Kołakowski chce zmieniać SN
Poseł Lech Kołakowski z Łomży jest jednym z blisko 50 posłów PiS, którzy podpisali się pod projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. „Poselski” projekt na stronach internetowych Sejmu został opublikowany w środę po godz. 23. i natychmiast został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Poseł Kołakowski jest jedynym posłem z regionu, którego podpis widnieje pod projektem ustawy.
Sąd Najwyższy w Polsce sprawuje nadzór nad orzecznictwem sądów powszechnych i wojskowych. Rozpoznaje także kasacje, rozstrzyga budzące wątpliwości zagadnienia prawne. Rozstrzyga również sprawy dotyczące protestów wyborczych oraz stwierdza ważność wyborów i referendów ogólnopolskich.
W uzasadnieniu złożonego w Sejmie projekt ustawy napisano, że to element „szerszej reformy sądownictwa, obejmującej również nowelizację ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustroju sądów powszechnych, która ma zagwarantować sprawiedliwość wyroków sądowych, szybsze postępowania i przywrócić społeczne zaufanie do sądów.”
PiS „reformy” sądownictwa w kraju dokonuje w ekspresowym tempie wykorzystując ścieżkę projektów poselskich, a nie rządowych, bo one nie wymagają konsultacji społecznych.
Sąd Najwyższy nie może być politycznym
W przypadku najnowszego projektu ustawy o SN jest wiele kontrowersyjnych zapisów. Część z nich sprowadza się do zapewnienia kontroli nad sądem przez politycznego Ministra Sprawiedliwości. „Z dniem następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy sędziowie Sądu Najwyższego powołani na podstawie przepisów dotychczasowych przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości”.
To nie wszystko. „W dniu wejścia w życie niniejszej ustawy Minister Sprawiedliwości, w drodze obwieszczenia w dzienniku urzędowym Ministra Sprawiedliwości, wskazuje sędziów Sądu Najwyższego, którzy pozostają w stanie czynnym, mając na uwadze konieczność wdrożenia zmian organizacyjnych wynikających ze zmiany ustroju i zachowanie ciągłości prac Sądu Najwyższego. Minister Sprawiedliwości jednocześnie określi izbę Sądu Najwyższego, w której sędzia Sądu Najwyższego będzie wykonywać obowiązki, mając na uwadze dotychczas zajmowane przez sędziego stanowisko i potrzeby orzecznicze Sądu Najwyższego”.
Istotną zmianę stanowi także przyznanie Ministrowi Sprawiedliwości upoważnienia do wydania rozporządzenia określającego regulamin Sądu Najwyższego, normujący całkowitą liczbę stanowisk sędziowskich Sędziów Sądu Najwyższego, liczbę stanowisk sędziowskich Sądu Najwyższego w poszczególnych izbach, czy wewnętrzną organizację Sądu Najwyższego, którą dotychczas określało Zgromadzenie sędziów SN.