Ostatni bolszewik w Łomży
Niespełna rok temu ratusz twierdził, że „na terenie Łomży brak jest obiektów upamiętniających lub propagujących system komunistyczny”. Profesor Krzysztof Sychowicz z Instytutu Pamięci Narodowej powątpiewał wskazując, że patronem jednej z miejskich ulic jest Bronisław Wesołowski. To uczestnik rosyjskiej rewolucji październikowej, a nawet sekretarz Wszechrosyjskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego Rad. Na kilkanaście dni przed upływem ustawowego terminu na zdekomunizowanie patronów ulicy prezydent Łomży zaproponował radnym, aby Wesołowskiego zastąpiła Kaszmirowa.
Bronisław Wesołowski (1870 – 1919) był działaczem robotniczych, marksistowskich ruchów z przełomu XIX i XX wieku. Współorganizował Socjaldemokrację Królestwa Polskiego i Litwy, brał udział w rosyjskiej rewolucji październikowej i został nawet sekretarzem Wszechrosyjskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego Rad. W grudnia 1918 roku przybył do Warszawy na czele delegacji Rosyjskiego Czerwonego Krzyża. Aresztowany, oskarżony o działalność wywrotową, miał zostać wydalony z Polski, ale w pierwszych dniach stycznia 1919 roku, gdy wraz z resztą członków rosyjskiej delegacji był pod strażą eskortowany w stronę granicy, koło wsi Wyliny-Ruś pod Szepietowem, został zamordowany przez eskortujących żandarmów.
- Niespełna cztery miesiące później rozpoczęła się wojna polsko–bolszewicka – przypominał prof. Krzysztof Sychowicz. - Trudno dziś jednoznacznie określić rolę tamtej bolszewickiej delegacji z Wesołowskim do Polski, ale ówcześni działacze bolszewiccy byli przeciwnikami wolnej i niepodległej Polski. Po trupie Polski wiodła ich droga do Europy i do światowej rewolucji.
Zgodnie z ustawą z 1 kwietnia 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gmin. budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki za takowe uznaje się także nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat. Ustawa zobowiązuje samorządy do zmiany takich nazw w ciągu 12 miesięcy od wejścia ustawy w życie, czyli do 2 września 2017 roku.
W Łomży działającego wespół z Różą Luksemburg, Feliksem Dzierżyńskim czy Julianem Marchlewskim Bronisława Wesołowskiego jako patrona ulicy mamy pozbyć się dopiero teraz. Radni Łomży otrzymali podpisany przez wiceprezydenta Andrzeja Galickiego wniosek o zmianę nazwy ulicy Bronisława Wesołowskiego na osiedlu „Narew” na Kaszmirową, która ma nawiązywać do nazw sąsiednich ulic:. Bawełnianej, Włókienniczej, Lniarkiej.
Z wniosku dowiadujemy się, że władze miasta zastanawiały się także czy odpowiednimi patronami są także Stanisław Ogrodnik, Franciszek Szymański, a nawet Władysław Broniewski. Dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku, do którego występowano z wnioskami w tej sprawie, stwierdził, że zdekomunizować w Łomży trzeba jedynie ul. Wesołowskiego.
Bolszewicki działacz patronem ulicy był przez ostatnich 29 lat.
zobacz: Dekomunizacja Radzieckiej w Łomży