W Nowogrodzie czekają na komisarza i wybory
Trzy tygodnie temu zmarł burmistrz Nowogrodu Józef Piątek (1956-2017). Mieszkańców gminy czekają przedterminowe wybory, których termin ma ustalić premier Beata Szydło. Póki co premier nie wyznaczyła jeszcze nawet zarządcy komisarycznego, który ma sprawować władzę w gminie do czasu rozstrzygnięcia wyborów. - Radzę sobie jak mogę – mówi Marlena Bałazy, sekretarz gminy w Nowogrodzie.
Kilka dni po śmierci burmistrza Piątka, Komisarz Wyborczy w Łomży wydał formalne postanowienie o wygaśnięciu jego mandatu. Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym wygaśnięcie mandatu wójta, burmistrza czy prezydenta przed upływem kadencji jest równoznaczne z odwołaniem jego zastępcy, dlatego w Nowogrodzie przestał rządzić zastępca burmistrza Grzegorz Palka. Dziś formalnie nie ma nikogo, kto pełniłby funkcję szefa gminy.
- Urząd gminy funkcjonuje, mieszkańcy nie powinni odczuwać większych niedogodności, ale są decyzje, których w tej chwili nikt w gminie nie może podejmować – przyznaje Marlena Bałazy, sekretarz gminy. - Prosiła Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku, aby było to jak najszybciej.
Formalne decyzję o powołaniu komisarza, który będzie rządził gminą do czasu wyboru nowego burmistrza musi podjąć premier Beata Szydło, ale na wniosek Wojewody Podlaskiego. Tymczasem do tej pory wojewoda nie wskazał kandydata na komisarza. Podobno ma to nastąpić w najbliższych dniach.