Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Prezydent - nikt więcej, jak urzędnik |
Boryna to kobieta, a Antygona to anakonda - takie rewelacje można było przeczytać w niektórych wypracowaniach tegorocznych maturzystów. Najwięcej kardynalnych błędów maturzyści popełnili na języku polskim. Aż 300 prac zostało skierowanych do ponownej oceny Specjalna komisja musiała zdecydować, czy można przyznać choć jeden punkt za wypracowanie, w którym autor pomylił Antygonę z anakondą bądź pisał o Borynie w rodzaju żeńskim. Źródło http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/13_maturzyst%F3w_napisa%B3o_identyczne_wypracowanie,769955,2943 Jaka jest przyszłość naszego kraju, jeżeli maturzyści wypisują takie bzdury na egzaminach maturalnych. Czego uczyli ich nauczyciele, kto ich dopuścił do egzaminu? Wychodzą braki z czytania lektur obowiązkowych. Po co czytać i tracić bezcenny czas, skoro można ściągnąć gotową pracę z internetu, zresztą widać na naszym forum efekty nauczania. W niektórych postach byk na byku. Jeżeli czyta się mało książek, to później robi się dużo byków w piśmie. Takie będą Rzeczypospolite, jakie młodzieży chowanie. Na skutki nie będziemy musieli długo czekać. Pozdrowienia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Prezydent - nikt więcej, jak urzędnik |
Pytasz, czego uczyli ich nauczyciele? Na pewno nie takich bzdur! A dlaczego nie pytasz, dlaczego oni się nie uczyli i nie czytali lektur!? Nauczyciel to nie jest Harry Poter, który machnie różdżką i wiedza sama wpłynie uczniom do głowy, oczywiście bez ich wysiłku, bo by przecież dostali skrętu mózgownicy! Prawda jest taka, że belfer mógłby się nogą na żyrandolu powiesić, by czegoś nauczyć, ale jak uczniowie nie usiądą na pupie i nie zaczną się uczyć - to nic z tego nie będzie. A kto dopuszcza? Masz 2 - to i masz prawo zdawać. Większość słabeuszy nie ma w sobie za grosz samokrytyzyzmu, zaliczają materiał po 5 razy i myślą, że mają szansę zdawać maturę. A gdzie jest powiedziane, że maturę każdy musi zdać? Tak bylo ze starą, o której uczniowie mówili, że jest jak studniówka, tylko się nie tańczy! A teraz trzeba dużo pracy, żeby zdać, ale na to nasza młodzież nie przyzwyczajona do wysiłku, za to z rozwiniętą postawą roszczeniową /patrz: prawa przeważają nad obowiązkami/ - nie ma ochoty. Wychodzi z założenia, że JEJ SIę NALEżY!!! A jak nie zdadzą, to czyja to wina? Oczywiście nauczycieli, bo nie czytali dziecku lektur do poduszki, nie szeptali treści pracy z tekstem i nie podsuwali rozwiązań czytania ze zroumieniem. Pozdrowienia i gratulacje dla tych, którzy zdali!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Prezydent - nikt więcej, jak urzędnik |
jeste jeszcze "Jantar skład" ale oni jeszcze dobrze nie zorganizowani,,,choć wiem(znam osobiście:))że już gdzies w łomży śpiewali:P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Prezydent - nikt więcej, jak urzędnik |
w kolorowych gazetkach jest raczej opisane jak konkursowo zrobić z siebie debilkę chcąc się przypodobać boskiemu supermenowi z plaży. Należy np. zakładać nogę na nogę, zalotnie poprawiac włosy, machac świeżo wygoloną pachą i koniecznie farbować się na blond i nosić w różach. To jest w tych wszystkich kolorowych gazetkach. Wszystkie jak jeden mąż powinny mieć tytuł: "101 rzeczy, które musisz zrobić żeby jakikolwiek samiec zwrócił na ciebie uwagę". I tylko sytuacje się zmieniają: plaża, dyskoteka, klub, basen, kręgielnia itp. Zenada.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |