Prawdziwy skarb w glinianym garnuszku
Ponad 300 srebrnych monet z okresu panowania dynastii Jagiellonów zostało odkopanych w trakcie ratowniczych badań wykopaliskowych przy budowie drogi S8 na odcinku od obwodnicy Zambrowa do granicy województwa mazowieckiego. Odkrycia dokonano 14 listopada na stanowisku w Żabikowie. Według historyków i drogowców to jedno z najcenniejszych znalezisk w trakcie budowy dróg w Polsce na przestrzeni ostatnich lat.
Badania archeologiczne na zlecenie białostockiego oddziału GDDKiA były prowadzone w tym rejonie od blisko pół roku. Początkowo na niewielkim terenie, potem ich obszar był sukcesywnie poszerzany, a w efekcie roboty budowlane przy budowie drogi zostały wstrzymane. Archeolodzy z firmy BiNa –Bogdan Wetoszka, pod kierownictwem znanego w regionie archeologa Mieczysław Bienia, na stanowisku w „Żabikowie Prywatnym 2” pojawili się pod koniec października.
Badania były prowadzone na obszarze prawie 70 arów w pasie budowanej drogi głównej. W ich trakcie archeolodzy natrafili na ślad XVI-wiecznej piwniczki, a w niej odnaleźli - zdeponowany w glinianym naczyniu - skarb. Po oczyszczeniu i dokładnym przeliczeniu okazało się, że to aż 322 srebrne monety z końca XV i z XVI wieku. Monety były wybite w mennicach Krakowa, Torunia, Wschowy, Gdańska. Pochodzą z czasów panowania Kazimierza Jagiellończyka, Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta. Część monet to grosze pruskie Albrechta Hohenzollerna.
- To całkiem przyzwoite nominały głównie grosze i półgrosze – mówi archeolog Mieczysław Bienia – podkreślając, że skarb ten ma ogromną wartość historyczną. - Monety są ładnie zachowane, większość jest w dobrym stanie. Widać, że były krótko w obiegu – dodaje archeolog.
Mieczysław Bienia mówi też, że skarb ten jest pierwszym tego typy znaleziskiem na północno-wschodnim Mazowszu. Na razie nie wiadomo kto i przed kim go ukrył.
Monety zostały oczyszczone, po opracowaniu - za jakieś 10 miesięcy – skarb ten trafi do zbiorów Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży.
Badania archeologiczne w Żabikowie zostały już zakończone. Kilka dni temu do pracy w tym miejscu powrócili drogowcy, którzy „na gruzach” dawnej piwniczki budują ekspresówkę.