Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Wizy do USA |
Jestem zainteresowany wyzjadem do USA , czytalem na ten temat na usainfo.pl czy sa tam wszystkie niezbede informacje ktore sa potrzebne do uzyskania wizy? czy ktos z was korzystal juz z uslug tej fomry?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
wejdz na strone ambasady USA i tam znajdziesz odpowiednie druki ktore samemu sie wypelnia. Za wypelnienie tego druku posrednicy garna kase
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
niema tam co jechac syf brud i smrod po 6 razach pobytu w USA wybralem anglie. lepsze zarobki legalnie i do domu blizej.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
koniu - Ty 'światowy' człowieku - sam Twój post mówi duuużo o Tobie i chyba nie wymaga już dalszego komentarza. wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Wychu a Ty co tak bronisz tej "Twojej Fameryki" , koniu ma rację teraz to chyba ostatni idioci wybrali by USA na miejsce pobytu zarobkowego, robić tam za białego murzyna nikt nie chce, a i kurs dolara teraz taki że lepiej nie mówić.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Napewno wszyscy w Anglii siedza za biurkiem w białej koszuli ! W Anglii jest taki sam syf jak USA i taka jest prawda. Pozdrawiam: Grey
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
...syf i brud jest tam gdzie my go widzimy bądz chcemy widzieć, u nas też, niestety. A co robimy w tym celu aby bie było ?, koniu, Grey... ? ________ Malachit
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Pozdrowienia z USA! :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
"Autor: 111jacek111 (---.csk.pl) Data: 24-09-07 11:52 Jestem zainteresowany wyzjadem do USA ," Wow, ale nam sie rodzynek trafil, myslalem, ze juz nikt tam nie chce jezdzic ;) -.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Nie wiem, cavalera, czy ja az tak bronie tego MEGO obecnego kraju, ale czy obrzucanie blotem i to tak ogolnikowo, obojetnie jaki to kraj czy narod, to jest powazne? wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Panowie bylem w usa i nik mi nie powie ze tam cacy w dzisiejszych czasach europa stoi otworem a nie hameryka bylem w hameryce ogolnie wszyskiego2 lata i 8 miechow i wiecej tam nie wroce mieszkalem na greenpoint ludzie tam to tylkogonitwa za dolarem robilem przewaznie na budowach bo innego to ciezko znalezdz wyzysk na calego i na czarno. W angli jestem 2 lata pracuje w firmie myjacej dywany. sluzbowy samochod praca bez stersu legalna moze na godzine duzo niemam 9£ ale 40 godz w tygodniu weekend wolny i za zadne dolary bym tego nie zamienil do polski blisko samoloty, busy , autokary , lub wlasnym autem jedziesz do polski kiedy chcesz a tam jedziesz i kisisz sie w tych hamerykaniskim dobrobycie i harujesz u jakiegos zyda. takze nie polecam usa lepiej wybrac europe to samo zarobisz a blizej domu jestes.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Malachit - Ty żes ujął to calą sprawę dość dosadnie (zresztą jak zwykle :D). Według mnie to 'wszędzie pięknie gdzie nas nie ma', albo jak to sie tu mówi - 'beauty is in the eyes of the beholder'. floorek - ditto! - czyli: wzajemnie pozdrawiam! ... tak po tutejszemu. wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Nikt na pewno się nie obrazi, koniu, jeśli przedstawisz swoją opinię popartą rzeczowymi argumentami - przecież to wolny kraj i każdy ma do tego prawo. Tylko nie rzucaj już takimi 'malowanymi szerokim pędzlem' obelgami, ala: ' tam tylko syf i brud', bo to to już przegięcie. Ot co! wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
ja w ameryce nie bylem ale znam kogos kto był :p
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
byłem dwa razy i mi się podobało, ale nie wszystkim się tam udaje... znam kilku Polaków, którzy się tylko garbu w Stanach dorobili... ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
GREENPOIN TO NIE SA CALE STANY ZJEDNOCZONE poza tym, jak sie mieszka w piwnicy, to faktycznie niewiele widac;))))) to ja bella:o)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Niemieszkalem w piwnicy na greenpoincie. Mieszkalem 1.5 w stamfort w CT i troche na tym polskim gabeciowie w NY . I troche hameryki widzialem i na dzien dzisiejszy niema poco tam jechac no chyba ze na max 2 tygodnie na zakupy i to tylko poto.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Koniu - ze swej strony, jesli Tyś aż tak zrażony tym krajem, to po kiego przyjeżdżałeś tu aż 6 razy!? Czyż Ty jakis tam 'masochista' lub 'self-hating fellow, czy coś? Cosik mi tu nie pasuje. Wiesz, że aż się prosi by Ci tu odpalić: 'w d..e byłes, g...o widziałeś', jak to bella już określiła, choć trochu delikatniej. Nie chcę jednak zaniżać poziomu dyskusji na tym forum. A tak ogólnie - mi to po prostu zwisa czy ktoś chce tu przyjechać lub nie, lub czy też woli gdzie indziej. Tylko proszę mi nie ob...ć Mego kraju! Powtarzając to co tu już kilka razy pisałem: 'America - love it or leave it, warts and all'. wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Jejku ja trzy tygodnie temu pojechałem na wycieczkę do niu jorka. Jako miasto na wycieczkę - jest przyzwoite. Jednak mieszkać tam to koszmar. Pojechałem wtedy przy okazji na greepoint - od razu chciałem wracać do Bostonu. Przecież to wiadome, że kto mieszka/ł na greenpoincie to z pewnością nie będzie się tym chwalił lub/i mile wspominał czasu tam spędzonego. Bo jak można być zadowolonym z mieszkania w takim syfie? urzad skarbowy - bardzo fajnie, że znasz kogoś kto tam mieszkał. czy to powód do dumy? Wychu - nie słyszałem o tym. Skąd to pochodzi? koniu - widać, że przywiązywałeś uwagę do tego gdzie przebywałeś. "Stamfort"? SaneOne - trafne spostrzeżenie. Ci z garbami wracają do Polski i opowiadają jak to źle w tej hameryce.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Trudno porównywać prace na czarno w USA do legalnej w UK. Znając angielski i mając zielona karte USA może być całkiem ciekawym krajem do zamieszkania. Poza tym skoro piszesz, ze tam jest syf, pewnie tylko greenpoint widziales, albo z latynoskimi imigrantami zyles. Autor postu nie pisze w jakim celu chce byc w USA Mam wrazenie ze do NY pol Łomży wyjechalo.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
floorek - sam nie mam pojęcia skąd to utkwiło mi w pamięci ( to: '...love it or leave it' - yes?). Ale jak pożyjesz tu parę latek - z otwartymi źrenicami, oczywiście, to sie tego wszystkiego samo nauzbiera ...:). Darck - rzeczywiście ma się tu coś z tymi łomżyniakami i New Yorkiem. Pozdrówka, wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
czesc Wychu sorry, ze nie odpowiedzialam na powitanie w watku o lapowniku;o)) mam nadzieje, ze bedzie mi wybaczone:)))) to ja bella:o)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Nie można mieć sentymentów po tym co nam zgotował Big Wujek Sam : Irak , teraz Afganistan. Łachę robią , że najlepszym "friendom" wizy dadzą. Niech s...ją. Teraz Tarczę nam dadzą i narażą na pierwszy frontalny atak w razie konfliktu. Rzygać mi się chce gdy słyszę Ameryka , Ameryka. Nigdy tam się nie wybierałem i nie wybieram . Jedna wielka obłuda i ten samolotowy szrot to szczyt wszystkiego. Przepraszam za chaos , ale nerwy mi puszczają. Amos Oz po wojnie Jom Kipur w 1973roku "Są tylko 2 wartości usprawiedliwiające walkę: życie i wolność, i że nigdy nie zgodziłbym się walczyć o nic innego- ani o dodatkowe terytoria, ani o święte miejsca.""
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Proszę wybaczyć, że wracam do starego wątku, ale utkwiło mi w pamięci kilka nie tak bardzo pochlebnych opinii o pewnej nowojorskiej dzielnicy, więc zmuszony jestem wcisnąć tu swe następne 'dwa centy'. Bo, wg mej skromnej opinii, takie besztanie i zgrywanie sie z Greenpointu, naszej, bądź, nie bądź polskiej dzielnicy, to chyba tez jest już przesadą i ... nawet nie na miejscu (sorry floorek!). Oczywiście, że to stara, podupadła i nawet zaniedbana dzielnica, której fizyczne położenie też zostawia dużo do życzenia (otoczona starymi fabryczkami i ogromną oczyszczalnią ścieków). Jednak z drugiej strony, zastanówmy się nad jej walorami. To dzielnica także położona nad samą rzeką (East River) oddzielającą ją od Manhattanu, z szybkim, ba - wprost błyskawicznym, jak na te warunki, połączeniem metra i kilku linii autobusowych - tak z Manhattanem jak i resztą dzielnic New Yorku. Oprócz tego, zaraz pod nosem mamy tam dwie główne autostrady, kilka mostów i tunel, którymi też można szybko dostać sie dosłownie wszędzie - na lotniska, plaże, czy to do pracy, nawet w najbardziej odległych zakątkach miasta lub wyspy Long Island. Inny atut to stosunkowo niski rent (czynsz) mieszkalny w porównaniu nie tylko do Manhattanu ale i reszty sąsiednich dzielnic Brooklynu i Queens. Oczywiście, że te mieszkanka po ogromnej większości to nic specjalnego. Ba - wiele z nich to nawet poniżej krytyki - ot, takie zwykle wrecz koszmarne 'ciągowce', pokoik za pokoikiem, jak w pociągu, i z oknami tylko z przodu i z tyłu tych mieszkań. Tak właśnie tu budowano 100-150 lat temu i tak niestety to pozostało, bo nie doznano tu np. żadnych zniszczeń wojennych czy innych kataklizmów, które to by mogły przyspieszyć jakąś zmianę takiego stanu rzeczy. Jednak wiele mieszkań, szczególnie ostatnio, ulega generalnej odnowie i staje się na wskroś, jak na tamte warunki, nowoczesnymi, tylko że i czynsz w takich już wyższy. Wspomnąć też wypada o ogromnym rozmachu nowoczesnego budownictwa, gdzie ostatnio każdy skrawek wolnej ziemi, każda dostępną ruderę burzy się i wykorzystuje na wielopiętrowe i już całkiem nowoczesne gmachy. Ale chyba najważniejszym walorem Greenpointu ta są jego mieszkańcy, tzn. po ogromnej większości Polacy - tak ta 'stara' Polonia, jak i nie kończący sie karawan nowo-przybyłych rodaków. Właśnie taki nowy przybysz, nawet nie znając w ogóle języka, może swobodnie i między swoimi stawiać tu pierwsze kroki i po prostu czuć się jak u siebie w domu. Pełno tu polskich sklepów z różnorodnymi produktami z kraju i nie tylko, a także nie brak tu polskich restauracji, gdzie można skosztować przysmaki z różnych regionów kraju (jest tu nawet i restauracja 'Łomżynianka') i po prostu zjeść obfite danie, tanio i po 'swojsku'. Właśnie te restauracje są chyba ostatnio największym magnesem przyciągającym tu rodaków (i nie tylko) nawet z odległych zakątków. Mamy tam także dość bogate życie kulturalne, z polskimi szkołami (lub co najmniej nauką języka), klubami i dyskotekami, jak i różnorodnymi zespołami (muzycznymi, pieśni i tańca, itd). Oczywiście, są tam także co najmniej dwa polskie Kościoły, kilka domów pogrzebowych, sale weselne, unia kredytowa, kluby sportowe, itd.. itd. Dosłownie dzielnica tętniąca pełnią życia kulturalnego i nie tylko - coś jak gdyby jakieś średniej wielkości miasteczko w Polsce (jedynie co tam brak to ... ratusza ...:D). Najlepszym dowodem co ogólnie myśli się tu o Greenpoincie, to chyba jest popularność tej dzielnicy wśród potencjalnych (i nie tylko Polaków) lokatorów i inwestorów. Ano sprobuj tylko ostatnio wynająć tu mieszkano albo też kupić jeden z tych 'zakichanych' domów wielorodzinnych. To obecnie jest wprost niemożliwością, bo po prostu nie ma ich na rynku, tak mieszkań jak i domów, a jak jakieś sie pokaże to rozchwytywane jest w try-migi. Ale cóż - zdaje mi się, że wielu z nas Polaków często wali na ten Greenpoint tylko dlatego, bo tam właśnie mieszkają ...Polacy(?!). Bo to chyba już tak po ... polsku, niestety :((. Nic tylko mi tu dodać ten znany lament: 'cudze chwalicie, swego ...'. Całe nieporozumienie, że tak powiem, zdaje mi się wynika z 'ones state of mind' - czyli z czyjegoś wisceralnego podejścia do tej całej kwestii. Jeśli np. ktoś wybiera się tu na wczasy, 'zażyć kultury' czy tam w jakichś innych rozrywkowych celach, albo chce np. zamieszkać w odpowiedniku polskiego Konstancina, to rzeczywiście, że to jakies nieporozumienie i ze będzie sromotnie zawiedziony, bo ... po prostu 'nie tędy droga'. Jeśli jednak ktoś inny 'with his/her head screwed on right' tzn. ze zdrowym rozsądkiem, trzeźwym podejściem do życia i realnymi oczekiwaniami tu zagości, to ... na pewno nie będzie żałował. Greenpoint to dla mnie jak większość dzielnic w tym wprost przeogromnym mieście (jak i wielu innych starych amerykańskich miastach) - ani lepsza ale i nie najgorsza. Dodam, że ta dzielnica ma dla mnie także dość duże osobiste czy nawet sentymentalne znaczenie - tam właśnie ja, jak i ogromna większość mych znajomych zaczynaliśmy to nasze nowe życie na obczyźnie; tam większość nas kończyła szkoły, poznała swych przyszłych małżonków/i; tam przyszło na świat wiele naszych dzieci, tam chowaliśmy naszych bliskich, itd, itd. Wcale nie przesadzę stwierdzając, że bardzo fajnie nam zyło się na tym Greenpoincie i choć już tam nie mieszkam kupę dobrych lat, to zawsze chętnie tam zaglądam - nie tylko by tylko zahaczyć o te me stare kąty, ale także aby odwiedzić pozostałą tam rodzinę i przyjaciół, w tym wielu łomżyniaków. Kończąc - Greenpoint, mimo swych ewidentnych braków i niedociągnieć, ma jeszcze więcej walorow, a nawet także taki swoisty urok. Jednak trudno to zauważyć z okna pędzącego samochodu, lub cały czas mieszkając 'w piwnicy' i niekoniecznie w dosłownym tego słowa znaczeniu. Tyle co o Greenpoincie z mego punku widzenia. wychu PS. A oto jak to wygląda z 'lotu ptaka' (Kosciol im. Stanisława Kostki w srodku), a resztę ... sami sobie dospiewajcie. http://local.live.com/default.aspx?v=2&cp=qsmcdr8v42mm&style=o&lvl=1&tilt=-90&dir=0&alt=-1000&scene=1663873&encType=1
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
wszedzie jest to samo... jak gdzies nie pojedzisz to sie nie przekonasz.. wszedzie trzeba charowac by czegos sie dorobic... yhyh pracowac trzeba wszedzie aby miec z czego zyc! cosmo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
O pracy i pracodawcach, cosmo, umyślnie nie wspominałem, bo to następny temat ... jak rzeka. wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Wychu: nie dziwię się, że tak bardzo emocjonalnie podchodzisz do tej dzielnicy. Każdy swoją młodość postrzega jako zjawisko bardzo pozytywne. Wychowałeś się tam, ta ziemia jest w jakiś sposób Twoją małą ojczyzną. Faktem jest, że coraz mniej młodych Polaków wybiera USA i NY jako ziemię obiecaną. Znaleźli miejsce bliżej kraju, do którego można jechać na podstawie ważnego dowodu osobistego. Wszędzie trzeba ciężko pracować aby coś odłożyć więc ten aspekt jest niepodważalny. Takie kraje jak USA czy Australia przestały być elementem westchnień młodych ludzi. Dlatego zapewne, że wyjeżdża się tam tylko raz bez możliwości powrotu. Pozdrowienia ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
ja Wam powiem, że jak zwiedzałem (LOL) Greenpoint to czułem się co najmniej jak w polskiej dużej wsi typu Szczuczyn... wszędzie "*****, ****, jebać", szpanujące czereśniaki patrzące spod byka na wszystkich i wszechobecny smród i brud... ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Może, ADALLu, wypadło to trochu za bardzo emocjonalnie, ale nadal trudno mi nieraz (czyt: zawsze :D) jakoś się wysłowić. Co chciałem przez to przekazać, to te takie szeroka 'opi...anie', za przeproszeniem, jakiejś tam miejscowości, kraju, lub tak ogólnie wszystkich mieszkańców, zamiast np. dawać przykłady poszczególnych wydarzeń, osób lub ich zachowań, podając powody dlaczego one nas wnerwiają. Ale to chyba już ewidentne i nie muszę sie tu już powtarzać. Wcale nie bronie tu tego kraju lub nawet tego Greenpointu, jeśli chodzi o warunki pracy czy nawet stopę życiową, tak dla przyjezdnych jak i stałych ich mieszkańców. Taka ocena, czy lepiej opłaci sie przyjechać tu lub udać sie gdzieś indziej, także należy do każdego z nas indywidualnie i przyznam, ze mało taki wybór mnie grzeje. Tylko powiedz, jeden z drugim, ze lepiej Ci np. w Psiej Wólce, w Anglii, Irlandii, czy nawet na Białorusi, ale czy musisz zaraz przy tym mieszać z błotem wszystkie inne kraje lub miejscowości, które odpadły z tej 'Twej konkurencji'? (ale to tylko tak retorycznie i wcale nie odnosi sie do Ciebie, ADALLu, oczywiście). O to przede wszystkim mi tu chodzi. Takze pozdrawiam, wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Wybacz Wychu, jesli moja wypowiedz byla za ostra. Jednak mimo wszystko bylem tam juz 2 razy i moje uczucia sa mocno mieszane. Dzielnica dosyc przemyslowa i wszystko dookola sprawia wrazenie, ze czas tam stanal w miejscu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
No i nigdy, floorek, tego rodzaju spostrzeżenia by mnie nie poniosły. Pozdrawiam, wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Wychu: ja rozumiem i szanuję Twoje emocje. Każdy z nas je ma jeżeli mówimy o naszym miejscu urodzenia, miejscu w którym dorastaliśmy, czy też spędziliśmy jakąś część naszego życia. Wspominany Greenpoint czy też dzielnica Polish Village, potocznie nazywana Jackowem w Chicago to miejsca wręcz kultowe. Mi nawet łezka w oku się zakręciła kiedy spacerowałem ulicami Jackowa. Nie miałem już takich odczuć podróżując po Florydzie, gdzie skupisko Polaków jest niewielkie. Pozdrowienia ADALL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
ja to powiem tak : i w USA i w Anglii jest syf itp. , bo w końcu tam się zjeżdżają . Jeden się dobrze w Hameryce ustawi , inny na wyspach. *************** Tu coś kiedyś napiszę :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
CALA PRAWDA TYM NA NIELEGALU JEST CIEZKO NAPEWNO A I DO DOMU DALEKO ...juz niedlugo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Thanks, ADALL. Widzę, że przynajmniej jedna tu osoba choć po części mnie rozumie. Miałem także okazje przebywania, tak na Jackowie, w Bostonie, jak i w wielu innych amerykańskich miastach - w niektórych tylko przelotnie, a w innych nawet tydzień lub dłużej. I chociaż tez mam rożne opinie o każdej z tych miejscowości, to czy to znaczy, ze zaraz mam prawo rzucać jakimikolwiek obelgami w ich kierunku ... wlaściwie nadal znając je tylko połowicznie? Dodam, ze kiedyś podobnie albo i jeszcze zacieklej zmuszony byłem do obrony dobrego imienia Łomży i łomżyniakow na jednym z podobnych miejscowych forum, kiedy to tylko na wzmiankę Naszego miasta padały różnorodne wyzwiska i epitety w stylu: noziarze, pijacy, itd. Nie muszę chyba ilustrować jaką, niestety, cieszymy się opinią. Nigdy nie przejdę obojętnie obok takiego zachowania. Pozdrawiam, wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Kilka razy przy okazji zapoznawania się z innymi Polakami, na początku zadawano mi pytanie: "jesteś z Łomży, Sokółki czy Białegostoku?"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Wychu nie jestes sam . Podzielam Twoje spostrzezenia. Najczęsciej jest tak , ze osoby słabe psychicznie , żle , albo wogóle nie wykształcone dowartościowuja się w ten sposób. One jak powiedza , ze ktos jest brudny , to w domysle sami sa czysciochami , jak skrytykuja Greenpoint - to w domysle Oni sa ta cała wielka i wspaniała Ameryka . Takie bzdety. Greenpoint - nalezy (tak jak wszystko) czuć i rozumieć. Wiocha pojedzie do upragnionej Ameryki i musi się pochwalić, ze była. Szkoda , ze tak głupio - widac nic nie sa w stanie zrozumiec. Byłem wiele razy w USA - nigdy nie pracowałem, dlatego może inaczej na to patrzę. Ale gdybym mógł legalnie tam pracowac , to bez namysłu mógłbym od zaraz sie przeprowadzić i zamieszkac na stałe, nawet na opluwanym Greenpoint. Nowy Jork bardzo mi się podoba, a człowiek na tyle może poznać, odebrać otoczenie, na ile mu rozum pozwala. Niektórzy twierdza , ze Londyn blisko ha ha ha, jakie to ma znaczenie w dobie tak rozpowszechnionej komunikacji lotniczej. kilka godzin róznicy??? " Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Bardzo trafne spostrzeżenia, kulig, i do tego ładnie ujęte - krótko, zwięźle i do rzeczy. Sam muszę przyłożyć się trochę by móc pisać w ten sposób. Oczywiście podzielam Twoją opinię i dziękuję za wsparcie. wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Pomimo ze od 17 lat (od 12 roku zycia) zyje w Toronto Kanadzie, nigdy nie bylam w New York, ale jak bede to napewno odwiedze Greenpoint. Z wypowiedzi Wychu jest to miejsce ktore powinnam zobaczyc, bedac tak wielkim skupieniem polakow, szczegolnie z Lomzy i okolic. Znalazlam kilka filmikow na 'youtube' jedna para amerykanow nawet poszla do 'Lomzynianki' sprobowac nasze jedzenie i chwaliali i zachecali do sprobowania. Jesli ktos rozumie angielski i chce obejrzec www.youtube.com/watch?v=2pX68r1rHiE Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
wychu, dzieki za 'dwa centy'. (przydaloby sie wiecej :-)). to rzadkie widziec tak dobrze napisany (czytaj: dojrzaly, wymierzony) post. zgadzam sie i z toba, i z tymi, ktorzy zwracaja nasza uwage na to, ze krotka migawka z (greenpointowego) zycia to nie pelen obraz rzeczywistosci. szkoda, ze tak wielu wciaz jednak patrzy na swiat przez krotki obiektyw i w czarno-bialych kolorach. mam nikla nadzieje, ze tacy ludzie jak ty (i wasze posty) troche lepiej ich wyposaza. -?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Much obliged, morel. A tym co mają tendencje takiego bezmyślnego opluwanie - obojętnie czy to Koziej Wólki, Greenpointu, czy nawet mieszkańców całego któregoś kontynentu - dedykuję jeszcze słowa naszego wieszcza, Juliusza Słowackiego: "I tam są ludzie - i tam mają duszę" Może, a może to ich skłonni chociażby nawet do chwilowej refleksji ... w co jednak wątpię, niestety. wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
no worries, wychu; the obligation should be on the part of the 'spitters'. wiekszosc forumowiczow nie rozumie co toba kieruje - nie malomiasteczkowa (?) duma czy bunczucznosc, nie overreactive amygdala, nie naiwnosc (by god!), ale dojrzalosc. ty bronisz ludzkiej godnosci. dzieki. i z mieszanymi uczuciami czytam te twoje 'watpie'. 'ciesze sie', bo sie z toba zgadzam, ale, z drugiej strony, szkoda utraconej wiary w (niektorych) ludzi. cheers! (mimo wszystko :-))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Your kind words of wisdom, morel, are appreciated more than you'll ever know, tzn. dzięki za głęboko przemyślane 'słowa rozsądku'. Twa aluzja do 'overactive amygdala' także została odpowiednio przyjęta i doceniona - choć żaden tu ze mnie 'doktor' :). Nie chcąc przedłużać i tak już przydługich mych 'dywagacji', nie wspominałem jak bardzo żałosne efekty takie bezmyślne wybrzydzanie danego środowiska może mieć na tych najmłodszych jego członków - jak szybko nawet taka 'off-hand' czyli lekkomyślnie rzucona obelga może taką młodą osobe doprowadzić do łez, albo i gorzej - zostawić trwałą skazę na jej delikatnej 'psyche'. Miałem kiedyś okazję w szkole brać udział właśnie w takim rozważaniu efektow 'polish jokes' na poszczególnych członków Polonii. Doszlismy wtedy do wniosku, że kiedy to dorośli często mogli mieć do tej całej kwestii dość zróżnicowane podejście - jedni potrafili traktować te 'jokes' nawet jako humor, innych to irytowało, a jeszcze innych faktycznie doprowadzało do białej gorączki, to jeśli chodzi o tą najmłodszą grupę Polaków, a szczególnie 'teens', to efekty takiego ciągłego napastywania ich były jednoznaczne i często wprost druzgocące - nie tylko na dłuższą metę podrywając ich 'self-esteem' czyli wiarę w siebie, ale nieraz kończące sie na depresji lub jeszcze gorzej. Czym więc różni sie takie opluwanie naszych środowisk prze nas samych od tych 'vicious jokes'/brutalnych żartów wymierzanych w nas z zewnątrz? I czy można miec jakieś wątpliwości, że efekty obydwu rodzajów takich ataków mogą być podobne? Zastanówmy sie więc, zanim bezmyślnie rzucimy następnym takim epitetem. Cheers (likewise, mimo wszystko-:), wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Po co te wstawki angielskie, z polskim tlumaczeniem??
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Wiesz floorek? - ciągle mam Cię w pewnym poważaniu (mimo wszystko :)) - nie bądź więc zrzędliwym, proszę. A tak poważniej - żebyś śledził me 'wywody' na tym forum poprzez trochę dłuższy okres czasu, to na pewno nie zadawałbyś takich pytań, bo 'szystko' by było już jasne jak słońce ...:D. Btw - a i tak uważam ten temat za skończony - przynajmniej z mego punktu widzenia. wychu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Pa ruski pagaworit' toże charaszo.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
A ja cały czas uważam Cię za porządnego człowieka i dlatego zaskoczyły mnie te wstawki. Nie żebym się czepiał ale gryzie mnie to w oczy. Polacy nie gęsi :) pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Sram na Stany lepsza Islandia:D Żyje By Pakować Pakuje By Żyć
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
w czym?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
hej floorek, polacy nie gesi; polacy 'popisywacy'? masz racje. tyle, ze czasem latwiej wypowiedziec sie po...kaczemu? w kazdym razie 'punkt wziety'. w oczekiwaniu na wiecej twoich postow, morel
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
fLoorek W Zarobkach Czlowieku:)) Żyje By Pakować Pakuje By Żyć
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
morel - ten post dedykuje specjalnie dla Ciebie. Pakero - z pewnością białe noce i ogromny ruch na ulicach wiosek w Islandii również zaliczasz do jej plusów? pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Pakero podpis "Żyje By Pakować Pakuje By Żyć" iiiiiiiiiiiiiiiii wszystko jasne :))))))) " Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
fLoorek a kto ci kaze mieszkac na wiosce?? Żyje By Pakować Pakuje By Żyć
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
kulig masz cos do mojego podpisu?:) Żyje By Pakować Pakuje By Żyć
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Pakero, a tos miastowy. Ile Reykiavik ma mieszkancow?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
fLoorek Miasto zamieszkuje 116 446 osób a cały region stołeczny liczy 185,3 tys. mieszk. Żyje By Pakować Pakuje By Żyć
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
Cos Ty Pakero , podpis jest super, Ty zapewne też . Siedź tam jak najdłużej, a jak trochę kasy uzbierasz , to przejedź się po świecie. Wszędzie można pakować, a może w międzyczasie cos jeszcze zobaczysz. " Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wizy do USA |
kulig piertolisz??!! Nie wiedzialem naprawde hehe:) Myslisz ze na Idiote trafiles Balwanie?? Żyje By Pakować Pakuje By Żyć
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |