Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
język - forma żywa |
Czystość języka polskiego - temat który przyszedł mi do głowy na kolegium redakcyjnym "Polonii". Wiadomo, że tu w Ameryce język polski jest uzupełniony o styl wypowiedzi i słowa anglikańskie. No i Polonia dzieli się na kilka grup: - starą polonię - który mówi tak jak mówi, czasami ciężko ich zrozumieć. - polonię "inteligencką" która nie pozwala na żaden luz wypowiedzi, mówi staropolszczyzną, nie dopuszcza nawet słów które w ostatnich latach się w naszym języku zadomowiły. - polonię - która buduje nowe formy językowe, które nieraz olśniewają mnie brzmieniem, dziarskością wypowiedzi. Dla mnie się te niektóre formy językowe podobają. bawią mnie zestawienia fonetyczne, połączenia gramatyczne, spolszczenia słów anglikańskich. Czasami dla polaka brzmią zabawnie - np. "insiura" to ubezpieczenie. Sam słyszałem jak młoda kobieta mówiła do mojego kolegi Grzesia po prezentacji polisy - "Podoba mi się pana inSIURA". Zestawienie słów nadzwyczaj eleganckie i co najmniej pięcioznaczne. Swoją drogą myślę, że słowo to mogło by wyprzeć słowo ubezpieczenie, ze względu na długość i lekkość brzmienia. Koleżanka, doktor polonistyki, zarzuciła mi, że podoba mi się użycie słowa "bejsment" zamiast piwnica. Próbowałem jej wytłumaczyć, że bejsment to tu najczęściej pomieszczenie "strikte" mieszkalne i słowa piwnica (ciemne i wilgotne) nie pasuje. Oraz że "tu baj for" to coś zupełnie innego niż deska, belka, ze chodzi tu o deskę o konkretnych wymiarach. Nie udało mi się jej przekonać. Moim zdaniem język rozwija się, zmienia, jest żywy. Nawet stado doktorów tego nie powstrzyma. Coraaz częściej język literacki będzie odbiegał od formy mówionej, z tego powodu że słowa które brzmią ładnie żle wyglądają na papierze. Jężyk zmnienia się z każda kolejną generacją, poddaje się wpływom większośći i zwykłemu lenistwu (np insiura łatwiejsza jest do wypowiedzenia niż ubezpieczenie, ale zapisana na papirze wygląda graficznie gorzej). Co wy na to forumowicze DaSto - Łomżyńsko Mazurski Miodek w USA.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: język - forma żywa |
...u nas TUbajFOR występował częściej jako podstawka pod coś "co trzeba na moment przytrzymać w danym miejscu", przywoływany najczęściej tekstem: "- Podaj jakiegoś tuBAJfora! - Wystarczy? - Trzeba jakieś 3 cale!" I dostawał trzy cale rurki :D --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: język - forma żywa |
W polskim języku jest tylko ok 40% słów rdzennie polskich. Reszta to zapożyczenia- od średniowiecza głównie:z łaciny i dalej z: niemieckiego, włoskiego, francuskiego, teraz z angielskiego. I to jest normalne! Język polski jest żywy i musi się zmieniać (to nie łacina!). Są dwa podejścia do tych zmian: puryści - nie dopuszczają żadnych nowości i liberaliści- akceptują wszystkie . Są to postawy skrajne więc niepraktyczne. A więc: zmiany muszą być, ale tylko te, które zadomowią się w języku na stałe i staną się ogólnie zrozumiałe (komunikatywność- to podstawowa funkcja języka). To tyle po krótce. Pozdrawiam. Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: język - forma żywa |
Mam propozycję: jakie znacie polskie słowa powstałe po połowie XIX wieku? (nie zapożyczane z innych języków) Dla zachęty zaproponuję: - samochód (sam chodzi) - samolot (sam lata) - ciężarówka (przewozi ciężary) ...co jeszcze? --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: język - forma żywa |
Kierowani patriotyzmem winniśmy dbać o czystość naszego języka aby mieć co przekazać potomnym lub też jak Żydzi czekają na powtórne przyjście Mesjasza tak i my czakać na następnego Mikołaja Reja z Nagłowic. Żadne lenistwo do niczego dobrego jeszcze nikogo nie doprowadziło, tak też i lenstwo (poprawnej wypowiedzi) językowe doprowadzi do jego zaniku-śmierci.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: język - forma żywa |
Tester, były próby zastępowania zapożyczeń polskimi wyrazami: dentysta-zębolek parasol- deszczochron krawat- zwis męski (ozdobny):-)...itd. Tymczasem (logicznie) wynika, że np. kierownicza- to żona kierowcy! O zawartości języka decyduje kryterium społeczne, tzn. ludzie decydują, kórych wyrazów używać - i te wchodzą do języka (choćby były nawet niepoprawne lub obce). Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: język - forma żywa |
ps>oczywiście "kierownica - to zona kierowcy"! Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: język - forma żywa |
Tester: "samochód" to nie polski wymysł tylko tzw.kalka: samo-chód auto-mobil.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: język - forma żywa |
Osobiscie nie lubie jak polacy w USA nie nazywaja rzeczy po polsku. Czasami prowadzi to do nie porozumien i niezrozumienia. Kiedys doświadczyłem ciekawej rozmow podczas, ktorej [Polack] z suwalk "12 lat poza krajem" opowiadal mi jaki to on ma dom. Wymienial po kolei co on tam ma i jakie wielkie a na koniec powiedzial ze najwiękrzę to ma "laundrę" czyli po polskiemu pralnię, a kiedy spytałem co to jest? Dluższy czas szukał polskiego odpowiednika.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: język - forma żywa |
Podobno amerykanie spod Grajewa mówią: "i siur że tak"! :-))) Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |