Muzyczny hołd dla Papieża Polaka
25 rocznicę wizyty apostolskiej Ojca Świętego Jana Pawła II w Łomży Studio Wokalne eMDeK Magdy Sinoff uczciło uroczystym koncertem w łomżyńskiej katedrze. Młodzi wokaliści zaśpiewali pieśni religijne oraz piosenki o ojczyźnie, a Mariusz Rytel recytował fragmenty dzieł papieża. – Myślę, że wszyscy łomżyniacy mają świadomość tego, że nigdy w Łomży nie było i nie będzie takiego wydarzenia, nigdy w Łomży nie było i nie będzie takiego człowieka, dlatego jest tak istotne, żeby o tym pamiętać! – mówi Mariusz Rytel.
Papież Jan Paweł II gościł w Łomży 4 i 5 czerwca 1991 roku. Jego czwarta pielgrzymka do Polski odbywała się pod hasłem „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście” i taką nazwę noszą też cykliczne koncerty przypominające to wydarzenie, organizowane już od 15 lat przez Magdę Sinoff z Miejskiego Domu Kultury – Domu Środowisk Twórczych. W jubileuszowej edycji papieskiego koncertu wzięli udział wokaliści z trzech grup wiekowych Studia Wokalnego eMDeK. Jako solistki
zaprezentowały się: Justyna Zaręba („Z głębi serc”), Maja Karwowska („Nie ma jak dom”), Natalia Puławska („Ojczyzna” Marka Grechuty), Katarzyna Boguska („To nasza ojczyzna”), Aleksandra Raszczyk („Czas nas uczy pogody” Grażyny Łobaszewskiej) i Natalia Wysocka („Pod niebem pełnym cudów” zespołu Raz Dwa Trzy).
– To był dla mnie wyjątkowy koncert, bo taka rocznica 25-lecia zdarza się raz i było to w naszym mieście – mówi Justyna Zaręba. – Śpiewałam piosenkę, która została specjalnie napisana na urodziny papieża i była wykonywana wcześniej przez Natalię Kukulską – myślę, że te wszystkie okoliczności sprawiły, że udało mi się ją dobrze zaśpiewać.
– Repertuar był zupełnie inny, bo śpiewaliśmy piosenki, których wcześniej nie wykonywaliśmy na koncertach dla Ojca Świętego – dodaje Natalia Wysocka. – Jestem bardzo szczęśliwa, tym bardziej, że był to mój i Justyny ostatni występ w zespole, bo jesteśmy po maturze i już go opuszczamy.
Zaśpiewała też Magda Sinoff, wykonująca „Łatwopalnych” oraz „Szepty i łzy”, a każdy utwór był przyjmowany owacyjnie przez wzruszonych słuchaczy.
– Piękne to było, aż brak mi słów żeby wyrazić wzruszenie! – mówi jedna ze słuchaczek. – Przy „Barce” to aż łezka w oku mi się zakręciła, bo przypomniałam sobie jak Ojciec Święty ją lubił!
„Barka” zabrzmiała tego wieczoru dwukrotnie: na początku sobotniego koncertu w wykonaniu Studia eMDeK, zaś na finał odśpiewana już wspólnie przez wykonawców i słuchaczy.
– Wybrałam utwory, które mówią o życiu, o tym co nas spotyka, ale z pozytywnym przesłaniem – mówi Magda Sinoff. – Na przykład „Szepty i łzy” to bardzo szczególna piosenka – pamiętam, jak śpiewała ją Joasia Zawłocka tuż po śmierci Ojca Świętego w 2005 roku. Wtedy czas się dla mnie zatrzymał – przez tydzień nie mogłam dojść do siebie...
Pomiędzy piosenkami Mariusz Rytel przybliżał zebranym postać Jana Pawła II, jego pobyt w Łomży oraz odczytywał jego słowa, wybrane np. z ostatniej książki papieża „Pamięć i tożsamość”.
– Im więcej mija czasu to zupełnie inaczej czytam te teksty: z większym zrozumieniem, z ogarniającym mnie coraz bardziej wzruszeniem i jest to dla mnie coraz bardziej istotne – zauważa Mariusz Rytel.– Bo jakoś tak jest, że jak ktoś jest obok i mówi mądrze rzeczy, to tego nie doceniamy, ale gdy takiego kogoś zabraknie, to przypominamy sobie o czym mówił.
Wszyscy wokaliści, wspierani przez dyrygującą i śpiewającą Magdę Sinoff, wykonali też utwór „Błogosławieni jesteście”, oficjalny hymn Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016, a zanim koncert dobiegł końca ks. Marian Mieczkowski ogłosił wyniki związanego z tym wydarzeniem konkursu plastycznego „Krzyżyk – znak mojej wiary” i wraz z biskupem łomżyńskim Januszem Stepnowskim wręczył nagrody zwycięzcom.
– Jestem bardzo zadowolona! – ocenia Magda Sinoff. – 50 % zespołu to zupełnie nowe dzieci z którymi w podgrupach spotykaliśmy się nawet dwa razy w tygodniu, żeby przygotować ten koncert.
Maturzyści odchodzą, kilka osób nie mogło zaśpiewać, więc nawet jeszcze wczoraj były zmiany, ale wszystko wypadło dobrze i nowe osoby się sprawdziły! Maturzystki Natalia Wysocka i Justyna Zaręba stanęły na wysokości zadania i wspierały mnie bardzo, solistką była też gimnazjalistka Ola Raszczyk, a szczególne słowa uznania należą się Mariuszowi Rytlowi, który bardzo mi pomógł i bardzo mnie odciążył.
Wojciech Chamryk