Ceramiczne cztery pory roku - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

– „Ceramiczne cztery pory roku” obrazują dorobek twórczy inspirowany zmiennością przyrody, bogactwem otaczającego świata i wyobraźnią wykonawców – mówi Iwona Kwiatkowska.
Prezentowane na wystawie prace powstały w większości w ciągu trzech ostatnich miesięcy. Są wśród nich ceramiczne kwiaty, patery w kształcie liści, różnego rodzaju stroiki, figurki ptaków, jajka zdobione bawełnianą koronką wtapianą w szkliwo, krzyże, a nawet zegary. Dopełniają je trzy szopki, nagradzane w międzybursowym konkursie szopek noworocznych w Białymstoku oraz stroiki wielkanocne, nagradzane w konkursach szkolnych. Ujawnienie się tych wszystkich talentów było możliwe dzięki temu, że dzięki Fundacji „Dobro Procentuje” bursa wzbogaciła się o piec do wypału ceramiki, a już niedługo, bo w przyszłym półroczu, otrzyma też koło garncarskie. 
– Oprócz stroików i szopek pokazujemy to wszystko, co bardzo intensywnie robiliśmy od września – mówi inicjatorka ceramicznej aktywności w bursie, Urszula Bielicka-Gronek.  – Zaangażowanych było w to 17 osób, ale były też dochodzące, robiące pojedyncze prace. To już nasza trzecia wystawa w tej galerii – cieszymy się, że mamy co pokazać!
– Ci, którzy się tym interesują potrafią pytać nawet pięć razy dziennie: „pani profesor, o której będą zajęcia?” – dodaje Iwona Kwiatkowska. – Mamy satysfakcję, że młodzież tak się do tego garnie!
W Galerii N prezentowane są prace wychowawczyń: Iwony Kwiatkowskiej, Ewy Frołow, Doroty Grabowskiej i Urszuli Bielickiej-Gronek oraz wychowanków: Anity Fadeckej, Magdaleny Gniazdowskiej, Anny Gaweckiej, Klaudii Zalewskiej, Magdy Chrostowskiej, Magdaleny Gotlib, Martyny Gołębiewskiej, Eweliny Sakowicz, Weroniki Serowik, Katarzyny Rejki, Mateusza Pastorczyka, Łukasza Mocarskiego i Adriana Niecieckiego.
– Ceramika jest ogromną pasją pani Uli i nas nią zaraża, nie da się jej odmówić! – mówi Ewelina Sakowicz. – Ale to nie jest tak, że robimy coś pod przymusem – chcemy się czegoś nauczyć, bo to jest piękne, a pani porywa nas swoim przykładem, daje nam część siebie!
– Zachęciła mnie do tego pani Ula – potwierdza Anna Gawecka. – Jak pierwszy raz spróbowałam tak mi się to spodobało, że teraz za każdym razem, kiedy tylko mogę, to biorę udział w tych zajęciach. To ogromna satysfakcja, a w dodatku po każdym wypale jest wielka niespodzianka, wielka niewiadoma, bo do końca nie jesteśmy pewni jak to będzie wyglądało – zwłaszcza drugi wypał ze szkliwem bywa czasem bardzo zaskakujący. 
– Jeśli pozwoli mi na to czas i kierunek studiów, który wybiorę, to bardzo chciałabym kontynuować przygodę z ceramiką – dodaje uczennica klasy maturalnej Martyna Gołębiewska. – Jak poszłam pierwszy raz na te zajęcia, to bardzo mi się spodobały, bo to wciąga! Spotykamy się prawie w każdy czwartek i jak nie byłam na jednych zajęciach, to potem aż dziwnie się czułam!
Wystawę z dumą i radością oglądali również rodzice młodych artystów, satysfakcji nie kryli też nauczyciele i dyrektorzy szkół, do których uczęszczają oraz kadra bursy.
–Z ogromną satysfakcją oglądam te prace, tym bardziej, że część z nich wykonała moja córka – mówi Beata Gawecka. – Cieszę się też z tego, że może rozwijać się w bursie artystycznie, bo bardzo ją to zainteresowało!
– Jestem bardzo dumna z naszej młodzieży i kadry pedagogicznej, która jest bardzo zaangażowana w swoją pracę! – ocenia dyrektor bursy Ewa Matejkowska. –  Potrafi tym swoim entuzjazmem zarazić młodzież, umożliwić im rozwinięcie skrzydeł, odkryć ukryte talenty. Nie jest to też tylko sztuka dla sztuki, bo wspieramy przecież akcje charytatywne czy kampanię „Pola Nadziei”. Dlatego nasza ceramika nie jest powszechnie dostępna; część tych prac jest przeznaczona wyłącznie na wiosenne aukcje na rzecz dzieci chorych na raka i dla innych potrzebujących osób. 

Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka – Chamryk