Polityka zatrudniania MOSiR legła w sądzie
Pod koniec kwietnia opisywaliśmy sprawę 56-letniej sprzątaczki z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łomży, którą z pracy – pod pretekstem oszczędności - zwolnił dyrektor Andrzej Modzelewski. Kobieta nie poddała się. Poszła do sądu i wygrała zwrot poniesionych kosztów oraz – co ważniejsze - przywrócenie do pracy. W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy w Łomży stwierdził, że wskazana przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę była „nieprawdziwa i niezasadna” oraz że w MOSiR „doszło do pozornej likwidacji i reorganizacji struktur zatrudnienia”. Okazało się, że niedługo po zwolnieniu sprzątaczki dyrektor zatrudnił dwie inne...
Rozpatrując sprawę sąd przesłuchiwał strony sporu – zwolnioną sprzątaczkę i dyrektora MOSiR Andrzeja Modzelewskiego, świadków czyli pracowników MOSiR, oraz badał dokumenty miejskiego ośrodka. Sprawdził m.in. stan zatrudnienia jaki był 21 stycznia 2016 roku czyli w dniu, w którym dyrektor zwolnił z pracy sprzątaczkę i porównał go ze stanem z 4 kwietnia 2016 roku.
Zeznaniom sprzątaczki sąd dał wiarę w całości bo – jak ocenił - były one zbieżne z zeznaniami świadków i dokumentami. Zeznania dyrektora Modzelewskiego, w których twierdził, że przyczyną wypowiedzenia była likwidacja jednego z dwóch stanowisk pracy sprzątaczek na Stadionie Miejskim w Łomży wynikająca z optymalizacji zatrudnienia w MOSiR, sąd wiary nie dał, bo jak ustalił stały one w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym. Okazało się, że o ile w styczniu MOSiR na 107 etatach zatrudniał 109 osób to w kwietniu na 108 etatach pracowało 110 pracowników. Co ważne w styczniu było w tym zakładzie 20 sprzątaczek na 20 etatach, a w kwietniu – po zwolnieniu sprzątaczki – w MOSiR pracowało 21 sprzątaczek na 21 etatach. Również na stadionie miejskim, pomimo zwolnienia 56-latki nie zmniejszyła się liczba sprzątaczek. W styczniu były dwie sprzątaczki i kwietniu także były dwie sprzątaczki.
- Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd stwierdził, iż w pozwanym zakładzie pracy doszło do pozornej likwidacji i reorganizacji struktury zatrudnienia – czytamy w pisemnym uzasadnieniu wyroku Sądu Rejonowego w Łomży, który uznał, że „wskazana przyczyna wypowiedzenia powódce umowy o pracę jest nieprawdziwa i niezasadna”.
Sąd przewrócił kobietę do pracy i obciążył MOSiR kosztami procesu.
Wyrok - jak w sobotę poinformował dyr Modzelewski - nie jest jeszczej prawomocny.
zobacz: Miasto Obsadzamy Swoimi i Rodziną...