Skup świń w strefie niebieskiej nie istnieje. Jurgiel: jest zła wola.
- Zakłady, które deklarowały wcześniej chęć przetworzenia na konserwy mięsa zdrowych świń ze strefy zagrożonej afrykańskim pomorem świń, wycofały się - poinformował we wtorek podczas posiedzenia sejmowej komisji minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
Obrady komisji poświęcone były zwalczaniu afrykańskiego pomoru świń (ASF) oraz pomocy dla rolników w strefach dotkniętych tą chorobą. Obecni na posiedzeniu rolnicy z województw wschodnich krytykowali służby weterynaryjne i resort rolnictwa za - ich zdaniem - opieszałe działania; mówili o trudnościach ze sprzedażą tuczników, o braku odszkodowań i o przymusowej utylizacji świń.
Sprawa dotyczy głównie skupu i przetwórstwa zdrowych świń z tzw. strefy niebieskiej (tej, w której wystąpiły ogniska ASF). Strefą tą objęte są także powiaty grajewski i moniecki. Wcześniej resort rolnictwa zapowiadał, że świnie z tej strefy – także te przerośnięte - będą skupowane na konserwy dla państwowych jednostek budżetowych.
„Niestety, zakłady się wycofały – mówił minister Krzysztof Jurgiel podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa. Dodał, że „środki finansowe są, możliwości stworzyliśmy, jest ustawa”, ale „jest blokada (...) zakładów przetwórczych, nie wiem, jak z tym postąpimy (...); jest zła wola”. Minister przyznał, że obecnie rząd ma małe możliwości, ale zapowiedział podjęcie ponownych rozmów z zakładami mięsnymi.
Jak relacjonuje PAP minister mówił także, że alternatywą jest wybicie wszystkich świń ze strefy niebieskiej, ale wtedy rolnicy - jak zauważył - krytykowaliby resort, że utylizuje zdrowe tuczniki.