4lomza.pl/

potrzebuję pomocy, chce zdawać egzamin komisyjny, aaale... i tu zaczynają się schody. Egzaminujący był miły uprzejmy i wogole nie mam do niego zastrzeżeń. poprostu mnie nerwy zjadły do tego stopnia że nic z siebie nie wykrztusiłam.
zastanawiam się czy jest sens składania podania o komisyjny bo jedyne czym mogę umotywować prośbę to sytuacja w domu, ale czy odpowiedni powód.
i nie piszcie ze mogłam się uczyc ;p
proszę o pomoc tych co mieli podobną sytuacje i porade.
Z góry dziękuję.

ile stracilas pieniedzy?

Ale o jaki egzamin komisyjny chodzi?

napisz z czego był ten egzamin i o jaką szkołe chodzi ?

akapulko12

jeszcze nic nie straciłam, tzn 4 rok studiów, heh a warunek1000 zł i chciałabym uniknąć tego, bo czesne to 4000zł więc dla mnie to duuże sumy. a już nie wspomnę o dojazdach

UwB wydz Prawa a przedmiot to Finanse Publiczne w UE, ale jaka różnica gdzie i jaki przedmiot?

Ile razy podchodzilas do tego egzaminu??

Do Rektora osobiście z prośbą (ustną) i on podpowie co dalej, może w dziekanacie Panie podpowiedzą. Na początku piechotką ... potem papierki.
Miłego dnia

u mnie jest tak egzamin i ewentualnie tylko 1 poprawka i pózniej albo warunek albo komis. ehh

właśnie o to się rozchodzi że Panie z moje dziekanatu to niech je drzwi ścisną nic nie podpowiedzą a jestem pracująca i jak na złe nie mam możliwości teraz jechać do Białegostoku bo mam problem z wonym ehh w pn bede dzwonić pytać może choć przez tel coś mi powie.

Odpowiedz na zasadnicze pytanie mi ile razy zdawalas??

raz na egzaminie i raz poprawka. u mnie nie ma więcej podejsc.