Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Szkoda, że NIK nie przyjechał na kontrolę do Łomży a zaczął od Krakowa.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
O upadlości jednej z dużych firm budowlanych nie słyszałam.. ale... Czy np. ktoś mówi o upadłości Telekomunikacji w Łomży? NIE! Bo nikomu nawet to do głowy nie przyjdzie, a pozatym nie ma podstaw by tak sądzić. Wszyscy wiedzą , że ma się świetnie! Nie slyszałam tez o zapytaniu czy np. Agrobiznes upada? dlaczego? bo ma się świetnie! Natomiast wieści o kłopotach "Państwówki" słyszalam już kilkakrotnie. Czy coś w tym jest,pewnie tylko czas pokazze. Kris szczerze, to nie wydaje mi sie zebys uzyskal odp. na nurtujace Cie pytanie. OSobami kompetentymi do udzielenia jej powini być albo rektor albo osoba PR PWSIiP. Tylko czy ktoś na nie szczerze odpowie? Tak jak pisales: "nie pluje sie przeciez w swoje gniazdo". :-). POdoba mi sie to "pluje". JA znalam to przyslowie z innym wyrazem :-)))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Jakoś nie płaczę z tego powodu. Nie mam zbyt miłych wspomnień z kontaktu mojej matki z tą panią. Była bardzo nieprzyjemna i po prostu się jej pozbyła. Mama leczy się w Bstoku na Ogrodowej, jednak w związku z pogorszeniem się stanu po kolejnym kursie chemioterapii, udała się do najbliższego onkologa, czyli do naszej przychodni onkologicznej, w której zastała p. dr Łowczak. Reakcja tej pani: "Skoro się pani leczy w Białymstoku, to czego pani po mnie oczekuje?". I to był koniec wizyty u lekarza. Nie skierowała jej nawet na morfologię, co jest podstawą w takiej sytuacji. Nie znam powodu, z którego została zwolniona, ale ja tam sie z tego cieszę. (Zaznaczam: po przeprowadzeniu krótkiego wywiadu wśród znajomych, którzy mieli z nią kontakt, okazało się, że nie tylko moja mama niezbyt mile ją wspomina). Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego... L. Tołstoj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
OJEJEJej ludzie wam to dogodzic! Dawno juz w Łomży nie bylo radia które puszczalo by muzyke dla mlodziezy (chodzi mi o caly czas antenowy - nie licze radia BAB po godz. 18), a teraz jak sie pojawilo to cos jest nie halo. Mi osobiście podoba sie te radio i lubie go sluchac, a jak slysze piosenke ktora sie powtarza po raz enty w ciagu dnia to poprostu przelaczam na ten czas na inne radio. Natomiast ktos komu sie nie podoba niech poprostu nie slucha. Zyjemy w wolnym kraju i kazdy moze sluchac i robic co chce. Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Brzeczyszczykiewicz większość się kiedyś uczyła. Chodzi o prędkość. Jak taki człowiek ma dostać póżniej samochód i sam jeździć po miescie? Przecież to rozpacz. Ostatnio moja znajoma jeździła "L". Jeździła do 50 km/h, ale po wielu dyskusjach i kłótniach. A od czego jest instruktor, który ma nauczyć jeździć, za niemałe w końcu pieniądze. Ma przed sobą sprzęgło i hamulec i ma korygować jazdę kursanta. A może chodzi o kilometry. Przecież jakby nauka jazdy jeździła po mieście do 50 km/h, to średnia prędkość wyniosłaby ok. 25 - 30 km/h, a więc w ciągu 1 godziny kursant przejechałby do 30 km. 30 km x 30 godzin = 900 km. A gdzy "L" rozpędza się do zawrotnej prędkości 25-30 km/h,to średnia prędkość wyniosłaby ok. 15 - 20 km/h, a więc w ciągu 1 godziny kursant przejechałby do 20 km. 20 km x 30 godzin = 600 km. 300 km zarobione. Średnie zużycie gazu 10 l/100 km. 60 x 1,7 = 102 zł. Na jednym szkolonym 102 zł x ilość szkolonych ......................
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
I co z tego. Jak będzie trzeba zagraniczni właściciele hipermarketów dopierniczą kilka milionów euro komu trzeba i będzie po respektowaniu kontroli NIK-U :).
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Jejkuś, widzę, że niektóre osoby mają problem ze zrozumieniem tekstu pisanego. Powiem tak, mi się repertuar radia Eska podoba, zaskoczeni? A moje uwagi były odnośnie prowadzących i na tym bym zakończył ten temat. A zmieniać kanału akutalnie nie mam zamiaru. Już nawet nie można się szczerze wypowiedzieć? Pytanie było proste, zadałem je i sam sobie odpowiedziałem. Tego samego oczekiwałem od innyh, więc darujcie sobie już teksty w stylu "zmień kanał". Jest podobno demokracja i mam prawo wypowiedzieć się na każdy temat. Podsumowanie: Muzyka (+) Prowadzący (-) Poziom reklam (-) (simtech utkwił mi w pamięci najbardziej z metalicznym głosem, powinni tego zabronić) ;D DiDi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Kochani. O upadłości w Łomży można długo - uoadały i państwowe choćby Bawełna upadają prywatne. Chodzi raczej o to, że jak donosi Gazeta Wsp. sprzed miesiąca na studenta w PWSIiP wypada miesięcznie ponad 800 zł z dotacji pańńństwowejjj, czyli naszych pienidzy a pytanie jest gdzie się one podziewają skoro w innych szkołach opłata jest znacznie niższa i żyją one chyba tylko z opłat studentów ? Ponadto pytanie jest podstawowe: od kiedy to państwowe jest lepsze od prywatnego? a państwowa istytucja jest bardziej gospodarna od prywatnej. Nie ma to jak wydawać państwowe pieniądze i nie martwić się jak je zarobić. Myślę, że nie można przekraczać planu finansowego i wydawać, brać towaru czy usług na kredyt licząc na przyszłe dotacje ( to przecież oszustwo) a w domyśle: przecież to państwowe instytucja więc muszą nam dać kasę. Taki wątek przewinął się w dyskusji i nie ważne czy to szpital czy uczelnia. A firma budowlana - właśnie na tym polega kapitalizm w polskim wydaniu - prywatny interes to sprawa właściciela - niech upada, państwowy to sprawa narodowa - choćby tragicznie zarządzana, ratujmy, dokładajmy bo to przecież pieniądze niczyje- PAŃSTWOWE.( dokładajmy do PKP, kopalni, szkół, szpitali a potem płaćmy więcej za bilety. opał, itp.) Następne pytanie: ciekawe komu zapłacono za faktury skoro wiem , że 30 tyś. nie wpłynęło nadal. Do pracowników Uczelni oburzonych tematem: ciekawe czy wy bylibyście tak cierpliwi i chwalilibyście swojego pracodawcę gdyby zalegał wam za półroczne pensje?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Z tą oszczędnością to też nie do końca... 30 km/h jedzie się na 2 biegu a instruktor na siłę wmawia że można "śmiało" 3 wkładać... na egzaminie wymagane jest aby jechać z maksymalną dopuszczalną prędkością o ile warunki temu sprzyjają (czyli 50 km/h po mieście)... ja nie miałem takich problemów i jeździłem ponad przepis na kursie... jeździłem z najrówniejszym z najrówniejszych (kto z nim jeździł to wie o kim mowa ;) ) Na egzaminie przed zmianą pasa przed rondem aby nie zablokować jednego pasa ruchu przyspieszylem żeby wjechać przed samochód na sąsiadnim pasie (za nim jechała cała kolumna) i przekroczyłem dozwoloną prędkość o 20 km/h i odziwo.... zdałem... po części zasługa tego, że pewnie się czułem za kółkiem bo jeździłem już zanim zacząłem robić prawko... Faktem jest, że jak na kursie instruktor będzie kazał wlec się 30 km/h to jak pierwszy raz ktoś taki dostanie samochód od rodziców pedał w podłogę wciska... podobno wsztstkiego trzeba w życiu spróbować... nie raz jednak jest rozczarowanie jak nie potrafią przy takich przyspieszeniach opanować samochodu i zamiast noga z gazu to zamykają oczy... ZGROZA!!! Osobiście uważam, że początkującym trzeba dać maluszka lub CC 700... ja miałem odwrotną kolejność - przesiadłem się ze 160 koników na 30 ale jednak kierowca z wyczuciem potrafi sporo zdziałać nawet z takim samochodem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Państwowe pieniądze idą w państwowych instytucjach na konkretne cele. I nie można pieniędzy, które ministerstwo edukacji dało na wynagrodzenia przeznaczyć na coś innego. Zgadza się, że za każdym studentem idą pieniądze z ministerstwa, tak funkcjonują państwowe szkoły (prywatne zresztą też dostają od ministerstwa pieniądze). Jak studentów jest mniej to szkoła poprostu dostaje mniej pieniędzy. Oddzielne pieniądze dostaje się na pomoc materialną i oddzielne na dydaktykę, na działalność naukową, itd. Tylko to co uczelnia sama zarobi może przeznaczyć na w miarę dowolne cele. Przecież oni się muszą liczyć z jakąś kontrolą, jeżeli taka będzie to wszystkie nieprawidłowości wykryje. I ukarze winnych. Ale napewno nie zamknie z tego powodu szkoły!!! Do tego jeszcze daleko!!! Nie wiem może się mylę, nie znam tego tematu za dobrze. Co do długów szkoły. Proponuję firmie, która ma należności w państwówce udać się do sądu. Jeżeli tego nie robi to chyba (podkreślam chyba, bo nie znam sytuacji) też jest w tym trochę jej winy. Ja bym napewno skierowała sprawę do sądu gdybym była pewna swoich racji. Czemu tak łatwo wierzycie plotkom, ja nie znalazłam tu żadnych konkretnych argumentów przeciwko tej szkole. Same tylko domysły. To tyle z rana, pozdrawiam :)))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Autor: Robson (---.neoplus.adsl.tpnet.pl) Data: 03-08-05 23:50 Brzeczyszczykiewicz większość się kiedyś uczyła. Chodzi o prędkość. Jak taki człowiek ma dostać póżniej samochód i sam jeździć po miescie? Przecież to rozpacz. Ostatnio moja znajoma jeździła "L". Jeździła do 50 km/h, ale po wielu dyskusjach i kłótniach. Jezdzila zgodnie z przepisami - w terenie zabudwanym obowiazuje predkosc 50 km/h i wszystko w temacie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
No i macie , robio 24 godziny na dobę żeby szybciej uporać się z tym :) niedlugo odtworzo most i bedzie git . no cóż nie wiem jaka jest sytłacja na nowym moście bo dziś musze jechać do Grajewa samochodem(tym większym) i ... nie wiem co mnie czeka :/ Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego... L. Tołstoj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
A od tych BWM BZA BKL BGR i różnych innych, nie z BL, miasto powinno myto pobierać!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
wcale nie powiedziane ze most przekraczaja ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
"Czemu samochody z literką "L" na daszku jeżdzą po naszej mieścinie z zawrotną prędkością 25 - 30 km/h? " A po co budują podstawówki ? Może odrazu pobudujmy same wyższe uczelnie a dziatwa niech pierwsze literki stawia juz w łonie matki :P rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
O Napoleonie Bonaparte: "Napol Leon bo na parterze zimno". O wątróbce: "Won trupka Stalina z mauzoleum Lenina". Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego... L. Tołstoj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Brzeczyszczykiewicz przeczytaj mój pierwszy post i nie odbiegaj od tematu. Chodzi o zbyt małą prędkość podczas nauki jazdy. Jeśli chcą uczyć z taką prędkością to niech uczą na drodze Jednaczewo - Nowogród. Droga jest asfaltowa na 2/3 odległości i już. Jak kursant nauczy się ruszać i hamować, oraz wyczuje szmochód przy manewrze skręcania, to wtedy można go wpuścić na miasto i niech w końcu jeżdzi tak jak wszyscy. TO MA BYĆ N A U K A J A Z D Y a nie udawanie. Przyszły kierowca ma wiedzieć jak się zachować na drodze, jak już będzie miał ten upragniony i co by nie mówić drogi papierek. A instruktor ma płacone za nauczenie płynnej, PRZEPISOWEJ (Brzeczyszczykiewicz) jazdy. I nie pieprz mi, że tak jest dobrze. Tak jak jest teraz jest żle. adamus to co Ty piszesz to jakaś paranoja. Jeśli trzeba to się jedzie 95 km/h, np. podczas wyprzedzania samochodu ciężarowego na drodze z Łomży do Ostrowii. I trzeba wiedzieć jak się zachować przy takiej prędkości. Trzeba wiedzieć, kiedy zredukować bieg z 5 na 4 aby manewr wyprzedzania był jak najkrótrzy, a w związku z tym bezpieczny. A tego raczej kursant nie doświadczy podczas szkolenia. Przynajmniej nie wszędzie. A na autostradach można jeździć jeszcze szybciej. Ale o czym my mówimy, jak kursant nie umie ruszyć z miejsca, nie ma pojęcia o zachowaniu sie pojazdu podczas skrętu, a jedzie al. Legionów 25 km/h, za nim sznur pojazdów. Ale wszystko jest zdaniem niektórych spoko. Nie mówię żeby jeździć 95 km/h po np. ul. Partyzantów, czy innej osiedlowej (dopuszczalna 30 km/h), ale trochę płynności i rozwagi by się zdało.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Do izby wszedł Wojciech Na głowie, miał czapkę Na nogach, buty Na ramieniu, płaszcz długi W zębach, papieros W oczach, wesoły wyraz. A co rzekł Wojciech po wejsciu do izby (załóżmy że do izby karczemnej)? Rzekł co następuje: Panowie Bydło! zdycha na zarazę Burmistrz! każe, abyście z niego mięsa nie jedli! I tak oto udało mi się połączyc dwa podwątki tego wątku - kulinarny i bajarski. Smacznego. rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
ta Auchan !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Hej, studenci PWSIP odezwijcie się . Powiedzcie co wy na ten temat myślicie. Jek waszym zdaniem funkcjonuje ta uczelnia. Czy macie stypendia, jeśli tak to jakiej wysokości. ile kosztują studia zaoczne, i czy po roku studioeania w tej uczelni uważacie że było warto studiować "za darmo". I studenci pozostałych łomżyńskich uczelni też mogli by się włączyć do dyskusji :))) No to...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Kiedy ja wyjeżdżałem swoje 30 godzin, instruktor opieprzał mnie za jeżdżenie po mieście wolniej niż 40-45 km/h. Wszystko zależy od instruktora. Było też kilka godzin, podczas których wyjeżdżałem za miasto i tam rozwijałem prędkości rzędu 90-100 km/h. Nauka jazdy powinna składać się z jazdy różnymi prędkościami.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Markac zgadzam się z Tobą tylko w kwestii tematów i sposobu wyrażania myśli - działają jak karabiny maszynowe byle dużo byle szybko byle co byle jak. Ale musze im przyznac plusa za przygotowanie do pracy na antenie - są profesionalni, no może poza jednym facetem z centrali, który działa mi na nerwy już samą barwą głosu, dziwnie nosowa (tak jakby miał coś z przegrodą w nosie nie teges). Poza tym nie wiem czy przeczytałeś to co napisałem wcześniej - radio adresowane do młodych dynamicznych słuchaczy - przeważnie do młodzieży w wieku gimnazialnym i średnim i to już powinno dużo wyjaśnić. Język wystąpień antenowych jest zaczerpnięty prosto z ulicy, nieżadko się zdaża, że także z wypracowań wpisanych na języku polskim. Niestety nie ma rzeczy idealnych, jeszcze się nie urodziła taka osoba, która dogodziłaby wszystkim. Poziom reklam i głosów w nich słyszanych pozostawię bez komentarza. Choć z drugiej strony - kto na naszym lokalnym rynku ma pieniądze na reklamę z prawdziwego zdarzenia?? Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma... - jakież to głębokie Pozdrawiam Marcin
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Jestem w trakcie robienia kursu, w gruncie rzeczy prawie go kończe. Nie rozumiem pretensji o wolną jazdę samochodów z "L". Dla osoby, która jest 3 raz za kółkiem, przy prędkości 50 km/h nie jest tak łatwo na czas wykonać wszystkie czynności (mówię tu np. o chęci skrętu - wrzucasz kierunek, hamujesz, redukujesz bieg). każdy kiedyś się uczył jeździć i na pewno nie ma tu osoby, która wsiadła pierwszy raz do samochodu i od razu zasuwała ile fabryka dała. Dodajmy do tego, że po Łomży jeździ sporo samochodów spoza miasta - ci kursanci nie znają ulic tak jak mieszkańcy i muszą na wszystko zwracać większą uwagę. Gdy kierujący nabierze pewności, będzie jeździł tyle ile się powinno. A na siłę nie uczmy nikogo. Chyba, że samych siebie - cierpliwości i zrozumienia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
A WY ZNOWU O TYM SAMYM, JA TERAZ WYGINAM ŚMIŁO CIAŁO .... JEST ESKA JEST IMPREZKA NIE PODGLĄDAJ BO JESTEM W TOPLES -:)))))) ... @@@@@@ buziaczki dla misia @@@@@ wejdź na stronę podrywanie! .. ps. eksa jest maxxxxxx ich nie dogoniat o czym tu gadać panowie????????
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
W Stokrotce ceny na pułkach nie są takie same jakie nabijają na kasie. Oczywiście są wyższe! Warto czasem przed wyrzuceniem przeczytać paragon :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Minęło 4 miesiące od śmierci naszego papieża. Wiecie,że je ani razu nie zasiadłam przed telewizorem by obejrzeć Benedykta XVI. Jan Paweł II był wyjątkowy. Brakuje mi jego. Gdy słyszę w telewizji Jego głos, już tylko reklamujący kasety i płyty o Nim robi mi się tak miło.może jakiś marsz by zorganizować. Znów? Tak, znów O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś, Twoje usta dziś wyrzekły me imię. Swoją barkę pozostawiam na brzegu, Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Choć rośnie liczba Polaków żyjących w niedostatku, to rząd nie zamierza zwiększyć dotacji dla barów mlecznych z tanimi posiłkami. W tym roku wsparł je kwotą 18 mln zł. To niewiele w porównaniu z pieniędzmi, jakie wydajemy np. na Senat (ok. 74 mln zł rocznie) czy Instytut Pamięci Narodowej (ok. 100 mln zł rocznie) nie mówiąc o (Sejmie 360 mln zł rocznie) ". Pomidorowa z makaronem za 1,46 zł i naleśniki z serem za 1,36 zł to zdaniem dziennika ulubione dania klientów warszawskiego baru mlecznego Familijny. Codziennie na obiad przychodzi tutaj ponad 600 osób. Takich miejsc, jak to, jest w całym kraju zaledwie 140 - może się okazać, że w przyszłym roku będzie ich jeszcze mniej. Dzięki barom mlecznym setki tysięcy Polaków mogą tanio i smacznie zjeść. Kiedy znikną, zwiększy się liczba głodnych w Polsce Z danych GUS - wynika, że w niedostatku żyje ponad 23 mln Polaków, a ponad 5 mln w skrajnym ubóstwie. Barom mlecznym groziło już całkowite zamknięcie, kiedy trzy lata temu lewicowy rząd chciał obciąć dotację do 3 mln zł. Rząd jak zwykle szuka pieniędzy u najbiedniejszy obcinając dotacje na bary mleczne, zwiększając za to wydatki na instytucje wyżej wymienione, żeby posłowie i senatorowie i ich rodziny nie przymierali głodem i nie musieli chodzić do barów mlecznych na tanią zupkę. Pod niżej w/m linkiem zobaczcie jak lekko ręką wydają nasze pieniądze nasi zapracowani posłowie: http://www.afery.prx.pl/koszty_parlamentu.html
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Jak nie ma chętnych do studiowania , to można wysłać agitatorów do jednostek wojskowych , pewnie część poborowych zechce się zerwać ze służby.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Robson szacunek za post. Mnie tez szlaq bierze jak sie jedzie za taka "L" 30 km/h. Mnie tez instruktor karcil za jazde wolniej niz 45 i dzieki mu za to. Wedlug mnie jest to tylko i wylacznie wina instruktora, ktory co raz czesciej chyab patrzy na zysk a nei na efekty nauki. Do Peperka: skoro jestes 3 raz za kolkiem to nie wiem co ty robisz na miescie, plac jest dla Ciebie. Jak ty masz sie plynnie poruszac jak ty sie dopiero ruszac uczyc. To nei jest zlosliwosc pod Twoim adresem tylko Twojego instruktora. Ja kurs zaliczalem juz kilka ladnych lat temu i pierwsze 6-7 godzin to ciagla jazda po placu. Przynioslo to efekty w postaci bezproblemowego ruszania itp. Nie jest tak dobrze ze wsiadasz na rowerek i od razu ruszasz w Swiat - najpierw 4 kolka, pozniej 2 i kijek, pozniej chodnik i placyki, a jak juz to opanujesz to ruszasz na podboje miasta :). Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego... L. Tołstoj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
O ile sie nei myle to Radio Nadzieja bylo orgaznizatorem,a nie parafia. Nie byl to festyn parafialny, tylko festyn dla zmotoryzowanych. W tym miescie nic sie nie dzieje albo dzieje sie sporadycznei wiec byla to okazja to zrobienia czegos fajnego, ale nie wyszlo to do konca. A wlasnei powiedzcie mi dlaczego przy tej okazji nei bylo mozna zrobic jakiegos zlotu, parady itp?? Cel sluszny, idea tez wiec w czym problem??
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
w 50% rozumiem Twoją bulwersację,a w drugich 50% to już niekoniecznie.Spoko,da się zrozumieć,że "L" torują nieco ruch w mieście.Ale należałobu też wziąć pod uwagę fakt,że Rzymu nie zbudowali odrazu.Chyba nie sądzisz,że ktoś wsiądzie za kółko za pierwszym razem,dozna cudownego olśnienia i będzie zapierdzielał po mieście jak stary szofer:P.Jak nie masz cierpliwości do takich rzeczy to wybieraj sobie jakiś skuteczny objazd,żeby nie trafić na naukę jazdy.CZłowiek musi się przyzwyczaić do samochodu.Tak samo jak wsiada pierwszy raz do tego,którym będzie jeździł tylko na kursie i tak samo jak tym,co przejeździ całe życie.Żeby przejeździć całe życie,to trzeba mieć wyczucie do auta,a żeby mieć wyczucie,to trzeba zaczynać od niewielkich prędkości,żeby zrozumieć o co chodzi w jeździe.Każdy jedzie tyle,na ile czuje sie pewny tego,że ma opanowanie nad samochodem.Co z tego,że kursant będzie jechał 60km/h i spowoduje wypadek,bo nie chciał torować ruchu???jak to się mówi: "jak się człowiek spieszy,to się diabeł cieszy":> Jestem w trakcie robienia kursu i przestrzegam prędkości(przepisowych).Czasami też się wkurzam,że ktoś jedzie wolno,ale zwykle to "L" spoza miasta,więc im również się należy deko wyrozumiałości.Wiadomo,że Łomża nie jest strasznie dużym miastem i na dobrą sprawę można sie obcykać wszystkich sytuacji na drodze na pamięć z każdą kolejną godz.To trochę przykre,jeżeli ktoś podobnie jak Ty ma raczej ograniczone spojrzenie na ten problem:-/ nie wszyscy mają jednakowy refleks za kółkiem,nie wszyscy potrafią wszystko od samego początku- gdyby tak było,to po co robić kurs?chyba tylko dla papierku. Co prędkości i zużycia gazu/paliwa,to już własna inicjatywa każdego instruktora i zarządzenia poszczególnych OSK.Jeszcze nie słyszałam czegoś w stylu: zwolnij,bo za dużo pali.Jeżdżę tyle ile na to przepisy pozwalają i wsio- w mieście czy w trasie. A jeżeli tak bardzo jest ci przykro na widok "L" to wyjedź przed którąś z nich czołgiem,jak się chcesz odegrać:] _Aneta_| czysta_anet@poczta.fm Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego... L. Tołstoj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Urzekła mnie Twoja historia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Nie do wiary...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Witam Najbardziej mnie razi jeśli ktoś twierdzi że taki to a taki market powinien być wybudowanu poza lub na obrzeżach Łomży. Pytam się więc was - co mają począć ludzie gorzej sytuowani, nie posiadający samochodu a mający nadzieję na tańsze zakupy ??. Autobus ktoś zaraz powie, odpowiem mu tak - jedz na skraj miasta, zrób zakupy i z tymi tobołami targaj się do pojazdu komunikacji miejskiej, ...smacznego. Jakiś czas temu na tym forum zanim powstała Stokrotka, były głosy że budowa w tym miejscu większego sklepu spowoduje utrudnienia w ruchu drogowym oraz zwiększony poziom hałasu. Okazało się to totalną bzdurą, no ale złej tańcownicy.... W Stoktotce te same zakupy można zrobić ok. 20 % taniej niż w okolicznych sklepach. rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Masz rację Jolcia !!!. "Pod Topolami" za niewielkie w sumie pieniądze można najeść się na full i bardzo smacznie, czego i wam życzę. Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego... L. Tołstoj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Masz racje Markac przejdzie Joli, pytanie tylko na kogo ?? :) AZAZEL
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Taak to jest problem na skalę tego forum :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Przez cały dzień czy sprecyzujesz trochę ?? Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego... L. Tołstoj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Jasne że Łomża a nie tam jakieś. "Łomżyniak ma łomżyński organizm i inne mu szkodzi" jak by powiedział Nikoś Dyzma :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Władze oczywiscie ,to takie same przygłupy jak ci nasi,albo jeszcze bardziej butni.To oni domagaja sie przeprosin ,a nie naród.Ludzie na Białorusi sa tacy jak my kilka lat temu zmeczeni rozgrywkami politycznymi,ogłupieni przez propagande łukaszenki,nie wiedza w co wierzyc,komu zaufac.Tych debili z góry bym posciagał i w pier..ol,to by im sie odechciało dyktatorstwa
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Nooo co najmniej ,przeciez Łomza niedaleko od Krakowa,moga tez ruszyc do naszych hipermarketów.............co nie?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
SN4P - daj szanse organizatorom. To była pierwsza tego typu impreza. Poczekajmy. Dyrektor radia zapowiedział chęć organizacji tej imprezy cyklicznie - co roku. Może warto konstruktywne uwagi przekazywać na adres Radia Nadzieja. Ks. Krzysztof jest bystrym facetem, myślę że je uwzględni. P.S. Zwolnij trochę - masa literówek Ci się zakradła do tekstu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
A jednak.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Witam. Jeśli miałaby powstać nowa strona internetowa o Łomży, to jakie informacje powinny się na niej znaleźć? Jakie są wasze oczekiwania, zainteresowania? Temat należy potraktować jako ankietę. Zgromadzone w niej informacje mogą zostać wykorzystane w poźniejszym czasie :) Klaudia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Zgadzam się z keicam... Wcale nie jest taniej. Kawę, nabiał, owoce i praktycznie wszystko inne jest tańsze w sklepie tuż pod moim blokiem. W PSS - owskim sklepie nadmienię. Jedyne po co czasem tam wpadam to ciasteczka domowe (niezłe:), sałatki i ser z przyprawami...ale chyba tylko dlatego, że w moim sklepiku pod blokiem tego nie ma...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Moim zdaniem powinna byc lokalna gielda, np zamiast ogloszen sprzedam - jakies sprzet komputerowy, audio, itd, itp. Internetowy pchli targ :]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
ciekawe :] hehehehe
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Oto pierwszy w nowym sezonie łańcuszek GG: Po wakacyjnej przerwie wracamy na III-ligowe boiska! W sobotę 13.08 o godzinie 17:00 na stadionie miejskim przy ul. Zjazd odbędzie się mecz ŁKS Łomża – MKS Mława. Będzie to inauguracja nowego sezonu w Łomży. NIKOGO NIE MOŻE ZABRAKNĄĆ - PRZYJDŹ KONIECZNIE !! !! !! Roześlij to wszystkim których masz na GG, nawet jeżeli Ty lub oni nie jesteście kibicami!! Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego... L. Tołstoj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Coldcut! :) Madaman! :) Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego... L. Tołstoj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
jak ja albo osoba ktorej wysle nie jestesmy kibicami to po co mam to zrobic ? a nie macie jakis nowych lancuszkow o papiezu ? hehehehe
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
SN4P : klopty z czytaniem ze zrozumieniem? jesli napisalam, ze cyt. "koncze kurs" to chyba nie jestem 3 raz za kolkiem, nie? . Po prostu widzialam takie przypadki, ktore nawet w polowie kursu mialy problemy z jazda - nie wszyscy rodza sie jako kierowcy. _Aneta_ : wlasnie o to chodzi, tak trzymaj :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
wiecie co? czytając wasze posty nasuwa mi sie na mysl pewne przyslowie; "Kazda pliszka swój ogonek chwali". hammer na calym forum reklamuje komputery serwis, czyzby byl pracownikiem tej firmy lub znajomym wlasciciela? śmiechu warte Pozdro
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
to takie śmieszne ? wymagające drwiących komentarzy ? czyjaś potrzeba modlitwy, kontenplacji .... za Człowieka, który był dla nas ......... Ola ma rację - wszystko przycichło.... czyżby rana już się zagoiła ? i mówię to ja ... człowiek o słabej wierze ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Tak od wczoraj Neo dziala dobrze. Do wszystkich zainteresowanych - neo chodzila tak wolno bo cos tam zmieniaja, kady moze zglosic reklamacje na 9393 ze wogole strony sie nie otwieraly i TPSA powinna zwrocic kase za ten okres paru dni kiedy wszystko chodzilo jak chodzilo, tak samo bylo rok temu i mi zwrocili kase (tzn. odliczyli od abonamentu). Co do wszystkich sieci w Lomzy to korzystaja One z loaczy TPSA z wyjatkiem szeptela. Dodatkowo chcialbym pocieszyc posiadaczy neostrady ze to co bylo ostatnio to jest tzw. "awarią" w inncyh sieciach "awaria" wiaze sie z ogolnym brakiem netu a nie spowolnienia, dlatego chwale sobie TPSA. Co sadzicie o nowej opcji Neo 0 6mbit za 204 zl na 24 miesiace?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Nie, organizujmy marsze codziennie... Życie toczy się dalej i nie ma co rozdrapywać ran. "wszystko przycichło.... czyżby rana już się zagoiła ?" Tak, zagoiła się i nie pochlastam się z tego powodu. Nie popadajmy w skrajności. Mało brakowało a każda ulica, stadion i szpital zwał by się imieniem Jana Pawła...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
markac to Twoja prywatna opinia ... jestem w stanie przyjąc każdą opinię nawet taką jak Twoją - powodujujacą u mnie odruch wymiotny związany z brakiem szacunku dla wpojonych we mnie przez moich rodzicieli zasad i prawideł pełnego szacunku dla autorytetów moralnych...uszanuj jednak chęć i wolę ludzi o odmiennych od Ciebie poglądach Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego... L. Tołstoj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Peperka: "Jestem w trakcie robienia kursu, w gruncie rzeczy prawie go kończe. Nie rozumiem pretensji o wolną jazdę samochodów z "L". Dla osoby, która jest 3 raz za kółkiem, przy prędkości 50 km/h nie jest tak łatwo na czas wykonać wszystkie czynności (mówię tu np. o chęci skrętu - wrzucasz kierunek, hamujesz, redukujesz bieg)." Ze zrozumieniem tekstu jest narazie u mnei w porzadku. NAjlepiej to wyjechac od razu w miasto i tam uczyc jezdzic. Tylko jest jedno male ale?? Drogi w miescie to nie tylko "L" to przede wszystkim ludzie, ktorzy spiesza sie do pracy, zarabiajacy pieniadze jezdzac. Pojezdzisz dluzej to sam sie przekonasz jak to jest zwolnic samochodem z ciezkim ladunkiem itp. NAJPIERW trzeba opanowac samochod na placu a pozniej opanowywac go w miescie. Konia tez nie dosiadzasz od razu. Wiedza daje pokore, dziwi przeciętnego, nadyma małego... L. Tołstoj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Jasne, że w Stokrotce jest drożej. też bigam tam tylko po sałatki itp., chociaż mam ją pod nosem, to wolę lokalny market. Tak, powinno być jakieś Tesco czy Auchan, coś w tym stylu. I porządne centrum handlowe. Jakaś galeria. Bo ta stokortkowa jest dośc uboga, szczerze mówiąc, to po tej szumnej nazwie spodziewałam się czegoś więcej. W Łomży jest kilka markowych sklepów, ale ciągle te same, nie ma żadnych większych, nowych... Póki co, supermarketu i galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia to się chyba nie doczekamy, a Stokrotka to tylko parodia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Dzięki Vlad. Przez chwilę mysłałam, że zrobiłam najgłupszą na świecie rzecz rozpoczynając tę dyskusję. Wielu już zapomniało. Mnie też wkurza nazywanie wszystkiego imieniem Jana Pawła II, ale pamiętam o Nim. Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Na szczęście szpitale nie zyskają imienia JP2 - Watykan zabronił. Ale Polacy jak to Polacy. Zawsze znajdą sposób by zakazy obejść. Tylko patrzeć jak zaczną nazywać szpitale imieniem Karola Wojtyły...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Widze ze nie tylko ja odniosłem wrazenie ze pytanie Krisa(y) nie było tylko pytaniem,pan rektor P moze poczuc sie bardzo urazony.Naprawde nie znam całej sytuacji jak panuje w PWSiP,ale zgadzam sie z Abcd ,szkola panstwowa nie upada ot tak sobie....chyba ze jakis konkretny powód jest o którym nie wiemy
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Już ktoś niedawno na tym forum dostał ostrzeżenie za niesprawdzone wiadomości o upadłości "Makbudu".
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Ja tu czegos nie kumam. Dziasiaj około godz 14,30 nie uwierzycie (gdybym miał aparat foto ...) 5 (słownie: PIĘĆ) samochodzików z "L" na dachu, jeden za drugim z zawrotną prędkością ok.20-25 km/h, pokonywały odcinek ul. Wojska Polskiego od ul. Sikorskiego w stronę ronda (Pl. Kościuszki), a za nimi sznur około 20 innych aut. Przecież to chore.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
np. mogly by byc jakies informacje co mozna w łomży zwiedzic (czego jest niewiele :D) ale ogolnie co mozna ciekawego zobaczyc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
Jak makaron zostaje, to mozna odsmazyc na patelni ze smietanka i np. szyneczka pokrojona w kostki. Ryz z piersia (pokrojona w kostke i usmazona na patelni z przyprawami) z kurczaka i gotowym sosoem z Łowicza slodko-kwaśnym. Z makaronem i ryzem jest wiele przepisow na slatki, zapiekanki itp. Wpisz w google.pl haslo "przepisy kulinarne" napewno tez cos znajdziesz. Ma zowsze Łomża
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża - zagłębie Pisu i disco polo - jednym slowem kiczu... |
:) Niewiem czy jesteś k czy m , ale nie udalo Ci sie mnie skompromitować. Kiepski tekst o jakiś zupkach czy co? I to ma być prowokacja? ha ha ha :) Radze Ci nie używać Mojego podpisu ... Pozatym to co zrobiłaś/eś jest żenujące . Jak masz coś do mnie powiedz mi to w oczy a nie bawisz się moją osobą. Myśle ze mnie znasz skoro takie głupoty piszesz , zatem wiesz gdzie mnie znależć :) Tyle :) Ps. NIE JADAM ZUPEK CHIŃSKICH :]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |