Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 28 marca 2024 napisz DONOS@

Tajemnica radosna i bolesna choinki miejskiej na Starym Rynku

Główne zdjęcie
Choinka miejska na Starym Rynku w Łomży

Ten świerk pospolity, niepospolicie piękny, wysoki, gęsty i rozłożysty, stał sobie przez około ćwierć wieku przy końcu ulicy Nowogrodzkiej koło bramy wjazdowej do gospodarstwa Teresy i Zygmunta Ferenców. - Postanowiliśmy podarować nasze drzewko miastu, żeby na Starym Rynku cieszyło oko – opowiada w kuchni rodzinnego domu Zygmunt Ferenc, 76-latek z Łomży, w centrum której stoi od przedpołudnia 15-metrowa choinka. W czwartek i piątek będzie strojona girlandami niebieskich i złotych lampeczek, aby w poniedziałek, tuż przed mikołajkami, o godz. 15. rozbłysnąć na całego.

W trzy godziny pracownicy ZZM i MPGKiM uporali się ze ścięciem drzewka, przewiezieniem i ustawieniem w tradycyjnym miejscu dla łomżyńskiej choinki, bliżej pierzei zachodniej i północnej. - Zaczęliśmy akcję o godzinie 8. rano, a o 11. świerk stanął na Starym Rynku – informuje zastępca kierownika Zakładu Zieleni Miejskiej Joanna Żołna – Ziemba. - Drzewo z ulicy Nowogrodzkiej pojechało ulicami: generała Sikorskiego, aleją Legionów, Polową i Giełczyńską na Stary Rynek. W akcji brało udział ok. 10 naszych pracowników, a przy ścinaniu panowie z elektrowni zabezpieczali sieć na słupach, zaś eskortę na trasie stanowili panowie ze Straży Miejskiej. Obyło się bez przygód.
- Ten świerk jest jednym z najpiękniejszych, jakie od kilkunastu lat stawiamy w centrum starówki na mikołajki i Boże Narodzenie – ocenia kierownik ZZM Irena Bagińska. - Jest tak równomiernie otoczony gałązkami, harmonijny, ma gęste igiełki, rósł w przestrzeni, z każdej strony doświetlony...

Nad Narwią i na wojnie
Z historią świerku, który ma ucieszyć oko łomżyniaków i przyjezdnych, wiąże się historia rodzinna. - To żadna historia... - poważnieje Zygmunt Ferenc. Małżonka Teresa Ferenc (lat 72) milczy. - Ten świerk, jak sam dalece wiem, ma 24 czy 25 lat, może trochę więcej... Żona pod tym świerkiem się sfotografowała z naszym najmłodszym synkiem, kiedy miał sześć, siedem latek... Ładny chłopak, szybki, energiczny, grzeczny, dobrze się uczył. Miał 11 lat, nigdy nie był nad rzeką, nie miał pojęcia o wodzie, pływać nie umiał. Poszedł z dwoma kolegami 5. czerwca nad Narew, utonął 19 lat temu...
- To był dla nas cios poniżej pasa, taka tragedia... - w oczach pani Teresy zbierają się łzy. Mąż także się wzrusza... Siedzą w milczeniu. Mają czworo dzieci: dwoje w Stanach, dwie córki w Polsce; troje wnuków w USA, a pięcioro w kraju... - W lesie tyle drzew stoi i pękną, kiedy wichura zawieja, to nie chcieliśmy ryzykować, że sąsiadowi krzywdę zrobi albo nam na bramę czy chatę się przewróci – tłumaczą. Nagle, nieoczekiwanie się przypomina, że ojciec Zbigniewa Stanisław był przed wojną '39 na granicy polsko-ruskiej w policji granicznej, jeszcze jako młody kawaler, a brat matki był tam komendantem i... Zginął w Katyniu. Jeden ze znajomych małżonków odkrył kilka lat temu, że stryj Mikołaj Ferenc, też kapucyn i absolwent seminarium w klasztorze kapucyńskim w Łomży, w czasie wojny uratował małżeństwo Żydów z córeczką. Dziś nie pamiętają szczegółów, kiedy, gdzie i jak to było, ale historię uwieczniła w pamiętniku właśnie cudem ocalała córka Ewa Ludwika Turzyńska – Treunstein, z domu Sigall. „Sądzone mi było żyć...” cytat w tytule publikacji z 2009 Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie. To jej rodzicom – Leonowi Sigall i jego żonie Gustawie dłoń pomocną podał kapucyn z Łomży Mikołaj gdzieś na dalekiej parafii, której nazwy nie pamiętają. Za dnia wysyłał ich w pole, żeby pracowali przy pieleniu, mówiąc, że są służbą na plebanii... Bratanek zakonnika z Łomży Mikołaja Zbigniew Ferenc odebrał w Episkopacie Polski w Warszawie w maju 2013 medal Instytutu Yad Vashem „Sprawiedliwy wśród narodów świata”. Wspomną ich w wigilię.

Mirosław R. Derewońko

240206081801.gif
Foto: Choinka miejska na Starym Rynku w Łomży
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Irena Bagińska, kierownik ZZM w Łomży, i Joanna Żołna-Ziemba, zastępczyni
Foto: Teresa i Zygmunt Ferenc w rodzinnym domu w Łomży

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę