Wystawa studniówkowa młodych artystów z „Plastyka”
Wystawę prac tegorocznych maturzystów Liceum Plastycznego im. Wojciecha Kossaka otwarto w Centrum Aktywności Turystycznej i Kulturalnej Domek Pastora w Łomży. Po wernisażu odbyła się studniówka, tak więc dla większości uczniów był to najważniejszy dzień w życiu i zarazem symboliczne wejście w dorosłość. – Każde z wystawionych dzieł jest wynikiem naszej wieloletniej i wspólnej pracy z profesorami, w szczególności z profesorem Kędzielawskim, który zawsze potrafi wytknąć błędy, mówiąc „kurza twarz” czy „kurczę” wprost, z panią Teresą Adamowską, która zawsze potrafi znaleźć plusy w każdej naszej pracy i motywuje nas do działania oraz panią Karwowską, która ultramaryną i fluoróżowym uratuje każde dzieło! – mówi Michał Turski.
Szkoły artystyczne rządzą się swoimi prawami, tak więc uczniowie łomżyńskiego liceum plastycznego przygotowując się do egzaminu dojrzałości muszą myśleć nie tylko o jak najlepszym zdaniu matury, ale też obronie dyplomu z przedmiotów artystycznych. Pracują więc niezwykle intensywnie, a efekty prezentują na dorocznej wystawie studniówkowej.
– To już nasza tradycja – mówi Lidia Radziwanowicz, dyrektor Liceum Plastycznego w Łomży. – Od pierwszego rocznika który ukończył szkołę ze studniówką jest związana wystawa, akcent, że jest to okres maturalny, dyplomowy i ukończenia szkoły.
Na tegorocznej wystawie swe prace z zakresu malarstwa, rysunku, rzeźby i grafiki zaprezentowało 27. uczniów dwóch klas czwartych, prowadzonych przez Gabrielę Horosz i Małgorzatę Wagner.
– Na tę wystawę każdy z uczniów wybiera pod kierunkiem nauczyciela-mistrza swoją najlepszą pracę – podkreśla dyr. Radziwanowicz. – Jest ona dla nich pierwszą wystawą i to efekt kilkuletniej nauki, prezentacja dorobku i tego czego nauczyli się na przedmiotach artystycznych.
Eksponowane w trzech salach Domku Pastora prace, wykonane pod kierunkiem: Teresy Adamowskiej, Gabrieli Horosz, Anny Karwowskiej, Stanisława Kędzielawskiego, Michała Michalika, Magdaleny Rusieckiej, Katarzyny Swoińskiej dobitnie potwierdzają, że młodzi ludzie pracowicie i z pożytkiem dla rozwoju swych talentów spędzili ostatnie cztery lata.
– Jestem bardzo dumna, że mamy taką zdolną młodzież! – ocenia Lidia Radziwanowicz. – Te prace w pracowniach nie wyglądają tak ekspozycyjnie, ale nabierają wartości gdy pojawiają się na sali wystawowej, tak więc na pewno będziemy pielęgnować tę tradycję.
– To dla nas szczególny dzień, bo to nasza pierwsza poważna wystawa – dodaje Natalia Grabowska, wiążąca swą przyszłość z grafiką komputerową i projektowaniem uzdolniona stypendystka Marszałka Województwa Podlaskiego. – Nikt z nas wcześniej z naszej klasy nie miał własnej wystawy, jest to więc dla nas rozpoczęcie kariery artystycznej i wkroczenie w dorosłość. Jest to też podsumowanie tego czego się nauczyliśmy: tak jak matura podsumowuje wiedzę licealistów, tak ta wystawa podsumowuje nasze umiejętności.
Słów uznania dla młodych artystów nie żałowali nie tylko rodzice i partnerzy z pierwszego balu w życiu, ale też pedagogowie i profesjonalni twórcy goszczący na wernisażu. Wzruszenia nie kryły też obie wychowawczynie tegorocznych maturzystów.
– Duma nas rozpiera! – mówi Gabriela Horosz. – Widzimy po tych czterech latach, jakie duże dzieci nam wyrosły z tych pierwszaków. Jesteśmy też bardzo zainteresowane tym co oni robią, bo na co dzień nie mam lekcji z malarstwa czy rysunku, tylko prowadzę z nimi grafikę, a koleżanka lekcje angielskiego.
– Jestem ogromnie zaskoczona! – dodaje Małgorzata Wagner. – Są to nasi wychowankowie, nasze dzieci, jak je nazywamy, tak więc serce się raduje, gdy patrzymy na to w jaki sposób przez te cztery lata się rozwinęli, kiedy porównuję prace uczniów z egzaminów wstępnych i te które oglądamy na wernisażu studniówkowym – to ogromny postęp!
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk
