze na smieci sa, ale po co isc pare krokow skoro mozna papierek po lodach wyrzucic pod nogi, przeciez wiatr zwieje...wiekszosc tego syfu zostawiaja wlasnie dzieci, tpo moze trzeba najpierw je nauczyc zeby tak nie robily. Z drugiej strony to normalne, ze po zimie jest syf, ktory nalezaloby ogarnac przeleciec szlauchem, wymienic piasek pomalowac barierki czy deseczki, jednak na takie rzeczy trzeba sie naczekac niestety...

zacznijmy może sami o to też dbać. są place zabaw, które są nowe, ładne, ogrodzone. ale co z tego skoro rodzice wychodząc nie zamykają drzwiczek ( a później się dziwią, że psy tam chodzą), palą papierosy na placu zabaw i rzucają pety, jak dzieci wyrzucają papierki nie zwracają im uwagi, oraz pozwalają na zabawy do których plac zabaw nie jest przeznaczony. jeżeli sami nie będziemy dbać o place zabaw spółdzielnia i jej prezes wszystkiego nie załatwi.

administratorem placow zabaw jest łsm, a zadaniem administratorow jest dbanie o normy i bezpieczenstwo, w tym tez o czystosc. oto co znajduje na stronie Centrum Kontroli Placow Zabaw:
vBrak właściwego nadzoru nad placami zabaw jest najczęstszą przyczyną wypadków na tego typu obiektach. Przy pomocy Dziennika Placu Zabaw można wykonywać wszystkie zalecane w Normie przeglądy. Zachęcamy do skorzystania z usługi wdrożenia Systemu Kontroli Placu Zabaw oraz przeprowadzania przeglądów przy pomocy Centrum Kontroli Placów Zabaw.

Norma PN-EN 1176-1 narzuca trzy rodzaje przeglądów, których częstotliwość uzależniona jest głównie od obciążenia obiektu.


regularna kontrola przez oględziny (co 1 do 7 dni)
kontrola funkcjonalna (co 1 do 3 miesięcy)
coroczna kontrola podstawowa
Regularna kontrola przez oględziny umożliwia ujawnienie oczywistych zagrożeń mogących być wynikiem wandalizmu, zużycia lub warunków pogodowych. Takie zagrożenie mogą przykładowo stwarzać połamane części lub potłuczone butelki.
Przedmiotem kontroli przez oględziny jest kontrola poziomu i czystości nawierzchni, ostre krawędzie, brak elementów konstrukcyjnych, nadmierne zużycie, kompletność i zwartość konstrukcji.

Kontrola funkcjonalna jest przeglądem bardziej szczegółowym. Jego celem jest sprawdzenie funkcjonalności i stabilności sprzętu, głównie jego zużycia.

Coroczna kontrola podstawowa ma ocenić ogólny poziom bezpieczeństwa wyposażenia, stan fundamentów, nawierzchni. Należy dokonać oceny wpływu warunków atmosferycznych, wychwycić ślady rozkładu lub korozji, a także ocenić zmiany w poziomie bezpieczeństwa na skutek wykonanych napraw.
Coroczna kontrola może wymagać odkopywania lub wymontowania różnych części.

Czynności kontrolne powinny być udokumentowane i wykonywane przez odpowiednio wykwalifikowany personel. Zaleca się, aby w celu zapobiegania wypadkom właściciel placu zabaw zapewnił odpowiedni plan kontroli i jego przestrzeganie.

Obowiązkowa kontrola urządzeń placów zabaw wynika z przepisów Prawa Budowlanego i powinna być przeprowadzana raz na pięć lat przez osoby posiadające uprawnienia budowlane. Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego zaleca przeprowadzanie przeglądów placów zabaw podczas rocznych przeglądów budynków.

Kontrola urządzeń placów zabaw to obowiązek spółdzielni, ale utrzymanie porządku przed blokiem i na placach zabaw to jest też w gestii lokatorów, a nie wszystko zwalać na spółdzielnię.

To po co sa CIECIE po co im placic jak mamy sami utrzymywac wszystko ????????????????

Dr. Viktorio Mazzola

Leoon z ciebie to jest dobry cieć z małej litery :P

Gospodarze mają co robić i powiem ci że współczuję im tej pracy bo o każdej porze roku mają od groma roboty już od 4 rano !

Zimą śnieg, jesienią liście, latem koszenie, cięcie żywopłotów, zamiatanie, roznoszenie korespondencji wiosną sadzenie nowej zieleni, długo by wyliczać

Najgorzej że taki burak jeden z drugim ma w dupie czyjąś pracę i tam gdzie stoi tam sra, ale czego można wymagać od potomków roztrząsaczy gnoju - broń Boże nie urągajac ludziom ze wsi bo do tych nic nie mam