Wyborcza ostatnia prosta
W niedzielę wybory uzupełniające do Senatu w okręgu łomżyńsko-suwalskim. Sześcioro kandydatów finiszuje już z kampanią wyborczą. W czwartek w Łomży konferencje prasowe zwołało trzech z nich: Andrzej Chmielewski, prawnik z Augustowa członek i kandydat „Samoobrony”, Sławomir Gromadzki, rolnik ze Starego Rakowa zgłoszony przez Komitet Wyborczy Wyborców Szary Obywatel i Mieczysław Bagiński, kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego popierany przez PO i .Nowoczesną.
Zdaniem Andrzeja Chmielewskiego z Samoobrony wybory są niepotrzebne, odbywają się, bo pokłócili się panowie z PiS o funkcję wojewody, a całe zamieszanie będzie kosztowało obywateli ponad milion złotych. Mówił, że „Samoobrona” oddawana domaga się zmiany ordynacji wyborczej, aby wykluczyć takie sytuacje, ale także zmiany systemu finansowanie partii politycznych z odpisów podatkowych na wzór 1% dla OPP.
Chmielewski, organizując konferencję prasową w okolicach ronda Kościuszki w Łomży podkreślał, że głównym problemem miasta jest ruch TiRów. Chwalił się, że w Augustowie zorganizował około 30 blokad i dzięki temu wywalczył obwodnicę dla miasta.
Proponuje, aby zamiast czekać na Via Baltica, która – jak mówił - nie wiadomo kiedy powstanie, zacząć budowy obwodnic Łomży, Grajewa i Suwałk. Mówił, że gdy zostanie senatorem będzie o to zabiegał i o modernizację dróg Łomża – Zambrów oraz Łomża – Kolno.
- Jestem Polakiem, urodzonym w Polsce, wykształciłem się w Polsce, założyłem rodzinę w Polsce i cały czas mieszkam w Polsce, a nie jak niektórzy kandydaci przewiezieni w teczce - mówił Chmielewski nawiązując do kandydatki PiS. - Niektórzy kandydaci powinni przejść już na polityczną emeryturę, zając się pszczołami – robił przytyk do kandydata PSL-u. - Przestrzegam, również przed głosowaniem na kandydatów, którzy nie mają politycznego kręgosłupa moralnego – to z kolei uwaga do kandydata z KWW „Szary Obywatel”, który swego czasu był także w Samoobronie.
Sławomir Gromadzki, kandydat KWW „Szary Obywatel”, przed siedzibą Podlaskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, informował, że złożył zawiadomienie do Prokuratora Generalnego „o ustalenie” czy nie doszło do możliwości popełnienia przestępstwa przez poprzednie kierownictwo Agencji w związku z brakiem wdrożenia na czas oprogramowania służącego do wdrożenia oraz naliczania płatności obszarowych, co skutkuje opóźnieniami w wypłacie pieniędzy dla rolników.
Mówił, że rolnicy w województwie podlaskim są w trudnej sytuacji, w związku z karami za mleko i ubiegłoroczną suszą, a brak tych dopłat komplikuje im życie na przednówku.
Gromadzki poinformował także, że jego strona na Facebooku została nocą zablokowana „w wyniku uszkodzenia”.
- Stało się to po tym jak opublikowałem baner w internecie wzywający wyborców lewicy, PO i Nowoczesnej do powstrzymania Jarosława Kaczyńskiego przed destrukcją Polski – mówił Gromadzki.
Mieczysław Bagiński, kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego, wzywał mieszkańców do udziału w wyborach i głosowaniu na niego jako reprezentanta tej ziemi.
- Zwracam się do wszystkich, którzy słuchają Ewangelii. Jest tam napisane, że Jezus przyszedł do swoich, a swoi go nie przyjęli. Ja przychodzę do swoich i apelują przyjmijcie mnie – mówił.
Bagiński wskazując, że główną jego konkurentką jest „przywieziona w teczce” kandydatka PiS mówił, że na jego kampanię pracuje on i jego najbliżsi współpracownicy, a po drugiej stronie pracuje prawie cały rząd.
- To niewspółmierne środki do sprawy - mówił Bagiński dodając, że „wyborcy zalewani są obietnicami”. - Jesli zostane senatorem złoże projekt, aby opodatkować niespełnione obietnice - żartował.
- Jeśli te wybory mają być testem dla rządu, to jeśli się nie odda głosu na tego prawdziwego kontrkandydata, to głosy na innych są głosami tożsamymi z poparciem PiS – mówił Józef Mioduszewski, szef PSL w Łomży. - Każdy głos jest ważny – dodawał przypominając, że on sam mandat poselski w 2001 roku wygrał większością 10 głosów.
Bagińskiemu po raz kolejny publicznie poparcia udzielił także Jacek Piorunek z Platformy Obywatelskiej. Mówił, że Bagiński to „właściwy człowiek”.
Finałem czwartkowego maratonu przedwyborczego w Łomży ma być wieczorna wizyta prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.