Gigantyczny pożar lokalu przed sylwestrem
Około trzech godzin trwała akcja gaszenia pożaru jednego z drewnianych budynków gospodarstwa agroturystycznego w Sulinie pod Wizną. Z ogniem walczyło aż 12 zastępów straży pożarnej zawodowej i ochotniczej. Ogień wybuchł na sali balowej, na dole budynku, ale szybko przedostał się na poddasze. - Gaszenie utrudniało ogromne zadymienie na parterze budynku oraz blaszany dach po którym spływała woda wylewana z armatek strażaków – mówi brygadier Grzegorz Wilczyński, zastępca komendanta miejskiego PSP w Łomży. - Pożar został ugaszany, ale na miejscu pracuje jeszcze kilka jednostek strażaków, którzy rozbierają ocalałe części domu i dogaszają pogorzelisko.
Zgłoszenie o pożarze w gospodarstwie agroturystycznym dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Staży Pożarnej w Łomży odebrał ok. 15.20. Na miejsce natychmiast zadysponował dwie zawodowe jednostki ratowniczo-gaśnicze oraz 10 ochotniczych z okolicznych gmin.
- Gdy pierwsze jednostki dotarły na miejsce praktycznie cały drewniany budynek był już objęty ogniem – mówi komendant Wilczyński. - Poza gaszeniem pożaru strażacy musieli zabezpieczyć stojący po sąsiedzku większy budynek mieszkalny, który z tym płonącym połączony był łącznikiem. Na szczęście w zdarzeniu nikomu z ludzi nic się nie stało. Jak się okazało, na miejscu był tylko jeden człowiek, który przygotowywał salę na zabawę sylwestrową. Nie zauważył on jak powstał pożar, a zgłoszenia dokonał sąsiad, który zauważył płomienie, które już wydostawały się z budynku.
Póki co nie wiadomo dlaczego wybuchł pożar. Według komendanta Wilczyńskiego dogaszanie może potrwać jeszcze ok. dwóch godzin.