A. Garlicki: Odpowiedź na list otwarty T. Zaremby
Szanowny Panie Radny, Z zaskoczeniem odbieram fakt, że pomimo naszych wielokrotnych, osobistych spotkań, polemikę ze mną przenosi Pan w przestrzeń medialną. W takim przypadku, według mojej oceny, nie chodzi Panu o dobro Łomży i jej mieszkańców, tylko o medialną promocję własnej osoby.
W obecnej sytuacji mieszkańcy naszego miasta powinni wiedzieć, że z mojej inicjatywy spotkaliśmy się w Urzędzie Miejskim we wtorek 17 stycznia br., dzień przed publikacją Pańskiego listu otwartego. Po długiej rozmowie miałem przeświadczenie o Pańskim poważnym podejściu do miejskich tematów i zgodności co do kierunków rozwiązywania ważnych z punktu widzenia Miasta problemów. Jednakże po publikacji Pańskiego listu otwartego, którego nawet nie raczył Pan wysłać do mnie bezpośrednio, a z którego treścią zapoznałem się z doniesień medialnych, odnoszę wrażenie, że dąży Pan tylko do jednego: kreacji własnego wizerunku w mediach poprzez ogólnikowe traktowanie spraw miejskich. Musi Pan jednak wiedzieć, że w tego typu działaniach nie zamierzam uczestniczyć i za pośrednictwem mediów nie mam zamiaru prowadzić dalszej, nic niewnoszącej polemiki.
Jestem osobą, która dla dobra miasta jest w stanie dyskutować i współpracować z każdym, o czym miał Pan możliwość przekonać się wielokrotnie. Dlatego zapraszam do wspólnego, rzeczywistego rozwiązywania problemów Łomży, a nie jałowej polemiki w mediach.
Z poważaniem
Andrzej Garlicki
Zastępca Prezydenta Łomży
P.S.
Przypominam, że projekt „Stop wykluczeniu cyfrowemu w mieście Łomża”, odziedziczony po ekipie poprzedniego prezydenta Mieczysława Czerniawskiego, był poważnie zagrożony. Dzięki wysiłkowi mojemu i pracowników Urzędu Miasta oraz współpracy z niektórymi radnymi, projekt ten udało się dokończyć i z sukcesem rozliczyć. Niestety, był Pan w grupie osób wspierających problematycznego wykonawcę, a nie Miasto.