Spotkanie z dawną pieśnią i Adamem Strugiem
Ponad 100 osób wzięło udział w spotkaniu śpiewaczym z Adamem Strugiem. Wywodzący się z Łomży śpiewak, kompozytor i znawca folkloru nie tylko poprowadził zajęcia wokalne, ale też opowiedział ich uczestnikom, co i jak śpiewano kiedyś w Łomżyńskiem. – Dawna muzyka ma walor wiecznotrwałości, czas jej służy – podkreśla Adam Strug. – W przeciwieństwie do powstających obecnie przebojów, te pieśni w tradycji ustnej przekazywane są od pokoleń i do dnia dzisiejszego znajdują się ludzie, którzy chcą robić to nadal! – Jesteśmy miło zaskoczone tak dużą frekwencją – mówi Agnieszka Zielewicz z Mobilnej Wioski Tematycznej „Kurpiowskie rozmaitości”. – Myślę, że to nazwisko pana Adama przyciągnęło tutaj tylu ludzi, w tym wielu związanych z muzyką. Jak widać folklor odradza się i bardzo nas to cieszy!
Adam Strug oraz towarzyszący mu śpiewacy z jego zespołu Monodia Polska: Jakub Korona, znany łomżyńskiej publiczności choćby z Novum Jazz Festival, kontrabasista Maksymilian Mucha oraz również muzyk, multiinstrumentalista Mateusz Kowalski, zaproponowali bardzo przystępną formę spotkania. Po wprowadzeniu i rysie historycznym Adam Strug śpiewał, demonstrując jak dana pieśń ma brzmieć, po czym podawał motyw i wszyscy śpiewali już wspólnie, czasem też z podziałem na chóry kobiet i mężczyzn.
– To jest śpiew po prostu, każdy śpiewa jak potrafi, bez maniery śpiewu uczonego, bez zwracania uwagi na to, co pomyślą siedzący obok – zaznacza Adam Strug, dodając, że wydany w XIX wieku „Śpiewnik pelpliński” z którego korzysta to istna skarbnica takich pieśni.
W czasie spotkania śpiewano pieśni przekazywane w tradycji ustnej z pokolenia na pokolenie, nierzadko liczące setki lat, np. napisaną jeszcze w XVI wieku „O duszo wszelka nabożna” z Mątwicy czy dzieło nieznanego lirnika „Nie płynie potok rzewliwymi łzami”.
– Łomżyńskie jest kopalnią tego typu pieśni, bo najbardziej zbliżone do średniowiecznych, renesansowych i barokowych pierwowzorów są właśnie tutaj! – podkreśla Adam Strug. – To muzyka dworska, którą z czasem gmin przyjął za własną i do dziś dnia jest ona wykonywana.
Urodzony w Piszu, ale mieszkający w Łomży w latach 1972-1986 śpiewak opowiedział też skąd wzięło się jego zainteresowanie rodzimym folklorem, podkreślając, ile zawdzięcza swej babci,
prowadzącemu śpiewy pogrzebowe w Mątwicy Wincentemu Nasiadko zwanemu Janem, któremu
towarzyszył przez osiem lat oraz bratu Antoniemu, zakrystianowi u kapucynów.
– Pamiętam jak starszyzna śpiewała w latach 70., jednak nie za bardzo pochylaliśmy się nad tym skąd te pieśni pochodzą – wspomina Adam Strug. – Około 22.wiosny życia zająłem się tematem zawodowo i skonstatowałem, że jest to kwiat barokowej literatury polskiej.
Adam Strug zaprezentował też wariantowość na przykładzie pieśni „Serdeczna Matko” czy „Witaj Matko uwielbiona”, demonstrując, jak ich wykonanie może różnić się w zależności nie tylko od regionu, ale i miejscowości.
– Warsztaty z Adamem Strugiem zawsze były fascynujące! – ocenia Katarzyna Szmitko, założycielka zespołu muzyki dawnej Voci Unite i nauczycielka muzyki w SP7. – Tu nic nie trzeba: można śpiewać, można słuchać, aby nie przeszkadzać. Muzyka ludowa wielu osobom kojarzy się z czymś archaicznym i niemodnym, a wciąż ma moc!
– Zachwycona jestem znajomością repertuaru i pięknym wykonawstwem – dodaje muzykoterapeutka Stanisława Chyl. – Ciekawe jest również to, że temu panu udaje się wciągnąć do tego tradycyjnego śpiewu młodych ludzi, a robi to naprawdę po mistrzowsku!
– Było super! – potwierdza Zbigniew Brzeziński. – Można było lepiej poznać swój region, Łomżę i okolice, posłuchać różnych wariantów tej samej pieśni. Dobrze, że odbywają się takie spotkania, bo w naszych czasach przekazywanie tradycji ludowej niestety zanika.
Poniedziałkowe spotkanie było też jednocześnie pierwszym występem Adama Struga w Łomży po blisko 30 latach przerwy, a organizatorzy projektu „Z lirą korbową w tle” z Mobilnej Wioski Tematycznej „Kurpiowskie rozmaitości” już zapowiadają jego kontynuację: prowadzone przez Andrzeja Staśkiewicza z Kadzidła, jedynego lirnika w Polsce północno-wschodniej, kwietniowe i czerwcowe warsztaty z z lirą korbową.
Wojciech Chamryk