Poseł Kołakowski proponuje: kolejowy ekspres przez Łomżę
Budowa Via Baltica przez Łomżę wchodzi w fazę realizacji, a zabiegający od kilkunastu lat o to poseł Lech Kołakowski podjął inicjatywę budowy kolejnego wielkiego europejskiego projektu transportowego, który także miałby przebiegać w okolicach miasta. Chodzi o kolej pasażerską dużych prędkości, która mogłaby połączyć przez Warszawę kraje północno-wschodnich rejonów Unii Europejskiej z państwami z południowego-wschodu, czyli sięgać od Finlandii aż po Bułgarię i Grecję.
W Japonii rekord prędkości pociągu wynosi ponad 600 km/h, a we Francji 575 km/h. Dziś w sześciu państwach „starej” Unii Europejskiej, pasażerskie pociągi jeżdżą z prędkością 300 km/h. W Polsce maksymalna prędkość pociągu 200 km/h w 2020 roku ma być osiągana tylko na kilku liniach.
- W państwach wschodnich Unii Europejskiej kolei wielkich prędkości w ogóle nie ma – mówi poseł Lech Kołakowski zwracając uwagę, że modernizowana kolejowa Rail Baltica, łącząca Warszawę z państwami nadbałtyckimi, ma być dostosowana do prędkości 160 km/h dla pociągów pasażerskich i 120 km/h dla pociągów towarowych. - To oznacza, że za 10 lat na tej trasie kolejowej uzyskamy prędkości dalece niewystarczające do współczesnych potrzeb społeczeństw Europy. Dlatego już dziś musimy odpowiedzieć na pytanie jaki powinien być kolejowy transport pasażerski za lat 15 czy 20.
„To dobry czas”
Kwestię tę poseł Kołakowski postawił podczas odbywającego się w ubiegłym tygodniu w estońskim Tallinie spotkania przewodniczących Komisji do Spraw Gospodarczych parlamentów państw członkowskich Unii Europejskiej na temat połączeń transportowych w Europie. Łomżyński parlamentarzysta przewodniczył delegacji polskiego Sejmu i przemawiał w trakcie sesji poświęconej polityce transportowej UE na rzecz instrumentu „Łącząc Europę”.
- Zgłosiłem możliwość rozważenia budowy kolei pasażerskich szybkich prędkości łączącej wschodnie państwa Unii Europejskiej od Finlandii przez Warszawę aż po Bułgarię i Grecję – mówi poseł Kołakowski. - Teraz w UE mamy prezydencję Estonii, a po niej będzie prezydencja Bułgarii. Te państwa byłyby niemal na końcach tego korytarza. To dobry czas, musimy go wykorzystać – podkreśla.
Poseł relacjonuje, że podczas sesji w Tallinie Violeta Bulc, Europejska Komisarz ds. Mobilności i Transportu wskazała, że jest to ważny postulat. Podkreślała, że pierwszym krokiem, aby jego realizacja mogła być podjęta, powinny być porozumienia międzypaństwowe. - Jeśli będą takie porozumienia, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby Unie Europejska mogła to wesprzeć – przekazuje poseł Kołakowski.
Uczestnicząca w wymianie zdań Karima Delli, Przewodnicząca Komisji Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego, zwracała uwagę na to, aby prędkość takich pociągów pasażerskich była odpowiednia także do tego, aby łączyć mniejsze regiony.
- Zgadzam się z tą sugestią. Taki europejski ekspres z państwa nadbałtyckich w Polsce północno- wschodniej powinien zatrzymywać się w Suwałkach, Ełku i Łomży – mówi poseł Kołakowski wskazując, że do wytyczenia jego korytarza można wykorzystać przygotowane kilka lat temu opracowanie firmy Scott Wilson na potrzeby Via Baltica.
Dobre dla regionu, Polski i Unii
Przebieg pasażerskiej linii kolejowej dużej prędkości w okolicach Łomży na pewno dałoby kolejny pozytywny impuls dla rozwoju miasta i całego regionu. W pewien sposób wpisywałaby się ona także w rządową Strategię na rzecz odpowiedzialnego przygotowana przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego, łącząc te biedniejsze regiony Polski UE z Warszawą i za jej pośrednictwem dalej z bogatą zachodnią Europą.
- To może być także pomysł na zabezpieczenie odpowiedniej liczby pasażerów dla planowanego nowego Centralnego Portu Lotniczego, które ma powstać w miejscowości Stanisławów w okolicach Grodziska Mazowieckiego. Inwestycja ma kosztować około 30 mld zł i być ukończona w latach 2027–2028 r. Jeśli teraz zaczniemy prace nad koleją szybkich prędkości prowadzącą przez państwa nadbałtyckie do Finlandii, za 10 – 15 lat będzie można nią dowozić pasażerów do CPL, który ma być największym portem lotniczym w tej części świata.
Poseł Kołakowski podkreśla, że pomysł na pasażerską kolej wielkich prędkości w Europie środkowo-wschodniej nie jest konkurencją dla realizowanej obecnie także za środki z instrumentu „Łącząc Europę” Rail Baltica. Ta linia będzie przede wszystkim szlakiem do przewozów towarowych, a w przypadku przewozów pasażerskich, będzie wykorzystywana regionalnie.
- Koleje wielkich prędkości to zupełnie inna jakość i komfort podróży. To koleje zdolne szybko przewozić ludzi na setki kilometrów. W państwach typu Francja, Hiszpania, Włochy czy Niemcy linie tych kolei są szybko rozbudowywane i my jako region Europy nie możemy pozwolić, aby ich u nas nie było – dodaje poseł Kołakowski zdradzając, że prowadzi konsultacje w tej sprawie z politykami z zainteresowanych państw. - Podczas spotkania w Tallinie rozmawiałem z przedstawicielem Finlandii. Na początku października w Sejmie mamy się spotkać z panią ambasador tego państwa.
