Budowy obwodnicy Konarzyc i remontu drogi do Śniadowa nie będzie?
Pod wielkim znakiem zapytania stanęła zapowiadana modernizacja drogi Łomża – Śniadowo wraz z budową obwodnicy Konarzyc. To fragment drogi wojewódzkiej nr 677, dla którego w marcu przetarg w systemie „zaprojektuj i wybuduj” ogłosił Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Białymstoku. W piątek otwarto dwie koperty z ofertami. Okazało się, że PZDW na zadanie przeznaczał 35,5 mln zł, a oferty są blisko dwa razy droższe.
Drogowcy do remontu kilkunastu kilometrów drogi od Łomży do Śniadowa przygotowują się od 2014 roku. Jej modernizacja miała doprowadzić do wzmocnienia i poszerzenia jezdni obok której - na całej długości – chciało zbudować ścieżkę rowerową i ciąg pieszo-rowerowy. Najważniejszym zadaniem miała być budowa obwodnicy Konarzyc, która miała zaczynać się w Łomży i po biegać wschodniej stronie miejscowości tuż za torami kolejowymi. Pierwotnie planowano, ze inwestycje uda się ukończyć do połowy września przyszłego roku, ale kilka tygodni temu termin ten przesunięto o rok. Teraz może się okazać, że budowy w takim zakresie w ogóle nie będzie.
Dziś w PZDW w Białymstoku otwarto koperty z ofertami firm zainteresowanych wykonaniem zadnia. Napłynęły dwie: BUDIMEX Warszawa z kwotą 68 mln 170 tys. 659 zł i konsorcjum firm pod przewodnictwem UNIBEP z kwotą 69 mln 622 tys. 523 zł i 3 gr.
Problem polega na tym, że PZDW poinformował wykonawców, że do wydania na to zadnie ma 35,5 mln zł, czyli niewiele ponad połowę środków, jak oczekują wykonawcy. W tej sytuacji przetarg najprawdopodobniej zostanie unieważniony. Teoretycznie władze województwa mogłyby też dołożyć brakujących środków... Droga Łomża – Śniadowo miała być budowana z dofinansowaniem środkami unijnymi w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego na lata 2014 – 2020.